Ja, tam gdzie był problem (krokwie przy koszach) przewiercałam kilka - kilkanaście otworów, tak, żeby była wentylacja. Konsultowałam to wcześniej ze znajomym inż. budowlanym, żeby nie doprowadzić do zbytniego osłabienia konstrukcji. Co do kalenicy to nie wiem, bo ja mam zostawiony sufit i ocieplenia nie ciągnełam pod sama kalenice, ale po to, żeby przestrzeń była wentylowana też mam wycięte deski pod kalenicą. Na dachu mam na papie krycie z blachodachówki więc mogłam sobie na to pozolić.