Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pacik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Pacik's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dlaczego kłamiesz? Kto kupuje 16 kregów aby wukonac szambo? Kto kopie tak głęboka aż skończy sie glina ? Jasne teraz wykonawca winny, ty pewnie o niczym nie widziałeś. Kurna trzeba miec tupet aby tak pisać. Dorobiłeś sie domu a nie wiesz, że nie sika się pod wiatr ? Gdzieś ty sie uchował. Odpowiadam łącznie, proszę nie brać nic do siebie. Wiem, że to moja wina. Tak wyszło, ale teraz chcę to naprawić. A co do ilości kręgów, to początkowo miało być 8, jednak ulegając ofercie wykonawcy (przy mojej akceptacji niestety) oraz opiniach, że z szambem trzeba dojść poza glinę, skończyło się na 16. Pewnie też naciągnął mnie na robotę, a mi to za bardzo nie przeszkadzało. W każdym razie w mojej okolicy od dawien dawna trwa przymykanie oka na nieprzyjazne środowisku działania: a to spalanie śmieci, a to wypompowanie zawartości szamba na pola. Jak pisałem w moim poprzednim poście ok. 300m ode mnie jest wysypisko śmieci, a moja ulica do niego prowadzi. No i po bokach ulicy, a właściwie drogi, bo jest ona gruntowa, leżą wszelkie możliwe śmieci, łącznie z kanapami, lodówkami i innymi ciekawymi rzeczami. A parę lat temu to i ktoś resztki zwierzęce porzucił. Nie usprawiedliwiam się, a jedynie tłumaczę swoja znieczulicę. Wracając do tematu, to czy ktoś orientuje się jak wygląda sprawa zbiorników plastikowych? Najbardziej zależałoby mi, żeby wykorzystać istniejący wykop. bo na tył podwórka nie wjedzie koparka. Czy w ogóle jest taka możliwość?
  2. Witam serdecznie, nie znalazłem podobnego tematu, dlatego też pozwoliłem sobie na opisanie mojej sytuacji. Mój dom wybudowany został na terenie gliniastym (szambo ma 16 kręgów, bo przez 14 była glina), o stosunkowo dużym spadku, np. moja działka o powierzchni 946m i prawie idealny kwadrat ma różnicę poziomów 2m, a przed moją działką jest teren podnosi się o prawie 10m, ale na długości ok 60-80m. Kanalizacji brak, jakieś 300m w jedną stronę znajduję się wysypisko śmieci, a kolejne 300m w drugą stronę nieczynna żwirownia. No i podczas budowy domu lat temu 8, któryś tam z kolei wykonawca zasugerował nie zabetonowanie dna szamba, bo tu żwirownia, a tam wysypisko i gorzej dla środowiska nie będzie. A że mój dom był pierwszy na nowo powstającym i brak było bliskich sąsiadów zgodziłem się na to. Dom jest podpiwniczony, jest drenaż - po trzech stronach domu: front - najwyżej na działce i dwa boki, z tyłu brak, ale tam jest spadek i piwnica sporo wystaję ponad poziom gruntu. No i niestety z frontu jest moje nieszczęsne szambo. Przez jakieś 4-5 lat był spokój, zero wywożenia (jest nas troje). Czasem w piwnicy były mokre ściany (betonowy pustak 24, styropian 10 i gazobeton 24, z zewnątrz pomalowane bodajże izobudem oraz założona jest folia, na ławach papa) oraz mokre plamy na posadzce (wg mojej wiedzy niezaizolowanej). No i w 2005 r. wybudował się naprzeciwko mnie sąsiad, a jego działka nie dość, że jest duża (ok. 3000m), to jeszcze wybudował 8 domków 8-osobowych i wynajmuje je turystom. Jak wspomniałem kanalizacji brak, a nawierzchnia drogi jest gruntowa. No i zaczęły się podtopienia piwnicy, a moje 16kręgowe szambo potrafi napełnić się w 3 dni, nawet jak sąsiad nikomu nie wynajmuje. Sąsiad ma szambo również 16 kręgowe i z tego co wiem, to także nie zabetonował dna. Podejrzewam, że jego ścieki napełniają moje szambo (jest niżej niż jego) oraz że czynią to także wody podskórne, bo podczas budowy domu z gliny sączyła się woda. No i w piwnicy, tej od frontu praktycznie cały czas była (bo posadzkę betonową pomalowałem folią w płynie i położyłem płytki) mokra posadzka oraz ściany na wysokość 1 pustaka (też pomalowałem folią w płynie, ułożyłem cokolik, a resztę ściany wycekolowałem i pomalowałem. Niestety przy cokoliku farba odpadła i powstały bąble (wg mnie grzyb). Ogrzewania tam brak, ale okno mam praktycznie cały rok otwarte, oraz na podłodze leżą 2 pochłaniacze wilgoci. W piwnicy tzw. środkowej mokra do tej pory jest posadzka, tzn. nie cała ale są takie mokre plamy, przy ścianie tej gdzie idą rury do szamba oraz przy kominie. A piwnica ogrodowa jest suchutka, to ta gdzie poziom gruntu jest na połowę wysokości piwnicy. W tej od frontu poziom gruntu jest jakieś 40 cm od sufitu (wysokość piwnicy to jakieś 250cm). W każdym razie ostatnimi czasy szambo opróżniam co jakieś 2 tygodnie (przybył mi też kolejny członek rodziny, czyli jest na czworo), ale w piwnicy pojawiła się na posadzce woda. A jest ona w miejscu gdzie rury kanalizacyjne wchodzą w posadzkę, która jest ze zwykłego betonu. Szambo nie jest szczególnie pełne. I teraz moje pytanie: jak mam te miejsca zabezpieczyć, żeby do takiego podtapiania nie dochodziło oraz czy istnieje w miarę tani sposób uszczelnienia szamba? Latem, po wybraniu jedynie 2 górne kręgi są suche, reszta jest wilgotna (z wyglądu), a czasami z łączeń kręgów delikatnie kapie woda. Podejrzewam, że budowa kanalizacji w ulicy rozwiąże sprawę, bo przetnie cieki, ale na razie na takową się nie zanosi.
  3. Odkopałem temat Witam wszystkich serdecznie. Ja wybudowałem taki domek w 2002r. Jeśli kogoś to interesuje to mogę podzielić swoimi spostrzeżeniamii[/img]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...