Witajcie po baaardzo długim milczeniu. W związku z faktem, iz założyłem, że nasze forum powinno być lekkie, łatwe i przyjemne nie będę wdawał się w szczegóły trzymiesięcznego opóźnienia w uzyskaniu pozwolenia na budowę. Jedno krótkie DRAMAT ! Najważniejsza informacja jest taka, że w dniu wczorajszym odebrałem w końcu ostateczne (czyli inaczej prawomocne) pozwolenie na budowę, podpisałem umowę z wykonawcą - stan surowy otwarty z pełnym odeskowaniem i pokryciem dachu papą pod blachodachówkę, z tarasami, schodami, przerzuceniem kosztów zaplecza budowy na wykonawcę etc. za 55 tysi. i 25 listopada ruszamy z fundamentami. Życzymy wszystkim inwestorom większego szczęścia do adaptatorów, elektryków, sąsiadów etc. Mam nadzieję, że teraz już z górki...