no niestety to nie impreza...niby mamy cyganka, ale brak nam bierzącej wody i wc...
przeprowadzka...najpóżniej do świąt bożego narodzenia-mam nadzieję zrobić wigilie u siebie...ale jak wszystko pójdzie dobrze to ja zamierzam przeprowadzić się już latem...mi wiele nie potrzeba...zamieszkam i będę kończyć pomału...
do tej pory wydaliśmy troche ponad 140 tyś na formalności i budowę, nie licząc działki...prąd już mamy na działce, ale resztę przyłączy mamy w drodze więc te koszty jeszcze przed nami...zaczeliśmy właśnie elektrykę...kladę sama z mężem..., w piątek pomagał mi też tato:)więc tu koszty robocizny odpadfają......no i cała reszta też przed nami:)
