Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AJA123

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    519
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez AJA123

  1. Aniu nie przejmuj się, karmienie butelką to żadna zbrodnia tylko największa wygoda na świecie i najważniejsze że szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko, jak pisały dziewczyny głowa do góry butla w rękę i na spacer z małym
  2. gratulacje pozwolenia, już sobie wyobrażam jak przebierasz nóżkami na ten wrzesień
  3. witam po deszczowym nadbałtyckim urlopie, ja spaniem w dzień wogóle bym się nie przejmowała, moja córa jak miała 1,5 roku to zrezygnowała z regularnej drzemki w dzień i plusem było szybkie zasypianie wieczorem i błogi sen do do 8-9 rano a czasem nawet do 11, a smoczek pożegnałyśmy nim skończyła 2 lata i w tym samym czasie powitaliśmy nocnik, a ta lawenda to super pomysł, a na jakim etapie upiększanie pokoju malucha
  4. GRATULACJE !!!! Najgorsze są te długie dni w szpitalu gdy człowiek już świra dostaje, a jak braciszek przyjął siostrzyczkę?
  5. troszkę mnie nie było a tu takie nowiny, super że nieprzyjemne przejścia juz za wami, teraz będzie już tylko lepiej, GRATULACJE
  6. no to forumowa matko chrzestna pamiętaj nie trzymaj nas długo w niepewności a sauna marzenie mojego męża
  7. ja rodziłam bez znieczulenia a samo szycie miałam niby w znieczuleniu miejscowym a bolało jak cholera miałam ochotę kopnąć tą położną bo za każdym szwem mówiła że to już ostatni wrrrr, ale powiem Ci że gdybym miała teraz rodzić drugi raz to bałabym się jeszcze bardziej niż poprzednio :
  8. Aniu u mnie jak się zaczeło o 5 rano to zdążyłam się jeszcze wykąpać, wysuszyć i ułożyć włosy i wyjąć wszystko z torby i zapakować z powrotem bo byłam pewna że czegoś nie zabrałam, na porodówkę trafiłam o 8 a oni mi mówią że zaraz urodzę a ja się z nich nabijałam że poleżę tu do wieczora i nic się nie wydarzy a po 2 godzinach miałam córcię przy sobie szczerze powiedziawszy to byłam przygotowana na conajmniej 10 godzinne męki a tu miłe rozczarowanie, pielęgniarki się ze mnie śmiały że jestem do rodzenia stworzona dla mnie gorsze od porodu było późniejsze szycie życzę Ci Aniu żebyś szybciutko i jak najmniej boleśnie się rozpakowała a widok Stasia przy Tobie wynagrodzi Ci wcześniejszy wysiłek
  9. na tym leżaczku to ja też bym sobie poleniuchowała z niecierpliwością czekam na pokój ćwierćkilowego już brzdąca
  10. teraz to jeszcze ciekawsza jestem efektu końcowego
  11. nie jesteś sama ja też nie mam pojęcia jaki będzie kolorek czekam jak pozostałe kobitki
  12. oj ma jeszcze troszkę czasu, ja się rozpakowałam dzień przed terminem w tempie wręcz ekspresowym
  13. kiedyś pałałam wielką miłością do tego projektu, ale w tej wersji kolorystycznej zdecydowanie lepiej wygląda a jak samopoczucie na finiszu, ile jeszcze Ci zostało??
  14. Aniu pokoik wyszedł cudnie, a elewacja tylko dodała uroku Paprotce (chociaż zawsze kojarzył mi sie ten projekt z zielonymi ścianami taką wersję widziałam w katalogach)
  15. no nareszcie się przeniosłaś od razu z przyjemnąscią się czyta i ogląda, tamto to była jakaś masakra teraz to ja tu będę stałym gościem
  16. plany no cóż jak się troszkę ogarniemy z problemów jakie się pojawiły to mam nadzieję że na tydzień wyskoczymy nad morze ( z noclegiem nie mamy problemu bo mam jeszcze babunię w Gdańsku więc wystarczy sie spakować i myk w drogę) a co do budowy to jesteśmy na etapie załatwiania sryliona dokumentów
  17. ależ ja chwalę ten trawnik z małą dziewczynką w roli podlewacza a on chyba nie jest z netu
  18. oby pogoda się poprawiła i było tak cudnie jak na tym zdjęciu
  19. i co się okazało ??
  20. domowa a co u Ciebie?? zamilkłaś mam nadzieję że wszystko jest ok
  21. pewnie odlicza dni do spotkania ze Stasiem
  22. pewnie od deszczu się zmyła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...