drzewko38
-
Liczba zawartości
19 -
Rejestracja
drzewko38's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Hura ,mam chwilkę internetu U nas prysznic montowano następująco:tynk na ścianie i wylewkę pod brodzik zamalowano specjalną substancją coś w rodzaju gumy,było to najpierw niebieskie a jak wyschło zrobiło się niewidoczne ma zapobiegać pleśni i przepuszczaniu wilgoci na to położono płytki również na podłodze pod brodzikiem/pod wanną też/potem osadzono brodzik uszczelniono silikonem no i kabina kwadratowa ,panel z dużą deszczownicą plus mniejsza "słuchawka"1300 bez większych wypasów żeby mniej się psuło i sprzątało. P.S>Zdjęcia porobione,ale nadal nie mam internetu
-
Hej ,tu Drzewko po przeprowadzce .Poszło nawet dość gładko , choć zapowiadało się burzliwie.Nic się nie potłukło ani nie zepsuło.Mieszkałam tylko 1 dzień bez kibelka i 3 bez kuchni .Mija już miesiąc odkąd mieszkam i nie mogę swobodnie wyjść z domu,bo codziennie czekam na jakiegoś fachowca.Dziś rozbierali nam komin,bo ktoś mądry od tynku albo odgromienia wyrwał nam komin i piec nie chodził jak należy,gdyż było spore stężenie CO2 ,poza tym przychodzi pan malarz łatać dziurki,pan od płytek dorabiać co nieco,stolarze od mebli kuchennych/6 razy/,transport mebli pokojowych plus reklamacje ,pan od anteny,pani od firan,elektryk,serwis do boscha piekarnika nas ominął bo elektryk pomógł sprytnie,pan od pieca/wykrył nieszczelność komina/.Mam nadzieję,że to już się będzie kończyć,bo chcę wyjść z domu na jakie zakupy .Ale nie jest tak żle .Jestem bardzo zadowolona z domku i nic bym nie poszerzała ani zmniejszała,łazienki są OK,wiatrołap też wystarczy.Nawet kuchnię tak zaprojektowałam,że wszystko mam pod ręką.Jedyne czego mi brakuje to malutki schowek na piętrze na odkurzacz i wygospodarowałabym go z łazienki tak, by były do niego drzwi od strony korytarza,ponieważ mam ORIONA III bez garażu i nie mam dodatkowego pomieszczenia na pralnię na górze.Ogólnie jestem zachwycona nawet schodami, które spędzały mi sen z powiek,bo można na nich się przewrócić,ale na razie pomogły mi zrzucić 7 kg .obiecałam zdjęcia i pewnie je dodam,ale myślę,że długo trzeba poczekać, ponieważ nie mam internetu,ale jak będzie okazja to postaram się dodać.To tyle moich spostrzeżeń.Przeprowadzka jest okropna,ale da się przeżyć choć jest trudno.Dzięki za trzymanie kciuków,teraz ja za Was trzymam mocno,mocno! Zleci i życzę Wam,żeby poszło tak jak u mnie i obeszło się tylko na strachu.Och,dzięki,że mam już to za sobą.Do zobaczenia.Cześć P.S.Jakże wspaniale mieć gniazdka na wysokości jak za dawnych czasów.Nie muszę się czołgać pod meblami,żeby załączyć odkurzacz czy komórkę.Nie korzystam z żadnego przedłużacza a przywiozłam ich 10 z poprzedniego domu.Przemyślcie to,bo praktycznie w każdym kącie stoi mebel,który przysłania gniazdko i trzeba się schylać,żeby tam dosięgnąć a wyżej jest swobodniejsze dojście.Poćwiczcie w domu.Na prawdę praktyczniej.No i spiżarka rewelacja,Ja przedłużyłam tę ukośną ściankę/ma ok140 cm tyle co wiatrołap/a drzwi są obok" wiatrołapowych"tych wewnętrznych w jednej linii na wprost schodów.Rewelacja,cały bałagan zamknięty w 1,2 m 2.Super nic nie widać a mebli kuchennych w zupełności starczy tylko trzeba je dobrze zaplanować.Może komuś przydadzą się moje rozwiązania.Pozdrawiam
-
Hej dziewczyny! EwaWoj,Dankaf,Justa,Dobrusiak wielkie dzięki za trzymanie kciuków.Wam też zleci .Mnie 2 i pół roku/w tym półtora roku budowy/ minęło dość szybko.Pozdrawiam Was .Jakiś czas pewnie mnie nie będzie
-
Pablitoo napisał: Był kryzys i zmęczenie materiału - a jakże - był ... Zwłaszcza że my sprzedaliśmy wówczas mieszkanie w Krakowie i musieliśmy je opuścić przed całkowitym wykończeniem Oriona - oj mieliśmy jazdę bez trzymanki - mieliśmy - jak sobie przypomnę to do dzisiaj jestem pełen dla nas podziwu Dzięki za słowa pociechy trochę mi rażniej .U nas podobna sytuacja.Obecny dom obiecany do wynajęcia od września.Od 2 m-cy wokół starego domu mąż przygotowywał teren pod wynajem/ponad20 ciężarówek gruzu do tego kopary,spychary,ubijarki i pył na i w domu/.Nowy gospodarz już ciśnie.Prawdopodobnie do Oriona wprowadzę się na dniach i będę miała towarzystwo pracowników a najgorsze to,że nie zdążę posprzątać,bo pracują tam jeszcze/montaż łazienek,szaf,kosmetyka kuchni/za tydzień przyjdą do bruku.Czeka mnie ciężki czas.Do tego tradycyjnie rozbieżność poglądów z szanownym małżonkiem. Cudowne jest tylko to,że niedaleko mieszkają rodzice i obiecali nam i dzieciom na początek łyżkę strawy.
-
ha,ha,ha nie zrobiłam przerwy pomiędzy zł a ociekacz i wyszło,że mam w zlewie łociekacz . ..też może być,tym bardziej,że ja z krakowskiego ,bliżej gór ...
-
mgdac napisała drzewko38 Zlew to konglomerat teki. Bardzo taki chciałam, bo NIENAWIDZĘ plam po wodzi, które są widoczne na metalowych i ja MUSIAŁAM wycierać taki zlew po każdym otwarciu kranu. Plam po wodzie nie znać wogóle. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana (oczywiście na ciemnych plamy będą!!!). Na pewno częściej trzeba przemyć cifem, bo widać bardziej taki zwykły brudek, ale wolę to zrobić raz na tydzień zamiast raz na dwa i nie latać ze szmatką 10 razy dziennie. Dzięki za podpowiedż .Zlew już mam też TEKA chociaż z innej serii,ale taki mi pasował.Bardzo się z niego cieszę,gdyż to był jeden z nielicznych zakupów,który odpowiadał mi bez dyskusyjnie ceną i wyglądem/beż ok 899 z łociekacz plus 2komory w tym1 mała/Pozdrawiam
-
To Ci się dopiero Danusiu rozkręca.Zobaczysz co będzie na etapie lamp,karniszy i wyposażenia.Cała radość i przyjemność urządzania domku gdzieś pryska,bo od samego patrzenia na te wszystkie cudeńka w głowie się kręci a jak przychodzi coś wybrać to okazuje się,że jest wiele przeszkód,które uniemożliwiają wybrać tę wymarzoną rzecz.Trzeba też nieżle się namyśleć,żeby wszystko do siebie dopasować/wygląd,praktyczność i oczywiście cenę/.Ja bardzo się cieszę ze swojego domku,ale ostatnie 3 m-ce spędziłam na codziennym wybieraniu czegoś i chciałabym mieć to już z głowy.Dlatego chętnie czytam tę stronę,bo tu można poczytać za i przeciw a to ułatwia podjęcie decyzji.Ciekawa jestem czy u Tych,którzy już mieszkają też był kryzys i tzw. zmęczenie materiału P.S.Siedzę już na walizkach,dookoła wory,wory,wory...i pod oczami też Trzymajcie kciuki,bo czeka mnie trudna przeprowadzka po11 latach z domu pełnego rzeczy i ciężkich mebli.
-
Ja na ścianie przy schodach mam zwykłe płytki OPOCZNO przypominające kamień,są na nich nierówności ,ale niewielkie układają się w poziomie/ jak cegła/.Dostępne w 3 kolorach jasny beż/takie mam/,miodowo-rude i ciemny rudy.Można obejrzeć w większości sklepach cena to ok 55 zł za metr.Wkrótce dodam zdjęcia.Osobiście płytki mi się już opatrzyły,ale każdy kto wchodzi na budowę twierdzi,że robią wrażenie.
-
Danusiu.Wiatrołap mam taki jak w planie.Na całej ścianie od str.łazienki będzie płytka szafa.Miejsca malutko,ale w obecnym domku mam ciasny ganeczek i każdy tam tylko zdejmuje buty a reszta i tak w przedpokoju.Jak jest tłum to niestety trzeba "gęsiego"i myślę,że nawet duży wiatrołap nie pomoże,bo i tak robi się zamieszanie najważniejsze,żeby były praktyczne półki na buty ,żeby się o nie nie potykać.Myślę,że orion ma tak duży hol,że spokojnie można się tam"rozpłaszczyć".
-
Ktoś pytał o schody.Moje są dębowe bez elementów metalowych,bardzo porządnie wykonane do polecenia cena 20 tys.zł.Płacone tydzień temu zamawiane pół roku temu.Zdjęcia będą wkrótce.Ogólnie cena eleganckich schodów na dzień dzisiejszy waha się od 16tys. do 22tys,zależy to głównie od rodzaju drewna.Widziałam również schody tańsze do 10 tys,ale w Orionie schody są w centrum domu i my zdecydowaliśmy,że niestety nie da się na nich oszczędzać.
-
http://images39.fotosik.pl/182/b78f3c11c6933779.jpg http://images45.fotosik.pl/186/678ff2741f24f724.jpg Witam. Zapraszam Was do mojego Oriona. Dziś odsłona pierwsza, oczywiście zaczynam od drzwi wejściowych, tak się składa, że niedawno o nich pisaliście. Ja mam takie. Chciałam się tylko pochwalić, że witraż w nich jest dziełem mojego męża.
-
Bardzo dziękuję za odpowiedż od magdac odnośnie zklewozmywaka.Jestem zdania,że sprzątać trzeba,ale są rzeczy, na których kurz czy zacieki widać nawet po posprzątaniu i to człowieka bardzo denerwuje a każdemu kto wchodzi z zewnątrz rzuca się od razu w oczy pyłek na drzwiach czy kropla w zlewie.Dlatego przy wyborze wyposażenia starałam się aby kolory były w miarę jasne choć tzw niebrudzące,tak więc np.dominuje u mnie kolor dąb,na którym nie rzuca się w oczy kurz nawet ten z budowyWiadomo,że o gustach się nie dyskutuje,ale ja również lubię jak ktoś szczerze wypowie się na temat swoich błędów na budowie,bo pozwala mi to przemyśleć wiele spraw.Sama mam kilka wpadek,do których po czasie się oczywiście przyzwyczaiłam a ile jeszcze wyjdzie w trakcie użytkowania to czas pokaże.Miałam już przyjemność mieszkać kiedyś w nowym domku i wszystkie błędy starałam się wyeliminować w obecnym.Co do kuchni w ORIONIE to racja trudno ją zagospodarować wychodzi to przy wizycie stolarza,nieżle musi się nagimnastykować,żeby postawić jakiś mebel,bo u mnie są same sprzęty a szafek jak na lekarstwo.Ze spiżarki nie zrezygnowałam,bo obecnie nie mam i drażnią mnie walające się zgrzewki z wodą czy mop,o który się potykam a w kuchni jest on potrzebny co chwilę.Wiatrołap mam mały i jeszcze z szafą ,ale wystarczy na zdjęcie butów,rozebrać można się ewentualnie w holu ,tam przy drzwiach po lewej planuję drugi wieszak .Rzeczywiście mam wiele podobnych spostrzeżeń do magdac i tak jak dobrusiak jestem za nie wdzięczna,bo rozjaśniło mi to kilka spraw.Chętnie jeszcze poczytam. Dankaf dzięki za życzenia,nie martw się ani się obejrzysz jak będziesz już mieszkać.Czas "przy budowie" leci szybko,bo człowiek goni za fachowcami i pieniędzmi .Uwierz mi najbardziej się dłuży tuż przed przeprowadzką :lol:Widzę,że obrotna z Ciebie babka to na pewno tam pośpieszysz prace. Prowadzisz wspaniały i ciekawy dziennik. EwaWoj mam już podłogę pod schodami ,10-tego schody.Trzymaj kciuki,bo został jeszcze miesiąc
-
Rzeczywiście to sporo masz tych okien,jestem pełna podziwu i cieszę się,że jesteś z nich zadowolony.Ja również jestem bardzo zadowolona z moich i widzę na zdjęciach z forum,że niektórzy również zastosowali podobne rozwiązanie jak ja.Widać w tych ORIONACH można poszaleć z pomysłami.Pozdrawiam Sąsiada z okolic Krakowa.Śliczny ten Twój Orionek
-
Witam.Ja mam pralnię w wersji mini w kotłowni a drugą zapasową w łazience na górze ponieważ mój ORION III jest bez garażu.Pranie w niepogodę suszyć będę pewnie w łazience,albo w holu na górze.Piszę jednak w innej sprawie.Mam takie pytanie.Jesteśmy na etapie kostki brukowej i mamy w związku z tym dylematy.Zastanawiamy się czy materiał kupić samemu,czy zapłacić fachowcom za całość.Jest jeszcze wybór kostki,którą wybrać i czym się kierować,bo wybór jest duży.Nie wiem czy wybrać kostkę całkiem płaską czy tę lekko wypukłą,która jest od niedawna na rynku.No i oczywiście na co zwrócić uwagę odnośnie układania.Może jest ktoś kto ma już doświadczenie a chciałabym uniknąć błędów.Jak tak oglądam te Wasze ORIoNKi to wydaje mi się,że nie wiadomo ,który ładniejszy a każdy ma inny pomysł na jego urządzenie i przerobienie.Ja zrezygnowałam z okien dachowych a w zamian umieściłam je w ścianach bocznych,dzięki temu mam widok na 2 strony świata a meble i tak spokojnie można ustawić.Wydaje mi się,że trochę nawet ozdobiły ten dom.Okna dachowe mam w obecnym domu i oprócz pięknego widoku na gwiazdy nie widzę w nich nic praktycznego.Szybciej się brudzą,nie można przez nie zobaczyć co na podwórku,w zimie jak śnieg posypie robi się ciemno a jak pada deszcz to głośno wali po oknie,no i mniej wygodne do mycia.A Wam jak się spisują okna dachowe?Pozdrawiam