1Gabrysia
Użytkownicy-
Liczba zawartości
42 -
Rejestracja
1Gabrysia's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Witajcie, najpierw o moim Jurku - po kilku dniach wyszliśmy ze szpitala z zaleceniem oszczędnego i leżącego życia przez dwa tygodnie - spróbujcie utrzymać 9-latka w wakacje wmiarę leżąco i spokojnie. Jak to mawiała moja śp. Teściowa: "Obruch w tyłku gra". Wygląda na to, że wszystko jest ok. i jakoś do matury dobrniemy. Tata we wtorek był na diagnozie w Instytucie na Sobieskiego. No i kicha - jest za zdrowy na cokolwiek. Sprawdzono mu tylko jakieś główne odruchy, które są w porządku. Nie zakwalifikował się na oddział ani na rehabilitację tam. A tam jest ponoć najlepsza rehabilitacja neuropsychologiczna. Nic nie zrobiło na nich wrażenia te problemy Taty z percepcją przestrzeni - nadal nie widzi prawej strony i nie czuje tego. Pamięta tylko jakieś strzępki. Po powrocie z Warszawy swojej Komturii ani trochę nie poznał, mimo, że wyjechał tylko na kilka dni. Ma lepsze i gorsze dni, ale ostatnio jest w gorszej formie psychicznej, bo zaczął sobie zdawać sprawę ze swojego położenia. To chyba paradoksalnie świadczy o polepszaniu się jednak. Jest straszliwie bezradny i zaczyna to zauważać. Coraz częściej zdarzają się Tacie absurdalne teksty (dziś np. bardzo się denerwował, że on musi natychmiast do Niemiec jechać, bo komuś cos obiecał i szukał kluczyków od auta). Rozpaczliwie poszukuje papierosów, prawie płacze, że nie może. Przy lekach, które bierze i ciągłych skokach ciśnienia nawet jeden papieros jest absolutnie zabroniony. Non stop musimy kontrolować ciśnienie. Najchętniej całe dnie przesypiałby, trzeba ciągle go budzić i stymulować. I ani na minutę nie może zostać sam. Nawet do łazienki nie trafia bez pomocy. Trzeba jak dwulatka odpytywać. Ma też jakieś problemy z termoregulacją, ciągle jest mu straszliwie zimno i nawet w upał chodzi w grubych swetrach i owija się kocem. Podejrzewam, że to przez brak kawałka czaszki mózg myśli, że jest zimniej niż w rzeczywistości. Pokazaliśmy Tacie jego zdjęcie na forumowej licytacji. W pierwszej chwili wogóle nie rozpoznał, a potem zareagował dość emocjonalnie, ale nie umiał się wysłowić, więc nie wiemy co tak naprawdę zrozumiał. Ale gdzieś tam na głębszym poziomie na pewno czuje Wasze wsparcie. Kochani Forumowicze, Ludzie wielkiego serca, bardzo gorąco i serdecznie dziękujemy Wam za wpłaty i Wasze dary. To dla nas ogromnie istotna pomoc, bo będziemy szukać rehabilitacji prywatnej i pewnie też jakiejś opiekunki do Taty. Wierzymy, że wszystko wróci do normy, ale momentami jest strasznie trudno... Ciągle myślę o Agnieszce i Franusiu, modlę się i wspieram dobrymi myślami. I też przypominam sobie różnych znajomych, którym z wcześniaków z komplikacjami wyrosły śliczne, zdrowe i mądre dzieci. Trzymajcie się dzielnie. Pozdrawiam Was wszystkich Gabrysia -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Witajcie, cały czas myślę o Agnieszce i Franiu, wspieram myślami i modlitwami. Nam jest trudno i ciężko, ale inni mają trudniej. Wiem co to strach o dziecko. Mój 9 letni Jurek też właśnie wyciął numer - zleciał w piątek ze schodów na tył głowy i stracił przytomność. . Pojechałam z nim do tego samego szpitala w Giżycku. Na szczęście moja Mama już wróciła z warszawy, więc mogła zostać z młodszym Tadziem i Tatą, którego nie można na pięć minut zostawić samego. W izbie przyjęć była jak zwykle długa kolejka, ale przyjęli nas trochę szybciej, bo Jurek zaczął strasznie wymiotować. Na tomografii wyszło, że ma pęknięcie czaszki i krwiak - bardzo malutkie, ale jednak zostaje w szpitalu i dostaje identyczne leki przeciwbólowe i przeciwobrzękowe jak Dziadek. No jak nie urok to sraczka. A Tata ma dni lepsze i gorsze, staramy sie być pozytywnej myśli, ale jednak to trudne uwierzyć, że jego forma psychiczna i fizyczna wróci do formy sprzed wypadku. W poniedziałek rano Tata wraca do Warszawy, bo we wtorek ma konsultacje na Sobieskiego. Trzymajcie się dzielnie wszyscy Forumowicze kochani. Dzięki za wszelkie wsparcie i pomoc. Zostaję myślami przy Agnieszce i Dziecku. Gabrysia -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Witajcie, wczoraj rano z powodu wzrastającego ciśnienia zdecydowaliśmy się zawieźć Tatę do szpitala. Pogotowia nie udało się wezwać, bo tu były dwa wypadki akurat, a są tylko dwie karetki. Ale Janek pojechał z Tatą do miejscowego lekarza rodzinnego, który dał natychmiast jakiś inny lek obniżający ciśnienie i skierowanie do szpitala. Janek spędził z Tatą cały dzień czekając na wynik tomografii i innych badań. Wyniki nie były złe, ale mimo wszystko późnym popołudniem lekarze zdecydowali się zostawić Tatę na noc. Dziś rano znowu wrócił do Komturii z nową porcją leków. A dziś po południu Janek zrobił odkrycie, że odkąd Tata wrócił ze szpitala, to nie dostaje leków nasennych (w szpitalu to chyba standard, żeby pacjenci nie szwendali się nocą po korytarzu). W domu nie było takiej potrzeby, więc Tata nie dostawał psychotropków. A dziś Jasiek wczytał się dokładnie w ich ulotkę, że wzmacniają działanie leków obniżających ciśnienie. Czyli odkąd ich nie podajemy, to leki na ciśnienie działają słabiej. Tylko dlaczego żaden lekarz w tym szpitalu na to nie wpadł, mimo, że byli szczegółowo informowani co Tata dostawał, a co teraz dostaje. Kolejny dzień za nami. Tomek jednak więcej spał niż był obecny. Twierdził, że czuje się dobrze, zjadł obiad z dokładką, ale mówił, że jest zmęczony i tylko leżał. Zobaczymy co będzie jutro. Trzymam kciuki i ciepło myślę o wszystkich innych Forumowiczach w potrzebie. Dobrej nocy. Gabrysia -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Witajcie Kochani Przyjaciele, w piątek Tata przyjechał późnym popołudniem do Komturii. Twierdził, że wszystko poznaje, ale róznym rzeczom się dziwił, nie poznawał, nie mógł znaleźć łazienki. Zamiast do łóżka koniecznie chciał się kłaść na szafce, ciągle różne rzeczy mu się mylą. Był bardzo zmęczony, wcześnie poszedł spać. Rano w sobotę obudził się w bardzo dobrej formie. W ciągu dnia mobilizowaliśmy go do różnorodnych codziennych życiowych aktywności, był w bardzo dobrej formie. Z pamięcią gorzej, od czasu do czasu okazywało się, że nie pamięta, czyj to dom, mieszają się mu różne wspomnienia z dzieciństwa. Percepcji prawej strony kompletnie brak. Wogóle nie istnieje. Trudno nam to sobie wyobrazić, jak Tata teraz widzi. Coś z tą przestrzenią mu się dzieje dziwnego w głowie. A dziś od rana gorzej. Strasznie marźnie, nie ma na nic ochoty, tylko chce spać. Ma ciągle skoki ciśnienia. Cały czas zastanawiamy się, czy zawieźć go do szpitala, bo wysokie ciśnienie jest dla niego niebezpieczne (ale czy go przyjmą, czy tylko niepotrzebnie się przejedzie i naczeka w izbie przyjęć?). Problemem jest też to, że domaga się papierosów (a jest to dla niego absolutnie zabronione). Tata wymaga całodobowej opieki, bardziej niż małe dziecko. Nie mamy pojęcia jak to będzie na dłuższą metę wyglądało. W przyszły wtorek jest zapisany na konsultację na Sobieskiego w Warszawie. Bardzo chętnie zbieramy od Was wszelkie pomysły, co dalej robić, gdzie się starać o jakieś leczenia, rehabilitacje itp. Pozdawiam Gabrysia -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Trochę gorszy dzień. Tomek dostał gorączki, robią posiewy, bo na razie nie wiadomo z jakiego powodu. Od pielęgniarek przed południem ponoć zjadł coś, ale później od Jaśka już nic nie chciał. I kontakt był mniejszy, zapewne z powodu gorączki, więcej spał i był bardziej zmęczony. Może jutro będzie lepiej. Pozdrawiam -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Witam, Tomek miał dziś rano pierwszą rehabilitację. Strasznie był po niej zmęczony, długo spał. Zjadł potrawkę z kurczaka, mus jabłkowy i jogurt (oczywiście nie raz i w ilościach niezbyt pochlebiających posturze Komtura). Na razie jeszcze zostaje na oddziale neurochirurgicznym. To tyle na razie. -
KONTO DO WPŁATY .... pomoc dla Tomka
1Gabrysia odpowiedział daggulka → na topic → SOS na Forum - SOS na Forum - Pomóżmy!
I znowu moje najszczersze podziękowania za wsparcie i wszelką pomoc: ivonesca Tomasz z ul.Wolności Artur Zazdrośnica mayadaski Ania i Miś Uszatek tabaluga1 kawiki Serdecznie pozdrawiam i dziekuję. -
Codziennie do skutku o 21.30 Forumowicze dla Tomka
1Gabrysia odpowiedział Redakcja → na topic → SOS na Forum - SOS na Forum - Pomóżmy!
Witam, do wszystkich moich modlitw za Tatę dołączam za Artura. Pozdrawiam wszystkich. -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Witajcie, Tomek miał dziś tomografię, jutro na podstawie wyniku zapadnie decyzja o przeniesieniu na oddział rehabilitacyjny. Zależy to od tego czy nie zagraża wodogłowie - wtedy będą wszczepiali zastawki. Znowu kilka łyżeczek normalnego jedzenia do przodu. Innych spektakularnych postępów brak. Ale kontakt jest i nawet trochę Tomek reaguje na abstrakcyjne dowcipy. To na razie tyle. Pozdrawiam -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Kolejny krok w drodze do Komturii. Tomkowi wyjęli dziś rurkę z nosa i pielęgniarka nakarmiła go kilkoma łyżkami zupy. Normalnej szpitalnej, a nie papki Nutricii. Ale pokarało Komtura za tak długie leżenie, bo to była zupa botwinkowa, której nigdy bardzo nie lubił. Jeśli jeszcze nie daj Boże była doprawiona koperkiem, to grób mogiła, bo koperku od urodzenia nienawidził szczerze. Krzywił się, ale zjadł. Na noc znowu dostanie sondę, ale to i tak jest postęp. Współpracował z Jaśkiem przy goleniu. Uff -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Dobry wieczór wszystkim, dziś Janek rozmawiał z panią neurolog, która widziła stan Tomka na początku. Powiedziała, że jest ogromny postęp. Jeszcze bardzo długa droga przed nim, ale ma szanse na całkowity powrót do normalnego życia. Jutro odstawiają już antybiotyk, to też dobra wiadomość, bo bo to było bardzo mocne świństwo. Tomek coraz lepiej komunikuje swoje potrzeby, dziś "zażądał" zwilżenia warg. Chwała Bogu! -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Dobry wieczór, właśnie dotarłam do domu z Olsztyna. Wczoraj Tomek był bardzo zmęczony i mało kontktowy (może to z powodu zmiany szpitala w piątek?), ale dziś był bardziej rozmowny. Kilka razy ewidentnie się uśmiechnął adekwatnie do treści, komunikował ściskaniem rąk, otwieraniem i zamykaniem oczu, ruchami stóp i dłońmi. Na pewno jest lepiej, choć myślę, że droga z Olsztyna do Komturii jest jednak jeszcze bardzo odległa. Przyszedł do Taty bardzo sympatyczny ksiądz. Szpital przestał być wojskowy dwa tyg temu, ale kapelan pozostał. Tata wyraźnie zażyczył sobie sakramentu namaszczenia chorych. Wierzę, że to pomoże odzyskać mu siły i zdrowie. Bardzo jest jeszcze słaby. Po kilku minutach kontaktu nagle usypia. Opiekę szpitalną ma naprawdę wzorową. Jeszcze bardziej wspierajcie go myślami, modlitwami, dobrą energią, dowcipami i co tam Wam jeszcze przychodzi do głowy. -
Codziennie do skutku o 21.30 Forumowicze dla Tomka
1Gabrysia odpowiedział Redakcja → na topic → SOS na Forum - SOS na Forum - Pomóżmy!
Dobry wieczór, właśnie dotarłam do domu z Olsztyna. Wczoraj Tomek był bardzo zmęczony i mało kontktowy (może to z powodu zmiany szpitala w piątek?), ale dziś był bardziej rozmowny. Kilka razy ewidentnie się uśmiechnął adekwatnie do treści, komunikował ściskaniem rąk, otwieraniem i zamykaniem oczu, ruchami stóp i dłońmi. Na pewno jest lepiej, choć myślę, że droga z Olsztyna do Komturii jest jednak jeszcze bardzo odległa. Przyszedł do Taty bardzo sympatyczny ksiądz. Szpital przestał być wojskowy dwa tyg temu, ale kapelan pozostał. Tata wyraźnie zażyczył sobie sakramentu namaszczenia chorych. Wierzę, że to pomoże odzyskać mu siły i zdrowie. Bardzo jest jeszcze słaby. Po kilku minutach kontaktu nagle usypia. Opiekę szpitalną ma naprawdę wzorową. Jeszcze bardziej wspierajcie go myślami, modlitwami, dobrą energią, dowcipami i co tam Wam jeszcze przychodzi do głowy. -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Tomek opuścił OIOM i jest w tym drugim szpitalu. Jest widocznie lepiej, komunikuje swoje potrzeby (zimno w stopy, uwieranie rurek i aparatury). Trzeba to oczywiście zgadywać, ale potakuje i zaprzecza. Precz z OIOMem! -
Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
1Gabrysia odpowiedział 1Gabrysia → na topic → Tomek1950 - dalsza historia
Komtur do obchodów urodzin się szykuje, bo właśnie zaczął samodzielnie oddychać, respirator won poszedł. Parametry oddechowe bardzo dobre. Kontaktowość dziś nieco mniejsza, ale tłumaczę to sobie, że wszystko poszło w samodzielne oddychanie. Ściskam Was wszystkich i całuję.