I ponownie, widzę że są dwie szkoły "otwocka i warszawska", a do tego jeszcze jak widać na forum, każdy z innej parafi i co innego pisze-efekt końcowy taki, że popędziłam Panów, którzy zdążyli na szczęście zamontować 1-o okno z 6 ww okien, łaty i kontrłaty mają babany na 4 cm a "łartuch"? który powinien moim zdaniem wychodzić na krokwiach a pod papą, zaczyna się na łatach i kończy między deską czołową a deskowaniem a do rynny to mu brakuje ze 4 cm !!!!!!.
Pytanie za tysiąc złotych :::: "Jak woda z tego "fartucha" ma trafić do rynny ????????
Odpowiedż Dekarza: Jest dobrze, tak się robi, będzie Pani zadowolona !!!!!
Pani nie blondynka i śmiga troszkę po dachu a tam, Pan równa łaty i kontrłaty wyciągając łapką gwóźdż na np. 3 cm i nie klinuje ::))) tylko po takim równaniu układa dachówkę.SZOK !!!!!!!!
SZUKAM DEKARZA NORMALNEGO !!!!!!! OD ZARAZ I MAM, bo zostawiono mi to wszystko w połowie roboty a swoją drogą mam do sprzedania sprzęt do gięcia blachy, bo Pan nie zamierza mi oddać pięniędzy za tą fuszerę więc zakonfiskowałam sprzęt.
Co NAS nie zabije to NAS wzmocni !!!