Na wstępie - witam wszystkich, oraz gorąco proszę o poradę, dla zupełnego laika w dziedzinie parkietów i ich renowacji. Proszę więc o wyrozumiałość, a za udzielone mi porady/odpowiedzi z góry serdecznie dziękuję.
Otóż wynajmuję mieszkanie, gdzie zamierzam spędzić około czterech lat. Z racji tego, że nie jest ono moja własnoścą, nie mogę sobie pozwolić na gruntowny remont podłogi, ot choćby wycyklinowanie parkietu.
Chciałbym go jednak przywrócić do stanu użytkowego, "nie odstraszającego".
Parkiet PRL-owski, więc juz stary nieco, ze szczelinami około milimetra, więc tu akurat nie jest źle tak bardzo. Dąb. Nielakierowany, jedynie dość często myty, odkurzany, froterowany i pastowany zwykłymi "pałacówkami".
Warstwę wierzchnią udało mi się ręcznie, wstępnie oczyścić.
Pytanie moje dotyczy olejów do parkietu. Czy mógłbym potraktować go jakimś?
Jeżeli tak, to jakim?
I czy olej, "chwyci" na tak tylko przygotowane podłoże?
Jakość wystarczy żeby była zadawalająca, w konkursie parkietów uczestniczyć nie będzie, chodzi więc tylko o to by go odswieżyć, lekko odrestaurować, nadać życia.
PS. Jeżeli kogoś interesuje, mogę wkleić zdjęcia tego parkietu.
Pozdrawiam Maciej.