witsing

To co inni podpowiadali http://www.lafarge-gips.pl/wydawnictwa/default.asp

chciałem dobrze. w takim razie idź i pogratuluj urzędnikom dobrego samopoczucia. Co do zagadywania skoro uparłeś się na linkę i silnik to ja też nie widzę powodu do zaśmiecania forum pytaniem o rodzaj przekładni, która powinna być znana z lekcji fizyki średnio rozgarniętemu absolwentowi podstawówki. Najlepszego.

Jeżeli posesja należy do miasta to nie możecie ot tak sobie postawić szlabanu. Czekają was w takim przypadku zawiłe procedury burokratyczne. Myślę, że pozostają jedynie oznakowane koperty do parkowania.

No rzeczywiście skoro znak nie ma mocy prawnej to nie bardzo byłby sens go stawiać. Jednak takie znaki funkcjonują, a ja myślałem raczej o ustawieniu go nie na posesji prywatnej, tylko jeszcze w miejscu publicznym, a wtedy myśllę, że jego obowiązywanie to już inna bajka. Co do pilnowania - osąd wydałem na podsawie własnych sąsiadów gdzie solidaryzm jest naprawdę ogromny i każdy oprócz swojego dogląda także cudzego. Wzywanie straży miejskiej nie jest każdorazowo konieczne, wystarczy udokumentować obecność intruza (aparat, kamera) i potem dostarczyć im z żądaniem wszczęcia postępowania mandatowego. Po kilku razach parkowanie powinno się skończyć. Po prostu chodzi mi o rozwiązania najprostrze.

No jakże można być tak nieżyczliwym dla innych Nie piszesz, jaki jest stan prawny związany z własnością terenu, na którym znajduje się podwórko. Może wystarczyłby znak "zakaz wjazdu" z tabliczką nie dotyczy mieskzańców posesji takiej a takiej - bardzoc zęsto spotykane rozwiązanie. pamiętaj, że szlaban może utrudnić dostęp dla służb ratunkowych. Skoro upilnowaliście, że często wjeżdżają można się np zastanowić jakby tu pobierać oplaty i z nich finansować dajmy na to jakieś remonty. Możliwości jest naprawdę sporo.

Gdybyście mogli wstawić chociaż jakiś szkic odręczny, jak macie zamiar to zrobić, wtedy ew. korekty i pomoc byłaby znacznie uproszczona. Nadmienię tylko, że schody to dość trudny temat i trzeba uważać już na samym początku, żeby nie wyszedł babol przy efekcie końcowym.

oczywiście po zakończeniu tych prac przystępujemy do montażu instalacji wodno-kanalizacyjnych P.S. Wybaczcie, ale po prostu mam specyficzne poczucie humoru. Prace, o które pytasz nie są w tym wypadku pracami remontowymi lecz wykończeniowymi. Jeżeli uda ci się znaleźć profesjonalną ekipę, która wykona wszystkie prace (co zreszta wielce zalecam) to będą wiedzieć w jakiej kolejności wykonać roboty. Gorzej jest z fachowcami dobieranymi z różnych miejsc i do różnych robót - może się to skończyć prawdziwą gehenną. Po położeniu gładzi przyjdzie elektryk i porozkuwa ściany bo akurat coś tam wyjdzie itp.

Różnica mogłaby być wtedy, gdyby zaistniał z jakiegoś powodu wymóg, aby ta konstrukcja mogła "pracować" w określony sposób. Jest to jednak czysto akademicka teoria bo wtedy pozostałby problem uniknięcia spękań w miejscach szpachlowania. Ważną rzeczą jest kolejność przykręcania tak by płyty się nie wybrzuszyły Dziwne mi się wydaje zalecenie producenta jakie padło gdzieś wyżej by nie przykręcac powierzchni poziomych - bo co wtedy zrobić przy konstrukcji ryglowej ściany działowej?

http://forum.muratordom.pl/jaka-zaprawa-klej-do-granitu,t141332.htm

No skoro się, przy rejestracji na forum podpisało cyrograf o niekomercyjnym korzystaniu to nie wypada faktur wystawiać A tak w ogóle to jest to jedno z niewielu i bodajże najlepsze forum o pracach domowych, majsterkowaniu itp. Nie stworzono chyba w polskim internecie nic podobnego i równie interesującego.

Zerwałeś tylko miejscowo i wydajesz na tej podstawie osąd? Bezwzględnie skuj tę zaprawę i zrób porządną wylewkę. Wiem, że wielu doświadczonych fachowców będzie ci to perswadować, ale wiem co mówię. Nie tylko odkruszanie przy próbie zarysowania może świadczyć o wadliwości podłoża. Za mocne podłoże też nie jest wskazane, choćby dlatego, że klej nie wniknie wystarczająco w powierzchnię. Przy kładzeniu płytek nie warto pomijać żadnych pozornie błachych szczegółów procesu technologicznego bo to się zwyczajne zemści potem na kieszeni inwestującego (niekoniecznie wykonawcy ). Niemniej podłoże nie jest wcale nieistotnym szczegółem i naprawdę nie warto oszczędzać na czasie i wydatkach.

takiego stanu rzeczy, warunki mogą się zmieniać. Myślę, ze należałoby sprawdzić stan rur drenażowych wokół budynku, jeśli oczywiście istnieją. jezeli ich nie ma chyba trzeba by o nich pomyśleć. Stanowczo doradzam też założenie izolacji pionowych, w skrajnym przypadku może być konieczne nawet podcinanie murów - oczywiście nie zawsze ta metoda da się zastosować. Generalnie zalecam jak najszybsze przeprowadzenie prac izolacyjnych gdyż nie wiadomo co z ta wodą będzie działo się dalej, niemniej ostrzegam, że ze względu na konieczność wykonania ciężkich robót będą one trochę kosztować. Metody iniekcyjne są mało efektywne z uwagi, że działają tylko na większe pory w murach. Oczywiście temat jest dość szeroki i bedzie jeszcze okazja do wypowiedzenia się na wszelkie niejasności w miarę trwania dyskusji. Podaję link do artykułu na temat jednego z systemów izolacji http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,63545,2971648.html

Witam wszystkich forumowiczów, mam nadzieję, że uda mi się coś wnieść pożytecznego do tematów na tym forum.