Najważniejsze abyśmy nie wpadali ze skrajności w skrajność.
Idąc za ciosem co by było jak byśmy się wcale nie myli, nie prali, nie sprzątali jak wyglądało by nasze życie? Jest takie powiedzenie "sprzątam aby żyć nie żyję aby sprzątać". Myślę że tak jest ze wszystkim wiadomo suche powietrze nie jest dobre, ale z tym umiemy sobie poradzić.