Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mirkapki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    210
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez mirkapki

  1. mirkapki
    TEMAT OKIEN CD.
     
     
    Po długi weekendzie namysłów od rana postanowiłam wziąć w swoje ręce sprawę z tymi nieszczęsnymi oknami. Wykonałam telefon do producenta aby przedstawić mu swoje spostrzeżenia, i co usłyszałam:
     
    - odnośnie kolorów osłon do zawiasów i suwanki, "że niema w kolorze srebrnym" chyba jakaś bujda, sprawdzę to u producenta okuć dodam, że nasze okna mają okucia aubi-siegenia,
     
    - czekają na szybę, jak tylko dostaną przyjadą na montaż i wyregulują wszystkie okna,
     
    - a w odpowiedzi na to, że okno "pracuje" usłyszałam, że to przez to, że są tak wielkie, więc zażądałam zaświadczenia, że okna spełniają wszelkie normy bezpieczeństwa,
     
     
    zobaczymy co z tego wyniknie jak sami przyjadą je regulować i wyjaśniać wszystkie niedociągnięcia
     
     
    gdybym miała wybierać jeszcze raz napewno wybrałabym innego producenta okien, cóż uparłam się na okna profilu Rehau Brillant Designe, tego naszego producenta polecili mi z samej centrali Rehau tylko nie bardzo wiem teraz dlaczego skoro to takie papraki???
     
     
    Oby ten temat szybko zakończył się dlanas pomyślnie.
  2. mirkapki
    Ponieważ nie wiem dlaczego nie mogę wklejać zdjęć to trochę opiszę co działo się na budowie.
     
     
    Najważniejsze wydarzenia:
     
    - powstały wszystkie ściany działowe,
     
    - zamontowano okna,
     
    - zamontowano drzwi wejściowe,
     
    - zrobiono przymiarki do położenia instalacji wod-kan,
     
    - stawia się ogrodzenie
     
     
    HISTORIA OKIEN !!!
     
    Po długim oczekiwaniu, ponad dwa miesiące, otzrymaliśmy informacje, że jedą do nas okna, ucieszyłam się jak gwizdek, tak nie mogłam się ich doczekać. Zgrałam na ten sam dzień ekipę z montażem drzwi wejściowych i bramy garażowej żeby zamknąć cały dom w celu ubezpieczenia - warunek ubezpieczalni. Z jednej strony panowie montowali drzwi a z drugiej inna ekipa montowała okna. Jakież było moje rozczarowanie kiedy weszłam do domu i zobaczyłam osadzone w otworach ramy okienne - OKNA BYŁY ZA NISKIE, nie wiedziałam co mam robić czy płakać czy krzyczeć, ale na kogo?? Więc telefon do producenta, on nie wie o co chodzi, "jak to za niskie okna" a no tak to o 14 cm za niskie witryny boczne o 5 cm za niskie największe środkowe okno. Długa wymiana rozmów telefonicznych z pomiarzystom, który te okna również montował, ze mną i przedstawicielem firmy, powstało pytanie co z tym zrobić. W rezultacie powstały dwa wyjścia: albo czekamy kolejne około 10 tygodni na nowe okna, albo wstawiają nam poszerzenia i oczywiście rabat. I jeszcze jedno największtym problemem było to, że część otwieralna środkowego okna jest o 4 cm wyższa od okien bocznych - nie licują się wszystkie trzy wysokoćsi okien. Powstała ogólna panika, kazałam odesłać okna w celu poprawy. Jednak po rozmowach z producentem, który nakłaniał nas do zamontowania poszerzeń i całym weekendzie rozmyślania, zapadła decyzja - szkoda czau - 10 tygodni przestoju na budowie nie wchodziło w grę, zdecydowaliśmy się na poszerzenia. I znowu problem niema poszerzeń w kolorze naszych okien tj orzech/antracyt, trzeba czekać 3 tygodnie!!! Jak się więc nie wnerwie, za telefon i kilka ostrych zdań spowodowało ,że znalazło się rozwiązanie, poszerzenia zostały wymalowane na antracyt od strony zewnętrznej a od wewnątrz położono okleinę, tak żeby teraz dobrze to wyglądało, później zakryje to styropian i pyta karton gips od środka. To niestety nie koniec, podczas transportu pękła jedna szyba, na nową trzeba czekać będzie po długim weekendzie, tak jak cała regulacja okien, bo okazało się, że w jednej suwance brak mechanizmu który tzw. automatycznie zamyka okno. Do tego jeszcze osłonki okuć są w kolorez brąz, miały być srebrne, tak jak klamki, osłona mechanizmu suwanki też jest brązowa, miały być srebrne. To jednak są tylko drobiazgi, przyjechała rodzinka oglądać okna i każdy coś zauważył, a to łączenia narożne okien są brzydko wykonane, są takie chropowate, szyby nie idą równolegle do uszczelek w oknach, okno narożne jest dziwnie zamontowane - przy słupku jedno skrzydło ma klamkę drugie zawiasy (powinno być chyba tak, że zawiasy obu skrzydeł powinny być przy słupku łączącym oba skrzydła) a najgorsze napierajac na środkową ramę największego okna całe się trzęsie, ugina, pracuje, jak kolwiek to nazwać bardzo mnie to martwi, bo wydaje mi się, że tak mocno nie powinno ono pracować. Czekam z niecierpliwością na wtorek żeby wyjaśnić wszystkie buble. Mam już tych okien srdecznie dość, miały mnie cieszyć a narazie mnie przerażają. Na szczęście jeszcze nie podpisałam protokołu odbioru i faktury, wpłaciłam jedynie zaliczkę. Sama już nie wiem co z tymi oknami robić. Pomórzcie...
     
     
    Dodam jeszcze, że okno narożne też było poprawiane, było za szerokie!!!
     
     
    W rezultacie tego całego zajścia z oknami, brama garażowa odjechała w kartonie do garażu rodziców, a drzwi które zamontowano rzed odkryciem bubli w oknach pilnował mąż śpiąc na działce w samochodzie. Teraz już dom jest zamknięty takim, ale co zrobić z tymi oknami, czy one tak będą się uginały pod naporem, anjbardziej obawiam się silnych wiatrów, których unas nie brakuje, czy wiatr tych okien nie złamie??? Może to głupie ale strasznie mnie to martwi.
  3. mirkapki
    Wracam po przerwie bo i tak nic się nie działo
     
     

    Przyszła wiosna więc ruszamy
     
     

    Dziś pierwszy dzień na budowie iii...
     
     

    w południe ścianki działowe na poddaszu stanęły, nie myślałam, że tak szybko będą więc nawet aparatu nie wzięłam
     
     

    jutro jade pstrykać foty.
  4. mirkapki
    Po zgłębieniu tematu budowy sieci wodociągowej wiem jedno będę walczyła z gminą aby to ona sfinansowała budowę sieci lub aby zwróciła pieniądze wydane na jej wybudowanie, zebrałam już stertę artykułów na tentemat by wytoczyć batalię przeciw gminie, życzcie mi powodzenia, jutro robię uderzenie na gminę i coś czuje, że u Pani Wójt moja wizyta się zakończy
     
     

    Z rzeczy bardziej przyjemnych:
     

    - dwonił Pan od drzwi i bramy garażowej, że chce we wtorek montować , ja zdziwiona bo nie umawialiśmy się na tak szybki termin, mowa była o początku kwietnia jak przyjdą okna, więc towar będzie leżakował w magazynie,
     
     

    - zadzwoniłam więc do producenta okien kiedy będzie montaż, z nadzieją, że będzie to szybciej niż się umawialiśmy, niestety nawet nasz "specjalny-dwukolorowy" profil jeszcze do nich nie dotarł, więc oby tylko w terminie się wyrobili
  5. mirkapki
    Musze przelać swoje żale na "papier" bo nawet nie mogę się skupić na pracy
     
     

    Sprawa tyczy się nieszczęsnej budowy sieci wodociągowej, która ma zasilać nasze działki i sąsiadów,otóż to, że wodociąg ma być przez nas wszystkich wybudowany to wiedzieliśmy ale niestety im bliżej rozliczeń tym więcej problemów. Sprawa rozmów o wodzie rozpoczęła się w połowie ubiegłego roku kiedy to jeszcze nic na działkach nie robiliśmy, ba nawet nie byliśmy jeszcze właścicielami, ale ponieważ wiedzieliśmy, że podpisanie aktu notarialnego to tylko kwestia czasu wstępnie wyraziliśmy zgodę, iż dołożymy się do budowy wodociągu - ile? tego nikt nie wiedział. Inwestorami wg projektu byli sąsiedzi, którzy zaczęli budowę przed nami, wis a wi naszej działki, ale kosztów z wykonawcą wodociągu ustalić przez ponad pół roku nie potrafili. Po naszej interwencji udało się uzyskać kosztorys na wykonanie sieci i teraz pozostaje kwestia podziału kosztów z czym mamy ogromny problem, bo koszt budowy wodociągu to ponad 26tyś zł + przyłącza do domu wraz ze studzienkami za 1 sztukę 1,8 tyś.
     

    Problem polega na tym, że po jednej stronie drogi są cztery działki = trzech właścicieli, po drugiej stronie drogi są trzy działki (w tym dwie nasze) = dwuch właścicieli, podział został ustalony, odgórnie prze sąsiadów z naprzeciwka, na ilość działek czyli na 7 części. Sęk w tym, że my mamy dwie działki ale wodę chcemy tylko na jednej, na tej na której budujemy dom, bo na drugiej będzie ogród,a zapłacić mam za dwiedziałki tylko dlatego, że jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami właśnie dwóch sztuk
     

    Jakie macie doświadczenia w temacie, bo jestem szczerze mówiąc zbulwersowana bo sumka do zapłaty za wodę wychodzi cirka 10 tyś !!!! POMOCY
  6. mirkapki
    Dzisiaj podjęta ostateczna decyzja i zamówione drzwi Hormana jak wyżej i brama wiśniowski gładka, bez przetłoczeń w kolorze takim samym jak drzwi o taka, na automacie, bez klamek zewnętrznych
     
     

    ftp://mirkapki:[email protected]/segm_wz_antracyt%5B1%5D.jpg
     


    piękne, w końcu zaczynają się zakupy które bardziej cieszą oko niż np zakup pustaków itp ale i też bardziej dają po kieszeni, która to stała się lżejsza o kolejne 9 tyś
     
     

    teraz czas pomyśleć o wyborze bateri w łazienkach czy mają być montowane w ścianie czy na wannie? kolejny temat do zgłębiania, jakie macie doświadczenia, które ładniejsze, które wygodniejsze i wogóle czym się kierować przy wyborze??
  7. mirkapki
    Jestem po wizycie przedstawiciela Wiśniowskiego, brama w kolorze antracyt z powłoką sangraine bardzo ładna, chyba nawet nie różni się od tej decograin hormana a cena bramy znacznie korzystniejsza więc zamawiamy.
     
     

    Do tego szukam drzwi bo niestety te Wiśniowskiego nienadają się na wejściowe.
     
     

    Znalazłam takie Hormana w kolorze titan metalik, taki sam kolor jak brama garażowa za ok 4tyś, co o nich sądzicie?
     
     

    ftp://mirkapki:[email protected]/922353921_2%5B1%5D.jpg
  8. mirkapki
    Licząc na to, że zima niebawem ustąpi zabieramy się za gromadzenie materiałów na dociepplenie domu od wewnątrz mając nadzieję, że jeszcze kupimy trochę taniej materiały, bo wydaje się nam, że na wiosne ceny podskoczą
     
     

    Ponieważ okna już zamówione trzeba rozejrzeć się za bramą i drzwiami
     

    Wstępnie oglądaliśmy zestaw Hormana w kolorze titan metalik - ładne ale cena za drzwi +brama spora
     

    Ddzisiaj mam spotkanie z przedstawicielem firmy Wiśniowski cena wg przedstawionej oferty niższa o ponad 3 tyś, pojawia się jednak pytanie jak jakością mają się one do Hormana,o bramach są raczej pozytywne opinie ale o drzwiach nic nie znalazłam, może ma ktoś drzwi Wiśniowskiego?
  9. mirkapki
    I kilka zdjęć z góry
     
    tutaj będzie część otwarta na antresoli i wejście do dużej sypialni nad garażem
    ftp://mirkapki:[email protected]/antresola.jpg" rel="external nofollow">ftp://mirkapki:[email protected]/antresola.jpg
     
    tutaj będzie łazienka
    ftp://mirkapki:[email protected]/%B3azienka%20g%F3ra.jpg" rel="external nofollow">ftp://mirkapki:[email protected]/%B3azienka%20g%F3ra.jpg
     
    i widok z antresoli
    ftp://mirkapki:[email protected]/schody%20widok%20z%20g%F3ry.jpg" rel="external nofollow">ftp://mirkapki:[email protected]/schody%20widok%20z%20g%F3ry.jpg
     
    prosiłabym o komentarz odnośnie schodów,cały czas martwie się, że wyszły niezbyt praktycznie, są za bardzo na środku przejścia z korytaża do salonu, negatywne uwagi również mile widziane,
  10. mirkapki
    Udało mi się dojechać na działkę i pstryknąć kilka aktualnych zdjęć
     
     

    jak widać zasypało nas, śnieg jest po kolana
     
     

    ftp://mirkapki:[email protected]/front%20domu.jpg
     


    widok od wejścia do domu na salon i schody
     
     

    ftp://mirkapki:[email protected]/schody%20widok%20od%20wej%9Ccia.jpg
     


    tutaj widok na salon od strony dużych okien
     

    ftp://mirkapki:[email protected]/widok%20od%20ogrodu.jpg
  11. mirkapki
    Na dzień dzisiejszy mamy dach pokryty papą, brakuje nam ścianek działowych - mrozy zatrzymały prace,
     

    okna już zamówione, wybraliśmy Rehau brilant designe, dwukolorowe - antracyt na zewnątrz orzech od środka, mam tylko nadzieję, że nie przekombinowałam z kolorami, dachówka będzie płąska też antracyt, elewacja biała i z tąd ten pomysł
     
     

    postaram się skoczyć na działkę i zrobić kilka aktualnych zdjęć, jak narazie strasznie śnieg nas zasypał i trudno dojechać bo śniegu jest po kolana
  12. mirkapki
    Zdecydowaliśmy się na budowę projektu od Lipińskich DCP 180A Montreal II
     

    z wieloma zmianami:
     

    na dole
     

    - w kuchni zrobiliśmy okno narożne,
     

    - zlikwidowaliśmy spiżarnię i kotłownię za kuchnią,
     

    - kotłownię zrobiliśmy w części wydzielonej z garażu,
     

    - zmniejszyliśmy ścianę nośną między salonem a kuchnią do 2m,
     

    - zmieniliśmy bieg schodów, wejście na schody jest prosto z korytarza,
     

    - zmieniliśmy wejście do łazienki na dole, będzie przy wejściu do kuchni,
     

    - w łazience na dole dodaliśmy wnękę, kosztem kuchni, na prysznic,
     

    - planujemy zrobić przejście z korytarza, między salonem a gabinetem na dole, do garażu,
     

    - prawdopodobnie nie zrobimy wiatrołapu, wejście będzie odrazu do korytarza i salonu
     
     

    na górze
     

    - zlikwidowaliśmy małą łazienkę przy sypialni, tam będzie pokój córki i jej mała garderoba,
     

    - powiększyliśmy nieco łazienkę, o część za kominem, tam będzie miejsce na pralkę,
     

    - zlikwidowaliśmy jeden pokój, który będzie antresolą otwartą, z której będzie przejście do naszej sypialni nad garażem,
     

    - i nieco zmieniliśmy kształt małego pokoju synka, gdzie jedna ściana będzie pod skosem,
     

    - dodaliśmy dwa okna w ścianie w sypialni nad garażem, zamiast dwóch dachowych, tak aby budził nas wschód słońca
     
     

    To chyba wszystkie zmiany jakich dokonaliśmy na projekcie, obecnie jesteśmy przed stawianiem ścian działowych, więc mam nadzieję, że wnętrza wyjdą po naszej myśli.. a teraz czekamy na wiosnę, której nie widać, i chyba długo nie zobaczymy
     
     

    Postaram się pokazać jaki stan mamy na dzień dzisiejszy, muszę tylko opanować umiejętność wstawiania zdjęć, więc proszę o wyrozumiałość
  13. mirkapki
    Czytam i czytam, więc może czas zacząć pisać
     
     

    Nie wiem jak wy znajdujecie czas na pisanie dzienników, ale skoro Wam się udaje to i ja spróbuje podzielić się swoimi doświadczeniami z budowy Własnych marzeń.
     
     

    A więc zaczne od początku
     
     

    Jeszcze dwa lata wcześniej nawet nie marzyłam o budowie domu, co prawda mieliśmy z męże m działkę nieco ponad 3000 m2 ale jej lokalizacja nam nie odpowiadała więc postanowiliśmy ją sprzedać. Szczęśliwie pod koniec 2008 roku znalazł się kupiec i pojawiła się iskierka w tunelu... może dom?
     
     

    Zaczęliśmy szukać odpowiedniej działki i projektu domu, w lipcu 2009, po długich zmaganiach, udało się, kupiliśmy dwie działki po 3000m2 w odpowiednim miejscu.
     
     

    przyszedł więc czas na biurokrację, bieganie po urzędach, szukanie ekipy budowlanej i oczekiwanie na: PnB, rozpoczęcie budowy, iiii ... szczęśliwe rozwiązanie - oczekiwanie na naszego synka
     
     

    Pod koniec września zaczęło się... nie, nie .. nie poród tylko budowa , termin na 20 paźdźiernika, więc jako dumni inwestorzy, wraz z 3 letnią córeczką w oczekiwaniu na kolejnego potomka naszej rodziny, zaczęliśmy zmagania z budową naszego gniazdka.
     
     

    [/b]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...