Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

konrado12

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

konrado12's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Moze ja podam swoje wydatki, posiadam dosc duze mieszkanie wiec jest to jakies porownanie do domku. Mieszkanie dwupoziomowe, pow uzytkowa 119m2 a "po podlodze" ok 144m2. Blok paroletni, wspolnota: czynsz - 515zl x 12msc = 6180 - w tym ogrzewanie 280zl, czesciowo woda ciepla i zimna, smieci a reszta haracz dla administracji doplata do wody cieplej/zimnej - 100zl x 12msc = 1200zl prad - 150zl x 12 = 1800 fundusz remontowy - 300zl rocznie kablowka/internet - 90zl x 12 = 1080 Razem 10560zl Czyli koszt zblizony lub wyzszy od domku 150m2. Przy czym w domku odpada koniecznosc wysluchiwania klotni i "godznie sie" sasiadow
  2. Moim zdaniem nie do konca masz racje. Place w stolicy zawyza kadra zarzadzajaca korporacji, ktorych siedziby w wiekszosci sa w wawie. Ja pochodze z lodzi, pracowalem pare lat w warszawie a obecnie od 4 lat mieszkam w .... olsztynie wiec mam troche wiedzy jak ta sytuacja wyglada w rzeczywistosci. Akurat nie wymieniles olsztyna ale to miasto porownywalnej wielkosci co torun wiec podejrzewam, ze jest tam podobnie. Z mojego doswiadczenia wynika ze jesli w olsztynie zarobie netto 1500zl to w warszawie na tym samym stanowisku zarobilbym 2000-2500zl. Placa moze i wyzsza ale i ceny mieszkan wyzsze. Mowisz ze w wawie mozna kupic mieszkanie juz za 5-6k a w olsztynie znajdziesz mieszkania po 3000-3500zl. Wiec to co wiecej zarobisz w warszawie oddasz i tak dla banku w postaci wyzszej raty kredytu. I pewnie dlatego wielu ludzi woli nie wyjezdzac do wiekszych aglomeracji bo jednak komfort zycia w olsztynie jest nieporownywalnie wyzszy niz w warszawie.
  3. Witam wszystkich forumowiczow Mam nadzieje ze niedlugo sam bede mogl stac cie aktywnym uczestnikiem Waszego forum gdyz planuje budowe domu. Jednak juz na samym poczatku drogi spotkalem niemily opor ze strony gminy. O co chodzi: Jakis czas temu zlozylem wniosek o wydanie WZ dla mojej dzialki. Lezy ona w kompleksie kilkunastu innych dzialek (narazie niezabudowanych) i graniczy ze starym siedliskiem. Wlasciciel tych dzialek gdy je dzielil i sprzedawal pare lat temu wydzielil rowniez droge, ktora przekazal gminie na podstawie jednostronnego oswiadczenia woli (bez wiedzy gminy), ponoc pare lat temu mozna bylo cos takiego zrobic. Moze wkleje tutaj mapke, zeby lepiej zobrazowac o co mi chodzi (z gory przepraszam za badziewiasta mapke http://s2.fothost.pl/upload/09/22/a9e657c5.jpg Jak widac z obrazka ta droga niebieska to droga przekazana gminie, jednak istanieje ona tylko na mapie gdyz w rzeczywistosci jest to pole (tak jak i moja dzialka). I teraz gmina przyslala mi decyzje odmowna. Nie ma problemu z "dobrym sasiedztwem" ani z mediami ale gmina uznala, ze moja dzialka nie ma faktycznego dojazdu bo ten kawalek "niebieskiej" drogi prowadzacy od drogi gminnej do mojej dzialki nie jest urzadzony i gmina nie zamierza w najblizszym czasie go urzadzac. I teraz w zasadzie nie wiem do czego mam sie odniesc w odwolaniu do SKO. Ja moglbym sobie sam ta droge urzadzic bo to tylko 30 metrow ale przeciez to jest wlasnosc gminy a nie moja! Czy jednak gmina ma prawo odmowic wydania decyzji na takiej podstawie? Jednym z pieciu warunkow potrzebnych do wydania decyzji jest czy "teren posiada dostep do drogi publicznej". A moja dzialka MA dostep do drogi publicznej i ja moge spokojnie do swojej dzialki dojechac tyle ze jest to dojazd polny na dlugosci ok 30 metrow. Bardzo prosze o pomoc i rade co moglbym napisac i jakich argumentow uzyc w odwolaniu. Czy mam prosic gmine na kolanach by pozwolila mi urzadzic dojazd do mojej dzialki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...