Dla mnie to nie 2 godziny. Nie znam cada i nie mam nawet ochoty się z nim poznać. Zwróciłem się o pomoc w aranżacji do architekta wnętrz. On pewnie zrobi to jak nie w dwie to w 5 godzin tylko po co ta dodatkowa praca / za którą i tak pewnie sobie policzy/. Cała sytuacja jest dla mnie absurdalna. Biuro projektowe twierdzi, że projekt sprzedało Muratorowi i wszystkie kwestie z nim zwiazane należy załatwiać w wydawnictwie. Murator twierdzi że nie udostępnia /sprzedaję/ w *.dwg bo ochrona praw autorskich i tak w kółko. Ciekawe czy w przypadku zniszczenia np. jednego egzemplarza projektu można byłoby go dokupić na zasadach na jakich się kupuje np. książkę czy też od nowa cały projekt za 2000pln. A czy kserownie projektu dla murarzy jest dopuszczalne czy nie ? Tak czy inaczej, jeśli nie zdołam uzyskać rzutu budynku /powtarzam kondygnacji a nie całego projektu/ w wer. elektronicznej będzie to dla mnie znak, ze firma działa w myśl zasady sprzedać, a później nic nas już nie obchodzi. tolo