arokozak

posdrowionka po długim niesłyszeniu. Jak sama pisałaś jak już dom a nie budowa to jakoś wszystko opadło:) Czytam co u ciebie i jakbym to znała:) Wczoraj u nas też prądu nie było, w największy mróz woda w rurach też zamarzła!! a do tego jeszcze pęka gdzie się da i nieco siada pozdrowionka aga

no to witaj w klubie u mnie też będą ciemne

ale bajer te łuki fajnie wygladają, a jakie panele do tego?

Delfina jak Cie kiedyś zaproszę to u mnie w domu poszujesz się jak u siebie:) Pomijam że będziesz w sielance, ale do tego mam taki sam gres na podłodze ( tylko kwadratowy) i podobne meble w kuchni - tez ciemne, jasne blaty i białe błyszczące fronty. Trzymam kciuki, zaglądam dacie rade - wiem bo miałam to samo. My na koniec już w czasie mieszkania robimy salon, wc, spiżarnię wiatrołap i pralnię i ślimaczy sie to strasznie Poprostu chłopaki mogą wreszcie robić w normalnym tępie a nie na wariata i teraz wydaje mi się ze wolno idzie. Pzdr Od wczoraj mam neta w domu troche starych fotek w aparacie - moze sie skuszę na dziennik taki "po budowie" hihi

Hejka Własnie poczytałam zaległosci - aby do przodu. Wychodzi na to że będziemy miały podobne kuchnie - U mnie jakieś dwa tyg. temu wreszcie zamontowali białe piekne połyskujace fronty szafek wiszących - zeby nie było tak słodko to za krótkie hahaha i juz miesiac czekam na nowe - ale efekt już widać i jest super. Nie mam jeszcze swojego neta czekamy na montera - jak będzie to wyślę foteczki Pozdr Aga

jest super do tego mamy fajnych normalnych sąsiadów ciagle szukam swoich ciuchów i non stop odkurzam - kurz jest wszędzie a i uwaga na wszelkie nie zakryte dziury - zaczyna się czas kiedy myszy szukają ciepełka my juz pogoniliśmy trzy ale widze dziewczyny że wkrótce nie będzie pisania o wykończeniówce tylko o dywanikach firankach kwiatkach... jeszcze trochę i wszystkie powiemy ze mieszkamy

hej:) u mnie jakoś pomalutku. Wprowadziliśmy się 15 września i od tamej pory cały czas walczymy z salonem - kominek własciwie już obudowany jakoś tak sam wyszedł bez specjalnych projektów, dzisiaj zaczynają schody w salonie - do zrobienia jeszcze wc kafle w wiatrołapie i pierwszym przedpokoju i jego malowanie no i malowanie salonu. Tempo po wprowadzeniu znacznie spadło - weekend w Karpaczu a co należało nam sie U ciebie widze bez wytchnienia - na pewno zdązycie PZDR a i moze w przyszłym tyg. będe miała swojego neta

Cześć wszystkim Delfina kafle prezentują się elegancko. Na zdjęciach duża ta wasza łazienka wyszła jaką ma pow.? pzdr

ja swój gres zaimpregnowałam w kuchni, strasznie upierdliwa robota i trzeba uważać bo kilka płytek musiałam wywalić - porobiły się smugi. Rzeczywiście chłonie to cholerstwo różne plamy ( mimo impregnacji) ale na mój gres świetnie działa ocet - polałam prosto na plamę i wcierałam - ani śladu - chociaż to pewnieteż zależy od rodzaju palmy ale co tm pięknie się błyszczy i nie zamieniłabym go na nic innego hihih aha gdzie te wątki z depresją po przeprowadzce? u nas - spalił się sterownik od pieca - nowa pralka po 6 praniach ma nas w d... i nie pierze czekam na serwis i piorę ręcznie - spalił się nowiutki piekarnik i mam teraz nieużyteczna piękna srebrną szafkę może zrobe z tego chlebak -pewnie nie pojedziemy na weekend do Karpacza botrzeba pieca dogladać byłam bliska załamania - na szczęście sąsiadka robi dobrą nalewkę, zrobi mi pranie... No jakoś to będzie

cześć dziewczyny:) no widać u Delfiny robota idzie i dobrze, jak się układa kafle i maluje to już strasznie cieszy bo pojawia się to na co my kobitki czekałyśmy - efekt końcowy! Mam pytanko a czemu akurat płyn z Tesco - jakiś sprawdzony?

fotki będą jak tylko znajdę aparat - od wczoraj mam piękne drzwi które oddzielają salon od reszty domu - z pianki pod panele zielone cudne. Od poniedziałku obudowa kominka gładzenie ścian malowanie i panele w salonie. Dobrze że pogoda w miarę - no i jeszcze się wam nie chwaliłąm że trawka u mnie już całkiem spora - no i czemu ja tego dziennika nie pisałam od początku i teraz się u Delfiny kokosze

Co do grubości sciany to pogadam z mężem bo nie mam pojęcia - wiem że to jest ściana nośna a budowaliśmy z keramzytu jeśli coś ci to powie. Ale spoko te odgłosy z pieca całkiem przyjemne - my mamy na ekogroszek

o kochane to przezycie niezapomniane poprostu rzuciliśmy nasze rzeczy na kurz i pył sami się na łóżko i poszliśmy spać To wszystko jeszcze przede mną sprzątanie i to permanentne bo salon ciągle jeszcze w stanie mocno budowlanym ale jest super wstać rano u siebie po trzech miesiacach tułaczki zresztą nie jest żle budowę rozpoczeliśmy 15 kwietnia jest jeszcz dużo do zrobienia ale da się mieszkać

cześć kobitki:) melduję ze pierwsza noc w domu minęła - było super:) mój mąż się zaparł i wczoraj o 23 jeszcze poskładał łóżko w sypialni -kompałam się we własnej wannie -kaloryfery i podłoga cieplutkie -mała niespodzianka - nasza sypialnia sasiaduje z kotłownią - piecyk słodko bulgocze - nawet mnie to uspiło Rano mój syncio wyszedło przed dom spojrzał na pole usłane mgła i stwierdził " ale tu zakurzone"

dzisiaj wygląda to już dużo lepiej w kuchni brakuje tylko trzech frontów, łazienka już zafugowana na fotce ten jasny trochę przekłąmany, a kwiatki na tych ciemnych super odbijają światło. Mi tam się podoba mam nadzieję że Wam też