beebee

Tak tak Beebee to okolice Pabianic, ale bardziej Dobroń, ja u nas nie widziałam nigdzie Afrodytki, są tylko jakieś "nieudane podróbki". Yona dzięki za słowa uznania, po ciężkiej batalii o dach udało się w końcu go wykończyć, jednak jeszcze bardzo wiele pracy przed nami. Niestety w tym roku już nic więcej nie zrobimy, z bardzo prostej przyczyny BRAK KASY!!!!! Pozostało obserwować jak inne afrodyty rosną jak grzyby po deszczu.A z następnym etapem ruszamy dopiero w przyszłym roku. Równiutko przycięta trawka to sprawka moich rodziców, bez których nic by się nie udało. Trzymam kciuki za Twoje sprawy urzędowe, na pewno się uda, cierpliwość będzie wynagrodzona później przyjemnością mieszkania w tym cudeńku. Przynajmniej ja tak sobie powtarzam, bo moja budowa może trwać latami. Pozdrawiam wszystkich budujących i zamierzających budować!

Ha, ha ....Wszystko recycling! Ościeza hand made. Oczywiście trzyszybowe i klamki są na zewnątrz, żeby złodziej nie robił sobie kłopotu i nie wybijał szyby, tylko sobie poprostu otworzył.......Ha,ha.... To dzieło mojego taty, śmieszne, ale bardzo skuteczne, nie wiało już, a i ciemno nie było. Na razie nie mamy szans na inne okna, te muszą wystarczyć.

Liakon Ty masz swoje drzwi hand- made, ja mam swoje okna typu RECYCLING http://img689.imageshack.us/img689/6595/p1300010d.jpg Uploaded with ImageShack.us

Witam wszyskich w Nowym Roku, miejmy nadzieję łaskawszym niż poprzednik, życzę wszyskim mniej kłopotów budowlanych a więcej radości, no i żeby wszystko szło jak z płatka!!! Widzę, że powoli wybudzaja się forumowicze ze snu zimowego. U nas przestój.... zima wygoniła dekarza z dachu. Czekamy na wiosnę i jego powrót. Pozdro Anka

O matko Kulca zabiles mnie cena tego cudenka!, ale tak sie zastanawiam, czy to juz ostateczny projekt? Bo chyba masz zabuzony ciag technologiczny i chyba troche za male odstepy miedzy piecem a zlewem. Podobno najpraktyczniejszy ciag jest lodowka - zlew- piec, a odstepy minimum 40cm lodowka- zlew i 80cm zlew piec. Lepiej zastanowcie sie nad tym zanim zrobicie, bo kuchnia oprucz tego, ze bedzie piekna to powinna byc praktycznia. Wasza jest rzeczywiscie piekna i okazala, ale na pweno chcecie zrobic tak ciasna te glowna czesc robocza? Ja w tej chwili wynajmuje mieszkanie, w ktorym kuchnia jest totalnie zle zrobiona i mala, ciagle szarpia mnie nerwy, bo mecze sie strasznie gotujac. Oczywiscie to wasza kuchnia i wazne, zeby wam pasowala. A u nas nareszcie dekarz uklada membrane, zdjecia w nastepnym tygodniu.

Hej, dzieki za wsparcie, nie bylo jak sie wyzywac na ciesli bo uciekl, ja tez mialam zaplanowana reprymende i nie zdazylam mu nawciskac, mowie wam jaka bylam rozczarowana, ze sie nie spelnilam. Yona, wydaje mi sie, ze jesli zrobisz 3 male okna, to musisz przedluzyc klinkier, zeby twozylo to calosc. Chyba, ze mozesz zrezygnowac z malego okna lazienkowego i zostawic jedno male od kotlowni, a przerobic duze okna, jesli powiekszasz lazienke kosztem pokoju to zrob w lazience duze okno przesuwajac je w strone pokoju, w saunie okno nie potrzebne, wtedy bedzie jedno male i 2 duze. No nie wiem czy pomoglam, troche zagmatwalam... Pozdro Anka

Sluchajcie no Panie KULCA , LIAKON i WERAPADI, az mnie skreca i ciesze sie razem z wami ze rosna i pieknieja te afrodyty. Patrzcie jeden projekt, a kazdy domek inny! A u mnie po wizycie kier.bud. i znajomego inspektora bud. uznali ze nie jest tak zle, bywa gorzej, co prawda pan ciesla zrobil sobie samowolke i pozniej wyszly mu pewne bledy, ale da sie je poprawic. Jednak najlepsze jest to, ze kiedy zaprosilam pana ciesle na budowe, myslal ze dostanie reszte kasy, a ja mu pokazuje co ma poprawic, ze tu i tu i tam , a on mi na to , ze niech sobie KTOS to poprawi, on nie bedzie tego poprawial i uciekl z budowy, szybciutko wsiadl do samochodu i odjezdza, wiec ja mu na to , ze w takim razie jestesmy jakby rozliczeni i nie dostanie reszty kasy, a on na to, ze i tak sie dach zawali, a ja mu na to, ze wtedy to spotkamy sie w sadzie! Mowie wam masakra!!! Cale szczescie dekarz jest kumaty , popatrzyl uwaznie i znalazl jeszcze inne newralgiczne miejsca i podjal sie, ze je poprawi. Niestety przez pogody ma spore opoznienia i czekam, az przyjdzie do mnie, byc moze w tym tygodniu lub przyszlym. Mam nadzieje, ze ten czlowiek jest bardziej odpowiedzialny. Tak wiec bylam tam tydzien, a nic sie dzialo, o przepraszam moj tata pozamykal wszyskie otwory okienne i drzwiowe zamontowal wszystkie stare okna jakie zostaly mu po wymianie u nich w domu. Smieje sie teraz, ze mam stan surowy zamkniety bez dachu! Pozdro Anka

Witam, was dlugo mnie tu nie bylo, ale bylam ogladac nasze cudenko, a komputer nam zachorowal na jesiennego wirusa, dlatego nie mam polskich znakow, przepraszam bo pwenie ciezko bedzie to czytac. Yona badzo mi przykro ze masz takie klopoty, ale pamietaj co nas nie zabije to nas wzmocni. pukaj, do kazdych mozliwych drzwi, jak wyrzuca drzwiami wracaj oknem, nie douczenie urzedasow nie moze spowodowac, ze nie spelnisz swoich marzen. Pamietaj kazdy urzedas ma swojego zwierzchnika, ten z gminy podlega komus w powiecie i tak dalej. A pani projktant zaproponuj ze zrobisz u niej projekt od podstaw dokladnie taki jak chcesz (czyli przerobiona Afrodyte) i pewnie wtedy sie da, bo pewnie pani boi sie odopowiedzialnsci za przerobke, ale jak sama to zrobi to bedzie ok. A jak nie to szukaj innego madrego! Historie mojej wiezby opisze pozniej bo uciekam z corka do szkoly. Pozdro Anka

Witam, Malwinka&kubus też tak mi się zdaje, że teraz to ściemnia bo nie dostał całej kasy i nagle dopóki mu nie zapłacimy to on nam nie powie gdzie jest błąd. No nic czekam do soboty, wtedy lecę i od razu mam spotkanie na szczycie. Jeżeli chodzi o okna, to taki zaokrąglony profil mają okna MS pojezierska fabryka okien, my się nad nimi zastanawiamy, ale to daleko w przyszłym roku. Maja dość dobre parametry szyby i ciepłą ramkę.

Witam, was cieszę się bardzo, że wam jakoś idzie. A my prawdopodobnie musimy zdjąć część albo całą więźbę, czekamy do soboty kiedy będę na budowie i czekam na decyzję inspektora budowy, jestem załamana..... Czy którykolwiek z waszych cieśli sygnalizował jakiś błąd w projekcie więźby?, czy tylko mój wymyśla bo się broni bezsensu, bo to on zmienił bez mojej wiedzy część więźby na samym początku układania!!!!!

aggawa mam pytanie co to są za okna u ciebie?

Nie ma górnych płatwi kalenicowych, krokwie wiszą sobie w powietrzu oparte tylko o boczne płatwie. Nie zapytali czy zgadzamy się na taka zmianę, po prostu tak sobie zrobili nie informując o tym, dopiero gdy zobaczyłam zdjęcia to to odkryłam. Niby może tak też zostać, mój inspektor nadzoru budowlanego, uznał że może tak być, ale trzeba podbić dechę od środka, bo z czasem za kilkadziesiąt lat krokwie mogą zacząć pracować i zmieniać położenie w stosunku do siebie. I w dachach o niskich katach nachylenia stosuje się te płatwie ( NO Z JAKIEGOŚ POWODU PROJEKTANT JE TAM NARYSOWAŁ!!!) Tak mogłoby zostać, gdyby było deskowanie, a my nie deskujemy, tylko będzie membrana. Całe szczęście, nie robimy poddasza użytkowego, bo chyba bym cieśli zrobiła małe bubu,a i tak mu się należy. Po drugie daszek nad wykuszem jest źle docięty, bo rynny wychodzą na różnych poziomach, ale to dziś już poprawili. Dołożyli kosze tam gdzie ich nie ma i dziwili się, że coś im nie wychodzi!!!! W ogóle masakra z cieślą, sposób komunikacji i zachowanie pozostawia wiele do życzenia, a tak się naobiecywał, że będzie zrobione perfekcyjnie! wwwrrrrrrrrr

http://img96.imageshack.us/img96/1997/p1290151.jpg Uploaded with ImageShack.us http://img151.imageshack.us/img151/7299/p1290111.jpg Uploaded with ImageShack.us

Simran witamy w gronie "monotematycznych" afrodytomaniaków. moje pytanie oczywiście co to za dachówka, że Roben to wiem ale rustykalna czy jesienny liść? I jeszcze jedno pytanie o kominy dlaczego są dwa w jednym miejscu? My za 2 tyg zaczynamy układanie jesiennego liścia i zastanawiam się, czy moja będzie też taka piękna czy ciemniejsza. Zaraz wstawię spieprzoną więźbę na naszej Afrodycie wrrrrrr

Liakon gdzie twoje fotki, pochwal się jaki etap u ciebie? Próbujemy Cię gonić, ale po prostu zamieszanie z ekipami jest okropne, do tego wszystkiego strasznie się denerwuję, żeby dograć wszystkie terminy, dostaw materiału i wejścia fachowców. Całe szczęście moi rodzice są na miejscu, bo inaczej chyba nie udałoby się to bez dozoru, po prostu fachmani robią co chcą, a najtrudniejszą sprawą jest dla nich sprawdzanie projektu, robią jak im się wydaje, że będzie dobrze wrrrr...