Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

m-stryjenka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

m-stryjenka's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. u nas stoi Prometeusz firmy Amica ; a więc jest to płyta płyta gazowa ale z blatem ceramicznym i sterowaniem sensorowym, bezramkowa, 3 palniki + pole odkładcze, Zalety: łatwa do utrzymania w czystości, posiada funkcje blokady - zabezp. przed dziećmi, szybko sie nagrzewa, wady: troszkę ciasna, najmniejsze pole grzewcze jest umiejscowione zbyt blisko średniego - nie ma możliwości wykorzystywania tych dwóch pól naraz, no ale bardzo rzadko mam taką potrzebę, więc nie jest to straszny problem, ponury (tez użytkownik tej płyty)pisał o dyskomforcie z powodu głośności pracy płyty, ja się nie zgodzę, biorąc pod uwagę iż jest to kuchenka gazowa pod blatem ceramicznym, (który musi być chłodzony specjalnymi wentylatorkami) nie jest to wada, i raczej nie da się tego uniknąć, a odglos tych silniczków nie jest drażniący, dla porównania: moj komputer pracuje dużo głosniej, wadą jest oczywiscie cena: 3400, płytę polecić mogę osobom, które nie mają mozliwości podłaczenia siły do mieszkania, a wiec zmuszone są do kupna kuchni gazowej, i które nienawidzą myć kuchenek z rusztami żeliwnymi. w kazdym innym wypadku poleciłabym po prostu płyte elektryczną. wracając do Prometeusza: do płyty tej jsą dwa specjalne piekarniki lepszy i gorszy. radziłabym zainwestować i kupić lepszy, ja jestem nim zachwycona: blokada przed dziećmi, tylko jedno chowane pokretło, regulator temperatury, minutnik, ustawianie czasu pracy piekrnika (możesz iść na spacer a piekarnik właczy i wyłaczy sie o określonej przez ciebie godzinie), wkładki samoczyszczące, prowadnice, 3 blachy , ruszt, termosonda - jednym słowem jest super, szkoda tylko ze sam nie przewróci potrawy na drugą stronę to tyle o prometeuszu pozdrawiam m-stryjenka
  2. heeej! Jesteście wspaniali! Budujecie domy, urządzacie mieszkania i robicie przy tym coś najpiękniejszego, dzielicie się z innymi swoim sercem... cieszę się ogromnie że trafiłam na Wasze forum! Ja również dzisiaj pobiegnę wpłacić sumkę, aby powiększyć konto małej Nicoli i aby Wasze starania nie poszły na marne... z pozdrowieniami dla wszystkich forumowiczów i małej Nicoli m.s.
  3. jeja! właśnie wydzwaniałam w sprawie zabezpieczenia okien. wczoraj miałam nieproszonego gościa w domu, na szczęście nie zdążył niczego wynieść bo byliśmy z mężem w domu i szybko go zauważyliśmy. interesuje mnie zwłaszcza ochrona okna połaciowego firmy Fakro - dzwoniłam do nich i gość mi zaproponował zamontowanie szyby antywłamaniowej (220 zł) + jakieś zamki (50 zł) po lewej i prawej stronie okna, ktore częściowo utrudnią, ale nieuniemożliwią otworzenie okna, albo rolety (nie mają jeszcze antywłamaniowych - więc normalne) ( koszt ok. 900 zł) do tego doliczyć montaż, dojazd i coś tam jeszcze - podsumowując - niemało, a gwarancja że zabezpieczę okno właściwie - niewielka. w związku z tym pytanie: może ktoś mi doradzi jakieś inne, dobre i w miarę niedrogie rozwiązanie ? Pies nie wchodzi w rachubę. pozdrawiam m.s.
  4. cieszę się okrutnie, że już nie palę (ciaża, dziecko) i z momentem mojego rzucenia tych paskudnych śmierdzieli, moi znajomi i rodzinka chcąc niechcąc bli zmuszeni wychodzić zimą na klatkę, latem na balkon. Fakt! Dziecko tu wiele tłumaczy i nikt się nawet nie sprzeciwia, a jak się komuś to nie podoba - trudno - nikogo nie przywiązuję do kaloryfera, w każdej chwili może wyjść.... mój mąż pali fajury (klatka, balkon i nie ma "zmiłuj się"), i pomimo krzyków wcześniejszych że NA PEWNO nie będzie chodził na balkon, teraz chodzi, a w mieszkaniu w końcu można normalnie oddychać...
  5. uuuups! zdaje się, że się trochę pospieszyłam, i już zamówiłam tę nieszczęsną płytę! Dzięki za tak ważne informacje, jutro biegnę do sklepu i zrezygnuję, jeszcze mogę na szczęście wszystko odkręcić. a dla zainteresowanych - tego dowiedziałam się w sklepie - gdy zabraknie w domu prądu, prometeusz też nie zadziała, pomimo że jest gazowy, płyta jest w pełni elektroniczna..., tak więc - żegnaj prometeuszu! pozdrawiam m.s.
  6. he he. u mnie również jest zlew pod oknem, tzn. nie jest ale będzie..., mam okna polaciowe więc specjalnych widoków nie oczekuję, chyba że z nudów będę liczyła lecącę niebem samoloty , a co do praktyczności to się okaże "w praniu". mam nadzieję że z myciem okna nie będzie problemu, mam zamiar wspinać sie na zabudowę żeby je umyć, tak przynajmniej nóg sobie nie połamię
  7. ja jestem na etapie jeszcze końcowego projektowania kuchni przechodzącego w urządzanie (które w moim przypadku trochę potrwa ze wzgl. oczywiście finansowych), i przyznaję się bez bicia - skorzystałam z pomocy fachowej - architekta wnętrz, prywatnie przyjaciółki domu, i nigdy tego nie żałowałam. wraz z mężem mamy totalnie inne gusta i nie zgadzaliśmy się nawet w jednym punkcie - tak więc nie mieliśmy chyba inengo wyjścia. jesteśmy obecnie bardzo zadowoleni, bo dzięki temu uniknęliśmy: rozwodu (ha ha), kiczu, nadmiaru nowoczesnych technologii (wszystkiego w jednej kuchni nie da sie zastosować...) i nowinek. nasza kuchnia jest bardzo mała, w dodatku na poddaszu, ale już nam sie bardzo podoba, kolory są bardzo naturalne: oliwka, czereśnia, orzech, styl nowoczesny. a jeśli chodzi o osobę architekta - to uważam że była to bardzo dobra decyzja. koleżanka pomogła nam ustalić i określić nasze upodobania jeśli chodzi o wystrój wnętrz, pomogła nam odnaleźć siebie w tych wnętrzach, to była bardzo cieżka i żmudna praca dla nas wszystkich, wylewalismy siódme poty ale opłaciło się! mam nadzieję cieszyć sie tymi efektami już za miesiąc! pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...