Nie mam zrobionej - bo dopiero zacząłem budowę. Ale nie widzę nic złego w tym, że nie zlikwidowałem kanałów wentylacyjnych. Mało tego, mam zamiar z reku korzystać tak naprawdę tylko w sezonie grzewczym. Latem i w okresie poza grzewczym (to zapewne sześć miesięcy w roku) będę otwierał kanały wentylacyjne (wyłącze reku) i będę się cieszył widokiem na ogród przez szeroko otwarte okna.
Instalacja reku nie jest tania, dlatego likwidacja kanałów wentylacji grawitacyjnej pozwala obniżyć koszt reku o koszt właśnie tych kanałów. To jedyny tak naprawdę w moim przekonaniu argument za likwidacją kanałów wentylacyjnych - ekonomiczny.
Co do kratek i ich sprawności - no cóż. Należy zamontować takie, które będą szczelne - mogą być to żaluzje, mogą być i zasuwane. Na pewno znajdziesz porządne kratki, które pozwolą szczelnie zamknąć kanały wentylacyjne w okresie działania reku.
Ja z kanałów wentylacyjnych nie rezygnuje - reku to reku, może nie być prądu, może reku po prostu się zepsuć i wówczas wentylacja grawitacyjna znajdzie się w sam raz.
Pozdrawiam
Ponieważ minęło już trochę czasu zastanawiam się czy dalej korzystasz zamiennie z wentylacji mechanicznej i grawitacyjnej i czy nie jest to uciążliwe
Obecnie jestem po PNB i w przypadku zastosowania WM do likwidacji będzie jeden komin a koszt jego wybudowania nie jest duży. Tak się zastanawiam czy jak ktoś obecnie ma WM to ma chwile zwątpienia i chęć powrotu do wentylacji grawitacyjnej (choćby przez pewien okres w roku)