Kata na wsi to mamy nie jednego a więcej by się ich znalazło i daleko nie trzeba by szukać . Pytasz co z nim zrobić ? A ja Ci powiem że zanim coś z nim zrobisz to spójrz wraz z mężem w lustro i odpowiedz sobie na pytanie :
Czy ja (mój mąż) też nie okładam mojego psa smyczą jak ucieknie albo coś zbroi ?
Dopiero jak padnie odpowiedź że : "nigdy nie zdarzyło się mi (nam) bić psa " możesz interweniować w sprawie tego gościa .
Czy ten kac moralny i zblokowanie psychy przypadkiem się nie bierze z tego , że może postępujecie podobnie nauczając psa posłuszeństwa ? Ciekawe jak z odległości 400m zauważyłaś że gość bił psa pięściami ?
Miłego dnia
E...