Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

endji

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

endji's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. W kwestii bramy przesuwanej, wyprowadzić do bramy kabelek 220V z domu, czy zrobić na zewnątrz domu puszkę do której będzie można podłączyć bramę. Jak to rozwiązaliście? spostrzeżenia z moich doświadczeń: proponuję także przewidzieć osobny bezpiecznik a także dodatkowy kabel do bramy i przycisk do otwierania bramy w domu, w jakimś dogodnym miejscu, bo przeważnie jest tak jak ktoś dzwoni, że stoi pod naszą to nie mamy akurat pod ręką pilota i nerwowo poszukujemy go dość długo.
  2. W kwestii bramy przesuwanej, wyprowadzić do bramy kabelek 220V z domu, czy zrobić na zewnątrz domu puszkę do której będzie można podłączyć bramę. Jak to rozwiązaliście? spostrzeżenia z moich doświadczeń: proponuję także przewidzieć osobny bezpiecznik a także dodatkowy kabel do bramy i przycisk do otwierania bramy w domu, w jakimś dogodnym miejscu, bo przeważnie jest tak jak ktoś dzwoni, że stoi pod naszą to nie mamy akurat pod ręką pilota i nerwowo poszukujemy go dość długo.
  3. endji

    KOMINKI nasze !!!

    z uwagi na brak miejsca musiałem ograniczyć wymiary, ścianki zrobiłem z profili stalowych i obudowałem płytą tzw kominkową 3cm i naniosłem na nią gips i siatkę do ociepleń, nie wiem jak wstawić zdjęcie mojego kominka.... jeśli ktoś chce zobaczyć proszę o emaila na [email protected]..
  4. jak wspomne swoją budowę sprzde wielu lat to wiele nie odbiega od waszych sprawozdań, na budowie własnego kąta trzeba wiedziec więcej od "fachowców". Budowałem wtedy ściany z trzech warstw, cegła + stypian + cegła. na początku było ok, ale musiałem wyjechac na jeden dzień. patrze a na placu leżą ukosne ścinki płyt styropianowych o szekości do 15 - 20 cm. zastanowiło mnie to ale potem jak przyszła ekipa zapomniałem spytać skąd one są, zaczęli stawiać ściany, w zasadzie byłem w pobliżu, coś robiłem w piwnicy, przez okno zobaczyłem lęcący następny ścinek styropianu poszedłem zobaczyć co sie dzieje, rece mi opadły jak zobaczyłem ich pracę, uproślili sobie pracę, murowali najpierw ścianke zewnetrzą i wewnętrzną a potem w szczelinę wpychali styropian, oczywiście nie udawało im sie dosunąć styropianu na styk do poprzedniego choćby z powodu wystających fug czy cegieł, natychmiast zarądziłem robiórke ściany, okazało się, że cały poprzedni dzień pracowali w ten sposób między płytami styropianu były szczeliny nawet po 20 cm, jeśli nie udało im sie dopchnąc płyty styropianowej obcinali ją na równo z murem, tlumaczyli, że i tak w domu bąedzie gorąco, w ten sposób mieli dwa dni darmowej roboty. kilka lat temu budował brat, nauczony doświadczeniami poszedłem zobaczyć jego ekipę, czarna rozpacz, chłopcy leżeli w stanie agonalnym, co najmniej po 2 promile we krwi, każdy. następnego dnia mieli rozpocząć robotę, juz współczułem bratu, następnego dnia koło południa zaczęli pracę, "szef" stwierdził, że z rana to on tylko "siusiu", prawdziwą "fachową" pracę zaczyna sie później. OK. zobaczymy co dalej, praktycznie tego dnia skończyło sie na wyjęciu szpadli i kilku narzędzi, ale potem doznałem szoku, chłopcy zaczynali prace o 6 rano, o 2 przerwa godzinna, okazało sie, że są naprawdę Fachowcami z prawdziwego zdarzenia, wszystko robili z "inijką w ręku" zadnych fuszerek, na placu porządek, nigdzie takiego nie widzaiłem. o zmroku mycie narzędzi, kolacja i spanie, pracę kończyli w sobote o 12, bardzo punktualnie i zaczynało sie picie do poniedziałku rano, w poniedziałek odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy, a od wtorku prawdziwa i fachowa praca, co najmniej po 12 godzin dziennie, brat był niesamocie zadowolony i trudno byó im zarzucic jakąś fuszerkę, to oni wyłapywali błędy projektanta, pracowali z głową, co spodobało mi sie najbardziej to to z jaką precyzją robili szalunki pod schody budynku, dosłownie arcydzieło, zalane tak dokładnie i gładko, że praktycznie tylko cienko kleju na grzebień pod płytki( mnie różnica była po kilka centymetrów) jak żyje nie widziałem takich fachowców. byli o ile dobrze pamiętam z Ciechanowa. pozdrawiam Endji
  5. Bio: A teraz do Endji. Jest kłamstwem, że kiedykolwiek pisałeś do mnie coś na priva. Jeżeli chodzi o Majkę-lidera forum, to jest to moja koleżanka z czata, dlatego znając jej poczucie humoru sam zażartowałem. Nikomu nie muszę się podlizywać. witaj na pewno wysłałem, potem nie mam już kontroli nad moim listem wysłanym na priva, napisałem to zaraz po tym jak "odgrażałeś" się, że więcej tu nie zajrzysz... jestem tu od niedawna, więc koniec potraktowałem poważnie i Twoje lizustwo też.. pozdrawiam pieknej pogody i wesołych świąt Bozego Ciała Endji p.s. przepraszam za pomyłki w nickach... w przyszłości postaram się być bardziej uważny,
  6. witaj czytaj dokładnie moje posty, chyba Ty coś nie rozumiesz.. pozdrawiam Endji
  7. witaj jeżyk dziękuję, oczywiście, rozumiem co napisałeś, właśnie takich wiadomości oczekuję, pełnych i rzetelnych . myślę, że podobnie jest w motoryzacji, jak masz "przewymiarowane" auto i brak wyobraźni, to kraksa pewna, nie pomoże nawet układ otwarty.. pozdrawiam Endji
  8. witaj proszę o bardziej czytelne opisanie tego zjawiska, jeśli potrafisz. pozdrawiam Endji
  9. Przysięgam: przepisałam słowo w słowo. Wczoraj w Alytusie-Litwa, poparzyło kobietę. Rozerwał się kocioł. Wrzątek poleciał jej na plecy, jak juz opuszczała pomieszczenie kotłowni. Przepalała tylko, bo chciała zagrzać wodę do kąpieli, a przy okazji spalić smieci. Dobrze, że tylko kocioł, bo mogło być gorzej. Wyjdzie podobno z tego. Kocioł był zabezpieczony naczyniem przeponowym plus zawór bezpieczeństwa ustawiony na 1,4 bara. witaj skąd masz te wiadomości? pozdrawiam Endji
  10. Przykro mi, ale ten wątek już jest zamkniety. Tym bardziej, że jest to mój ostatni wpis w dziale zrób to sam Może przy okazji jakiegoś innego tematu i jak zaznaczyłem- nie w tym dziale. witajcie wszyscy forumowicze oczekujący jakiejkolwiek fachowej porady.. Na pewno jej nie otrzymacie, popatrzcie tylko: A ja poprosze o Bio jako fachowca o choćby pobieżny opis reakcji zachodzacych w trakcie eksplozji pieca/kotła. Przykro mi, ale ten wątek już jest zamkniety. Tym bardziej, że jest to mój ostatni wpis w dziale zrób to sam Może przy okazji jakiegoś innego tematu i jak zaznaczyłem - nie w tym dziale. to po co wogóle się jeszcze odzywał, nie proś go godul1, bo nabijasz mu "dumę" albo to: Już dobrze Pani Lider. Po co tak zaraz krzyczeć, przecież to lizus.. Chciałem wykasować wszystkie swoje wątki dotyczące tej dyskusji, ale przeciez są inni, nie tylko Endji. i tak oprócz dużej ilości "mądrego" tekstu, nic z nich nie wynikało, jeden wątek zaprzeczał drugiemu.. i jeszcze: Nie dowiesz sie tego z moich ust. czuję się jak w zoo, w ptaszarni z pawimi ogonami, rozpostartymi na całą wysokość. nadmienie, ze oprócz korespondencji na forum wysłałem prywatne pytanie do Bio, nie otrzymałem odpowiedzi, woli błyszczeć na forum.. I jak sie okazało, to ja właśnie miałem rację, najmądrzejsi tylko pomądrzyli się, błysnęli fachowymi terminami, polskimi normami, kelvinami, pascalami, megawatami, kotłami itp., narobili zamętu nad fachowym nazewnictwem, nawet nie zastanowiali się nad treścią zapytania otwierającego ten temat, miałem już nie pisać, ale po tym co Bio napisał, postanowiłem jeszcze raz otworzyć się, bo Bio wie tylko tyle co wyczytał, może nawet nie do końca, Bio na pewno nie posłuży Ci dobrą radą, co zresztą wykazał, doszedłem do wniosku, że forum w Muratorze to tylko miejsce dla zakompleksionych mądrali, bo gdzie indziej są ignorowani z uwagi na swoją niewiedzę i przemądrzałość, ja nie wsztydziłem podać się swojego imienia i nazwiska. motto: masz problem, radź sobie sam, na forum, na pewno nie otrzymasz rzetelnej odpowiedzi, ale możesz być wyśmiany za brak znajomości tematu i niefachowe słownictwo, niezgodne z PN. pozdrawiam Endji a teraz Bio odpowiedź na Twoje pytanie: Nie dowiesz sie więc dlaczego nastepuje wybuch kotła. Chociaż nie tyle kotła, co całej kotłowni Endji. Wybuch nie kotła, a kotłowni, ze względu na brak naczynia otwartego. Kocioł swoją drogą, a kotłownia swoją. juz Ci tłumaczę, kotłownia wybucha jeśli: 1. będzie wypełniona mieszanką wybuchową, to wykluczamy, nie bo skąd tam mieszanka, chyba, że jest tam nieszczelna instalcja gazowa.. 2. nastąpi tam wybuch, być może pieca lub innego urządzenia będącego pod bardzo dużym ciśnieniem, bo skąd w kotłowni nagle 50-70 atm.? zastanów sie co Ty piszesz, skąd ta Twoja wyobraźnia, swoją drogą marnujesz się, spróbuj jako scenarzysta filmów katastroficznych, naprawdę, tam sie sprawdzisz, wracając do tematu, aby w kotłowni nagle powstało ciśnienie 50-70 atm musi tam nastąpić wybuch urządzenia znajdującego się tam, w którym ciśnienie w trakcie wybuchu wynosi wielokrotnie wiecej niż iloczyn obętości kotłowni przez objetość komory urządzenia, które wybuchło, to wiemy z fizyki szkoły podstawowej, mówiono nam wtedy, że jesli litr powietrza sprężonego np. do 10 atmosfer wpuścimy do większego naczynia, wtedy ciśnienie tego powietrza zmniejszy się proporcjonalnie do iloczynu objętości gazu przed i po. albo może bardziej obrazowy przykład, zakładam, ze jeździsz samochodem, stoisz pod swiatłami jako drugi, raptem walisz w stojącego przed Tobą, stąd wniosek, że ktoś z tyłu nie "miał zaworu bezpieczeństwa" i uderzył w Ciebie, ale gdybś miał dużą ciężarówkę, na pewno mnie popchnąłby Cie na stojący przed Tobą samochód, ale gdyby to była też duża ciężarówka, obaj z prędkością dwa razy mniejszą (niż ta druga, która wjechała na Ciebie, zakładając, ze macie jednakowe ciężarówki) najechalibyście na stojący przed Tobą samochód (energia kinetyczna, szkoła najwyżej średnia, zakres obowiązujący nawet w Liceum Medycznym). Własnie takiej odpowiedzi oczekiwałem od Ciebie, ale wnioskuję, że wielu zjawisk wogóle nie rozumiesz i dlatego udajesz bardzo, ale to bardzo mądrego... Bio, Ciebie też pozdrawiam i do "grzechu" namawiam wypijmy na zgodę, a łatwiej będzie o urodę, rozchmurz się, chodź na piwo, ja stawiam ja zamawiam powiedz jakie lubisz wstawię do lodówki aby schłodzić napisz kto będzie płacił u barmana... jeśli Ty? zapraszam wszystkich forumowiczów, jeśli ja... to pomyślimy... przy piwie o wiele łatwiej rozwiązuje sie problemy, sprawdzałem już nie raz... nie dwa nie trzy endji stop, bo nie wszyscy potraktują to na wesoło.. czekam na propozycje.. ale już tylko piwne .. o piecach współpracujących w układzie zamkniętym więcej nie chcę słyszeć... temat wyczerpany, zamknięty.. z poważaniem andrzej kaczmarek
  11. dzięki Ci, Bio za szczerość Endji
  12. witaj Bio, dziękuję za obszerna odpowiedź, widzę, że teoretycznie jesteś dobry, chociaż są błędy w Twojej teorii, np. tu: "Nic sie nie dzieje. Spawy są naprężone, ale nie pracują na zginanie. Są tylko rozciągane" – błędna teoria, spawy na pewno pracują na zginanie, tylko tyle, że nie ma w tym przypadku wahań sił naprężających, Spawy nie są aż tak kruche jak w przypadku opisywanego bojlera, ktoś po prostu źle pospawał, domowym sposobem, jeśli 20 mm ścianka wyłamała spaw. zużycie ścianek kotła 0,2 do 1mm/rok, owszem na pewno występuje to zjawisko, agresywne związki zawarte w spalinach powodują korozję stali, dlatego też w moim przypadku piec pracował w zakresie temperatur 65-75 st.C. w zakresie temperatur powyżej punktu rosy, oczywiście, masz rację żaden zawór bezpieczeństwa nie zapewni stabilizacji ciśnienia, ale odpowiednio dobrany zapobiegnie wybuchowi. Więc jak dowiodłeś wybuch pieca to kwestia zaworu bezpieczeństwa, tylko wcześniejszego zużycia pieca, jeśli na zewnętrzne ścianki działa większa siła, to zazwyczaj rozszczelnienie tam nastąpi, nie grozi to zalaniem rozżarzonego paleniska, poza tym spawy nie pękają na całej długości tylko z czasem następuje wyciekanie coraz większej ilości wody. Dopracowałem taki system kontroli temperatury, że pompka obiegowa uruchamiana była przy 65 st.C, a przy przekroczeniu 85 st.C. system kontroli uruchamiał dodatkowe obiegi , np.: grzanie garażu, mam podzielony system grzania na trzy obiegi, parter, piętro garaż, każdy obieg ma indywidualny termostat tygodniowy i elektrozawór, tylko CUW (połączony z kolektorem słonecznym) jest ciągle zasilane gorącą wodą z CO, cały ten system kontroli zasilany jest poprzez UPS, taki układ (oprócz solarnego, bo od około 3 lat) pracuje już 15 lat bezawaryjnie, ciśnienie w piecu waha sie miedzy 1,4 do maksymalnie 1,6 atm. Dziękuje za wykład. pozdrawiam Endji
  13. Witaj Bio, Ciągle cytujesz teorię, budujesz piece, wytłumacz, dlaczego nawet 100 zaworów nie uratuje pieca, nie potrafisz tego przełożyć na język ludu? A może sam nie wiesz, może ktoś, kiedyś wbił Ci to głowy i nie potrafisz inaczej mysleć, może stoisz, nie idziesz z duchem czasu, Błagam, wytłumacz to w prosty sposób, bez zbędnych naukowych zwrotów i określeń. Ja chcę żyć, ale nie w niewiedzy... A ty stwarzasz sytuację: "ja wiem, że to się nie da zrobić i tyle", " Ale sorki- ja taki nieuk w tych sprawach.....Wybacz. " po co to? sprawiasz wrażenie, że nie umiesz tego wytłumaczyć.. Pamiętaj: każda teoria, oprócz założenia wymaga dowodu .... właśnie tego oczekujemy, my pytający na forum od mądrzejszych i bardziej doświadczonych od nas.... mam nadzieję, że usłyszę od Ciebie kilka słów na dowód Twojej teorii.. być może to ja nie mam racji, ale jak dotychczas oprócz opieprzenia mnie nikt, powtarzam nikt nie potrafił przełożyc teorii na nasz język, dlaczego w UE myślą inaczej ? pozdrawiam Endji
  14. witajcie, Widzę, że ci najmądrzejsi oprócz zacytowania fragmentów jakichś tam artykułów, naukowych wywodów i PN, nic praktycznego nie są w stanie napisać, np: "A stać się może, w przypadku zagotowania wody w instalacji zamknięte naczynie wzbiorcze nie będzie w stanie przejąć obciążenia." słuszne spostrzeżanie tylko, że zacytowane, właśnie poto są ZAWORY BEZPIECZEŃSTWA, no bo w tym wypadku będzie robił zawór bezpieczeństwa, oczywiście odpowiednio dobrany, np. na ciśnienie 2,5 atm. i o odpowiedniej przepustowości (i oczywiście nie "zakorkowany"), przecież przy tym ciśnieniu kocioł nie wybucha, jak napisał Bio istnieje ciśnienie próbne, stosujemy więc zawory bezpieczeństwa o dużo niższym progu zadziałania niż ciśnienie próbne, któremu poddawane są kotły, na całym zachodzie takie kotły są stosowane w układach zamkniętych, tylko, że tam nie ma takiej głupiej przemądrzałości, ludzie, którzy czegoś nie wiedzą, nie boją się tego okazać, po prostu dobre rady daje ten, który coś na ten temat wie, a nie na zasadzie, jak w tym forum, w dyskusję wtrącają się przemądrzalscy tylko po to żeby powiedzieć, że pieców nie ma tylko są kotły, ja swój piec będę nazywał piecem, a nie kotłem, bo i tak doskonale wszyscy wiedzą o co chodzi, ktoś, bo może mu już głupio nawołuje do zakończenia dyskusji, ale widzę, że też potrafi zacytować tylko innych zapominając albo wcale nie wie, po co są zawory bezpieczeństwa, jak dotychczas, tu mądrale błyskają Kelvinami, kiloPascalami, megaWatami, 0,5mm/rok itp, itd ale nikt nie wysilił się na odpowiedź na zadane przeze mnie pytania, łatwo krytykować, drwić z czyjegoś zachowania i niewiedzy, nasyłać na mnie moderatora, jak dotychczas nie ma przekonywujących mnie odpowiedzi. pozdrawiam wszystkich mądrych i tych oczekujących rzetelnej i fachowej odpowiedzi. Andrzej Kaczmarek zwany Endjim
  15. endji

    kolektor s?oneczny

    Z początku nie zauważyłem tego cudzysłowu . Dlatego podałem namiary na tanie komputery i "komputery" do solarów. witam wszystkich... pisząc "komputer" w czudzysłowiu miałem na myśli sterownik mikroprocesorowy, podaję adres: Wwa, ul. Kwitnąca 7a, pawilon, tel. (22) 669 86 51 http://www.adarex.com.pl pozdrawiam Endji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...