Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KasiaC79

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    361
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

KasiaC79's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Kubelku, ja Cię chyba myślami ściągnęłam serio . Trzy dni temu przypomniałam sobie Twój domek, miałam go przed oczami, tą cegłę, drewno, piękne okna, Waszą pracę, Wasze odnawianie , i Ciebie nie wiem czy dobrze pamiętam Ciebie siedzącą na krokwiach na wysokościach i szlifującą owe krokwie . I tak sobie wspominałam Wasze piękne wnętrza, bo uwielbiam taki klimat, i z mężem mamy z odzysku trochę drewna do wykorzystania i właśnie pomyślałam że fajnie byłoby do Was zajrzeć , tylko za nic nie mogłam sobie przypomnieć nazwy profilu na muratorze . Więc postanowiłam sobie ,że poszukam w ten weeken jak będę mieć więcej czasu . A tu dzisiaj siadam do kompa, patrzę a jeden z maili jest z muratora że Stulatek Kubelków napisał post , a co dziwne, że daaaawno mi nie przychodziły powiadomienia z muratora, bo nie wchodziłam na niego daaaawno. Mówisz że nie ma zdjęć? Ja tak teraz na szybko co którąś stronę kliknęłam i jakieś tam zdjęcia są , ale pewnie nie wszystkie, bo tak szczegółowo nie widzałam. Jeśli wróciłaś tutaj na dłuuuugi czas, to ja też wracam i będę wierną podglądaczką .A masz może konto na instagramie? Bo chętnie bym Cię tam odwiedziła.
  2. Nie brudzą się, no chyba że kuchenka gazowa byłaby zaraz pod oknem, to opary są zawsze. Ja mam kuchenkę gazową około 2,5 metra od okna i nic się nie brudzi roleta. Tzn normalnie piorę jak każdą inną firanę czy zasłony w innych pomieszczeniach. Gotuję dużo i codziennie, naprawdę nie ma problemu. A jeśli będziesz miała indukcję to już na pewno możesz być spokojna. Żaluzje są fajne, ale... sąsiadka ma i widzę jak co jakiś czas musi każdą lamelkę osobno ściereczką czyścić. A okno ma duże i wysokie, więc jest co czyścić. Ja roletę wypinam z mechanizmu, wrzucam do pralki i gotowe
  3. julo23 Zakręciłem wszystkie oprócz pierwszego ( najkrótszy ) po czym włączyłem pompę na 15-20 min. Wyłączam pompę i naciskam palcem zaworek, który jest w środku belki i upuszczam 2-3 litry wody. I robię tak z każdym. U Ciebie widzę jest bardziej zaawansowany rozdzielacz u mnie są zamontowane zwykłe zaworki kulowe, nie ma rotametrów. Hydraulik szedł po najniższej linii oporu, wyznaje zasadę im prostsze rozwiązania tym lepsze. Proponowałbym zaprosić dobrego machera obejrzy czy poprawnie jest wykonana instalacja i poprawnie ustawi Ci wartość przepływu, słyszałem też że rotametr dławi przepływ. U mnie schrzanił jedną pętle puszczając do kuchni i wiatrołap na końcu łazienka. Efekt taki że wiatrołap wyziębia łazienkę. Zapomniałem dodać, że kiedy odmrażałem naczynie przelewowe, problem nie ustąpił, okazało się że rurka w grubej otulinie tez była zamarznięta, która dochodzi do naczynia, naczynie obklejone styropianem i z 15 cm wełny w środku!
  4. Sylka, no i bardzo fajnie wyszło. ściągać się nie powinno, no chyba że mocniej przyciągniesz środek szarfami. Tuneli raczej się niczym nie usztywnia (chyba), można zamiast tuneli wszyć taką specjalną taśmę z kieszonkami z tyłu w które wkłada się patyczek. Te kieszonki to takie żyłki pionowe ( i o to właśnie kiedyś Asi chodziło jak tłumaczyła), że jakby się ściągała do środka, to na końcach patyczków można żyłkami zaczepić za te uchwyty (druciki) służące do zawieszania patyczków. Ja myślę, że jeśli ktoś ma tunel i mu się ściąga, to można też zrobić z nitki grubszej takie jakby pętelki na wszystkich czterech końcach jednej klepsydry i zaczepić pętelkami za uchwyciki ( te na przylepiec) i wtedy nie ma szans żeby się ściągała klepsydra.
  5. Spróbuj odpowietrzyć układ. Miałem 2 pętle podłogówki zapowietrzone. Najpierw odpowietrzyłem kalafiory. Wyłączasz pompę CO ,Kaloryfer na "0" kręcisz kluczykiem aż syk ustąpi. Podłogówkę podobnie, odkręcasz zawór na belce powrotu, zakręcasz poszczególne pętle i naciskasz palcem zaworek w belce, spuszczam ze 2 litry wody z każdej. Na bojlerze popuściłem śrubunek przy wejściu, sporo powietrza wyszło. Może to nie fachowo ale po tym cisza nastała w kotłowni nic nie bulgocze, sprawniej działa. Na schłodzonym kotle dolałem wody z sieci.
  6. Witam Po siermiężnym paleniu drewnem przyszedł czas na uruchomienie podajnika na ekogroszek. W końcu zima minie i dalej nie będę wiedział ile spalam. Testuje piec na eko z KWK Juliusz i Pieklorz. Moje nastawy to 10s/40s 23 % dmuchawa lub 10s/50s dmuchawa 26%. Piec jest50-55 na podtrzymaniu,25-30 praca. Temperatura zadana CO 58*C. Zawór CO Herz ustawiony na 5,dziesiątka zamyka powrót. Zawór podłogowy Afriso 363 ustawiony na "2"-44*C, zadana temperatura podłogówki 35*C. Włącza się co pół godziny i pół godziny odpoczywa. Piec podłączony pod regulator pokojowy, który nastawiony jest na 23,2 i w ogóle nie włącza pompy CO przez 24 h. Temperatura na dole 24*C, na górze grzeje podłogówka i kaloryfery grawitacyjnie, temperatura 24-24,5*C. Spalanie na moich ustawieniach 20-23 kg doba, na algorytmie PID 18-21 kg doba. Pieklorz kaloryczniejszy podbija temperature 1*C. Po konsultacji z serwisem SAS mam następujące ustawienia 15s/45s. Podtrzymanie 15s/30 min.Wentylator 10s/30min 30% Piec pracuje 15-20 min., odpoczywa 1h15min. Do Julo23 U mnie ciśnienie jest w granicach 0,75-0,8 bara i hydraulik zamontował mi na dole przy powrocie do kotła. Miałem podobne cyrki kiedy mróz "przyłapał" mi wodę w zbiorniku przelewowym na górze. Wtedy opalarka na pierwszy bieg i rozmroziłem dziada po czym sytuacja wróciła do normy.
  7. Sylka, narysowałam w paincie na szybko mniej więcej jak taka forma na klepsydrę powinna wyglądać (rys 1). Na ten rodzaj firany, są specjalne wyliczenia i wychodzi idealnie, ale trochę z tym zabawy. Jest też prosty sposób na tą dekorację żeby dobrze wyszła. Jeśli ją masz zamiar powiesić za pomocą patyczków od zazdrostek, to pewnie na oknie musisz mieć przyklejone przylepce (uchwyty ) do wieszania tych patyczków w punktach A,B,C,D tej firany. Bierzesz zwykły sznurek (tylko taki który się nie rozciąga). Przywiąż do punktu A , nie napinaj go, tylko zostaw luz i zamotaj na punkcie B. Następnie weź drugi osobny sznurek, zawiąż na punkcie C, potem drugi koniec poprowadź do punktu D z zachowaniem odpowiedniego luzu. Potem te pionowe sznurki przewiąż wstążką pośrodku i tak reguluj sznurki pionowe (luzując je) żeby uzyskać kształt klepsydry jaki Ci się podoba. Potem zmierz długości uzyskanych sznurków A do B i sznurek C do D ( ich długości muszą być jednakowe). I to są te długości na formie. Środek formy do skrojenia oczywiście jest wysokością środka gotowej klepsydry. I oczywiście nie zapomnij dodać odpowiednich zapasów na podwinięcia boków, marszczenie i górne tunele. Mam nadzieję że w miarę zrozumiale to wytłumaczyłam .
  8. Goniak, ja nie znam się ogólnie na układzie szafek , zlewu itp. Ale nie podoba mi się ta narożna wisząca obok okna. najlepiej na pierwszym zdjęciu gdy jest prosta zwykła szafka. Wieczorem, jeśli chcesz, jak trochę ogarnę obiadowy nieład, to może zrobię zdjęcie bo mam podobnie. Ja mam wokół kuchenki gazowej na całej tej ścianie szafki przeszklone, też się bałam nieładu, ale jakoś jest, nie mam wrażenia nieładu, a powiem Ci że ja jak układam, to staram się żeby to było poukładane , a mój mąż wkłada wszystko jak popadnie , muszę go jeszcze poduczyć. Mieszkamy około 2,5 mesiąca i wokół kuchenki nie zauważyłam jakiś specjalnych zabrudzeń na szybkach, a jeszcze od wprowadzki nie były czyszczone. A właśnie tego się obawiałam najbardziej. Niedługo mam zamiar je przetrzeć, więc jeśli raz na 2 miesiące umyję, to chyba z utrzymaniem czystości nie jest źle?
  9. Witam szanownych forumowiczów. Jestem żółtodziobem w temacie i palę 2 sezony w podajniku awaryjnym, teraz trzeci również na awaryjnym ale od kilku dni testuję palenie na automacie. Posiadam piec 36kW Sas Multi St+450 z PID. Powierzchnia domu 300m2, kubatura ok. 900 m3. Dom ogrzewa 16 kaloryferów i ok.100m2 podłogówki. Komin Schiedla, kotłownia od strony pd.zachodniej z wlotem powietrza na ścianie,kocioł podłączony do komina dwoma kolankami. Kilka razy paliłem ekogroszkiem 28 MJ z worków foliowych gdzie wody było od groma w nich jak i w podajniku a suszenie karkołomne. Teraz testy przechodzą Pieklorz, Kazimierz Julisz ,Piast, Chwałowice zmieszane z jakimś dziadostwem.Najmniej spieków i prawie pył ma Pieklorz i Kazimierz. Część ekogroszku workowana a część luz ale wysuszona na pieprz. Piec ustawiam podawanie 7s/24 lub 7s/28, dmuchawę ustawiłem zgodnie z zaleceniami by płomień był pomarańczowy, nie dymił i ładnie oplatał rozbijacz płomieni na 26%, podtrzymanie 15s/8min. wentylator 2,4 min/50s.Temperatura zadana 58 stopni, temperatura powrotu i zasilania w granicach 39-41 stopni co daje temperaturę kaloryferów 40 stopni. Podłogówka 36 st. Zawór 3 drożny Herz ustawiony na "5" lekko miesza powrót, "10" zamyka całkowicie powrót- stosuje go na wielkie mrozy.Temperatura w domu na dole 22-23 st. na górze 24 Czy na podstawie tych informacji mógłby ktoś podpowiedzieć jak optymalnie to wszystko ustawić by spalanie spadło? Obecnie wynosi 2kg/h EKOGROSZKU a największe mrozy jeszcze nie nadeszły. Funkcja PID fajna ale jak większość użytkowników jej nie używa bo zżera więcej opału i u mnie jest podobnie, chyba że ktoś ma "magiczne" ustawienia do PID-a. Z czego wynika że stosujecie podawanie np.1/4 : 7s/28s zamiast 15s/60s ? Z tego co zauważyłem dłuższe nastawy zmniejszają czyniąc mały kopczyk a krótsze szeroki i lepsze dogrzanie płomienników. Czy ktoś wie jakie przestoje na podtrzymaniu powinien mieć piec ? U mnie po 10-13 min przestoju pracuje 10-20 min? Jak ustawialiście pracę na podtrzymaniu,chodzi mi o pracę wentylatora ,częstotliwość załączania,czas pracy i czas podawania ekogroszku? Jeśli chodzi o palenie na ruszcie awaryjnym to ten piec ma największą "paszczę" z rodziny SAS multi do 36KW i tym się sugerowałem przy zakupie. Dużo drewna zostawił nam poprzedni właściciel działki i z budowy też było nie mało więc czemu miałem nie spróbować palenia tradycyjnego? Jednak na początku szybko się rozczarowałem bo piec nie dawał oczekiwanych rezultatów. Ciężko było mu ogarnąć podłogówkę i kaloryfery by osiągnąć temperaturę 60 st. nie wspomnę już o bojlerze płaszczowym 120 l. O ruszcie awaryjnym pokutuje opinia że to gadżet marketingowy i nadaje się do palenia wiosną lub jesienią. Spalanie 2 worków eko dziennie, długie pobyty w kotłowni, otchłań informacji o nastawach, jakość ekogroszku, labidzenie na forach spowodowały że opanowałem palenie na ruszcie awaryjnym do perfekcji i daje mi zadowalającą temperaturę w domu 22-23 dół, góra 23-24 nawet gdy mróz -15st. Jednak coś kosztem czegoś,wygoda albo częste bieganie do kotłowni i częste papranie popiołem,drewnem ,węglem itd. Spalam w ciągu 5 dni 25-50 kg węgla typu orzech i 2 wózków drewna układanego o rozmiarze 100x70x60 cm. Palenie trwa od godziny 17 do północy. Tajemnica palenia w tego typu rozwiązaniach jest niczym szczególnym wymaga tylko częstego prze rusztowania pogrzebaczem pomiędzy płomiennikami by popiół i niedopalone resztki węgla i drewna ustąpiły nowym. Ważnym jest dopływ powietrza, błędnym jest palenie przy otwartym popielniku ,zalecane przy uchylonej klapce na 2-3 milimetry, idealne przy zastosowaniu miarkownika. Czopuch otwarty na maxa, lekko przymknięty przy wiatrach.Ważne jest by nakładać opał odpowiednio i z umiarem nie zatykając szczelin na rusztach wodnych. Przy częstym wygaszaniu kotła podłogówkę nagrzewam do 38-42 stopni przez 3 godziny później utrzymuje się do 38 stopni dając 23 stopnie na dole domu. Palenie na ruszcie awaryjnym jest czasochłonne i wolniej nagrzewa dom niż automat ponieważ kocioł często jest wygaszany. Inne jest również poczucie ciepła bo piec oferuje różne amplitudy temperatury CO od 45-85 st. Ale temperatura w domu utrzymuje się w okresie palenia na stałym poziomie. Grzeje sobie albo podłogówkę albo kaloryfery, jak podłogówkę daję priorytet bojlera. Oszczędzam na prądzie bo tylko pompy działają i zużywają około 1,2 kW dziennie. Grzeje kiedy chce i co chce.Termostaty większość ustawiona na 3,5-4. Ta metoda palenia może jest średniowieczna i niezbyt zdrowa dla kotła ale jeżeli nawet złapie go korozja niskotemperaturowa to oszczędność na prądzie i opale zrekompensuje to. Częste bieganie do kotłowni nie stanowi problemu bo podejrzewam że każdy facet pomimo działania automatu i tak biega coś tam ustawiając i kugluje jak się tylko da Ale jak ktoś by podsunął jak mam ustawić automat celem niższego spalania byłbym wdzięczny
  10. Szkoda że zdjęć już nie ma. Czy dałoby się wstawić kilka zdjęć tarasu?
  11. Oliwkawawa, ja mam ten sam problem, czy do łazienki roleta czy żaluzja. Tylko że ja pod uwagę biorę żaluzję drewnianą i u Ciebie też taką widziałabym. w salonie na pewno z tej samej tkaniny co na oknie tarasowym, wydaje mi się że właśnie taka jak na zdjęciu roleta rzymska z woalu. Natomiast w kuchni roleta rzymska, ale ten turkus co teraz na wizu jest , to chyba nie bardzo. Nie wiem sama, musiałabyś pochodzić po sklepach z tkaninami, tutaj dobrze będzie z woalu białego, lub coś np w szarości, może coś w delikatne paseczki szare jasne z ciemnym? Eurofirany ma fajną tkaninę szaro-szarą w paseczki delikatne. Mnie ona wpadła w oko na kiedyś ( niewiadomokiedy) do mojej kuchni. Niestety nazwy nie spisałam. Nie wiem czy kuchnia jest otwarta na salon, bo jeśli tak, to może lepiej z tej samej tkaniny co w salonie będzie? Jeszcze odnośnie łazienki, ja się zastanawiam czy żaluzje czy roleta rzymska, ale stwierdziłam tak jak powiedziała Modny dom, że przy rolecie możesz zmienić tkaninę i masz pewną zmianę inny wygląd łazienki, nie znudzi się. Drugi plus to taki że roletę rzymską łatwo odpiąć od mechanizmu i wyprać, a żaluzję ciężko się czyści z kurzu, chociaż są takie szczotki specjalne ro żaluzji, ale takiej nie miałam i nie wiem jak zbiera. Nie wiem czy coś pomogłam, ale to moje przemyślenia.
  12. Mroowka, czy zasłony, to wszytko zależy od tego jakie są pokoje, ile się w nich dzieje, w sensie dodatków , kolorów, ile miejsca jest na zasłony po bokach okna. Czasami wystarczą same firany, jest lekko i delikatnie, a czasami zasłony dodają uroku a czasami przeciążają pomieszczenie. Może jakbyś wrzuciła zdjęcia pokoi, to lepiej byłoby można to sobie wyobrazić? Ale jak przyjedzie Pani z materiałami, to na pewno Ci doradzi i z próbnikami będziesz mogła polatać po pokojach i poprzymierzać . U dzieci czasami sprawdzają się firany ala roletki, takie które wygądem przypominają rzymskie ale nie są regulowane . Mogą mieć różne wykończenia. Takie roletki zazwyczaj są do parapetu, a najładniej jak są nad parapetem. Lub można zrobić firanę np na przelotkach rozciętą pośrodku, jakby dwie zasłonki. Można je zasunąć na całe okno, a można rozsunąć lekko na boki i będzie pośrodku prześwit. Zasłonki do takich firan też mogą być. Wszystko zależy od pomieszczenia. Woalu właśnie jeśli nie mogłaś doprasować, to był ten sztywniejszy, i na nim pomimo wyprasowania pod światło widać takie jakby kreski po zagnieceniu. Ale jak napisałaś że za 28 zł, to już nie tak najtaniej, to raczej za tą cenę powinien być dobry gatunkowo, no chyba że sklep miał najtańszy z możliwych woali , a naliczył sobie olbrzymią marżę i stąd ta cena. Dobry gatunkowo woal prasuje się bez problemów i jest idealnie gładki.
  13. Co do sztywności woalu, to zależy jaki kupisz, bo są sztywne one są tanie, a są miękkie ale i droższe. Dobry woal musi być droższy. Ja mam dwa rodzaje woalu, tańszy na szerokość 300 cm, sztywny, nie jest lejący, a po uprasowaniu jak się go wiesza na oknie lubi się elektryzować, po jakimś czasie od prasowania to elektryzowanie ustępuje. Zazwyczaj nie jest równy, to znaczy nitka prosta nie leci równo w pionie, przez co na roletki niezbyt się nadaje gdyż mogą źle się układać. Ten droższy na szerokość 330 cm jest miękki, lejący, w dotyku jakby jedwabisty, nie elektryzuje się, i o wieeele lepiej się układa. W tym woalu nitka prosta leci równiutko w pionie, więc świetnie nadaje się też na roletki, rolety. Woal jest tkaniną mleczną, przez co mniej przepuszcza światło. Musisz pochodzić po prostu po sklepach wziąć tkaninę do okna i zobaczyć przejrzystość danej tkaniny, bo ciężko tak doradzić coś przez internet, bo nazwy mogą być różne. Ja ze swojej strony mogę polecić taką bardzo drobną siateczkę cieniutką, ma ją firma Polontex, nazywa się Enzo. Jest to tkanina fajnie przepuszczająca światło i powietrze. Jest jeszcze tkanina tiul (różne kolory )ma chyba firma Haft z Kalisza. Tiul bardzo fajnie wygląda też jak firany lekko leżą na podłodze. To tyle co mi przyszło do głowy . Aha , jeszcze przypomniałam sobie taką tkaninę z 3 rzędami poziomych paseczków na dole a wyżej jest zupełnie gładka. Przypomina ta tkanina woal, ale jest od niego bardziej przejrzysta. Niestety nazwy nie poamiętam, bo nazwa to jakiś numer był. Tkaniana ta jest też bardzo miękka i ładnie się układa. Paseczki na dole są na tyle dyskretne, że spokojnie nadawałaby się do pokoju dzieciaczków i do wzorzystych jak i gładkich zasłon.
  14. Czy da się spłycić szafkę narożną z Ikei. Pisze że ma 68 cm a mnie potrzeba 65 cm, widzę że ona ma jakby listwę i tą listwę dałoby się przyciąć o 3 cm. Tylko czy to potem nie będzie problemu z otwieraniem, bo pewnie ten zapas jest żeby swobodnie szafki się otworzyly? Zależy pewnie jakie uchwyty będą, jeśli bardziej wystające, to się później nie otworzy ta prostopadle ustawiona, dobrze to rozumuję? Wstawiłam zdjęcie jakby to miało być. Szuflady powinny się otworzyć? Gorzej z piekarnikiem? Czy ma ktoś u siebie takie ustawienie i mógłby sprawdzić jeśli się otworzy piekarnik ile jest miejsca do uchwytu szafki narożnej? Najwyżej zamontowałabym mniej wystające uchwyty jeśli by się to sprawdziło. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S89915701/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...