contyngent

Buduję w Różynach koło Pruszcza. Aktualnie jestem na etapie tynków tradycyjnych. Ale ile dać za sufit robiony Goldbandem z dwukrotnym malowaniem, karton-gipsy na poddaszy, wylewkę na podłożu betonowym które już jest nie mam pojęcia , może ktoś już płacił albo ma rynek w palcu ... chetnie sie dowiem. Ale jestem w tym klubie pierwszy raz.

Buduję w Różynach koło Pruszcza. Aktualnie jestem na etapie tynków tradycyjnych. Ale ile dać za sufit robiony Goldbandem z dwukrotnym malowaniem, karton-gipsy na poddaszy, wylewkę na podłożu betonowym które już jest nie mam pojęcia , może ktoś już płacił albo ma rynek w palcu ... chetnie sie dowiem. Ale jestem w tym klubie pierwszy raz.

Jest to drogie. Poza tym wyleczyłem się jak ich sztandarowy budynek dodatkowo z zewnątrz ocieplali warstwą styropianu.( a budowali go jakieś 30 m od swojego biura. Pewnie chcieli się przenieść. Poza tym w moim przypadku znam gości co się tym zajmują na wybrzeżu. Mocno mnie namawiali ale ja chciałem budować dom z klimatem a nie sarkofag no i w efekcie buduję dom.

Mam problem bo niewiem absolutnie jak kształtują się ceny blisko Gdańska za robociznę takich rzeczy jak- -cekolowanie tynku wapiennego i dwukrotne malowanie' -tynkowanie sufitu Goldbandem i potem dwukrotne malowanie, -sufit karton-gips z wełną mineralną, -wylewka i izolacja na zrobionym podkładzie betonowym, Mój wykonawca robi dokładnie ale drogo , za tynki policzył 13,50 PLN (wołał 15.00) za metr, Za sufit wspomina 12 PLN ale karton gipsy 35 za metr. Jak to wygląda w okolicach Trójmiasta, podpowiedzcie proszę.

Chcą 15 PLN za metr i wydaje mi się to dużo. Robią ręcznie, powoli i dokładnie. Pytam się znajomych ale chyba nie mam wiarygodnych informacji. Jakoś każdy robił za mniejsze pieniądze, wygląda ze w stosunku do mnie za pół darmo. A przy okazji cekolowanie z dwukrotnym malowaniem za 12 PLN to dużo?. W piątek bedę starał się jakoś wynegocjować mniej ale nie wiem jaki poziom przyjąć . Chodzi mi o ten górny to znaczy ile dać . Jak ktoś ma wiedzę na ten temat to proszę sie ze mną podzielić. Z góry dziękuję.

Właśnie jestem po dyskusji z wykonawcą na temat czy w jednym z moich kominów konieczny jest wkład z kwasówki. Komin z kotłowni ma 3 kanały i w zasadzie cegła stanowi jego obudowę a przewody kominowe są z wkładów o srednicy 150 mm ( wszystkie). Wykonawca twierdzi że po to je tam wmurowywał aby nie trzeba było do komina od pieca olejowego wkładać wkładu metalowego kwasoodpornego. Czy należy mu wierzyć?.... ja byłbym skłonny bo robotę do tej pory według mnie robi solidnie. A jakie jest zdanie forumowiczów na ten temat?. Natomiast mój wykonawca przekonuje mnie do montowania wkładu w przewodzie kominowym do kominka który ma przekrój kanału 12x25 i w zasadzie taki kanał jest oddzielony od zewnątrz warstwą równą szerokości cegły. A czy można w ogóle dostać wkłady o profilu prostokątnym?. Okrągłe widziałem.

Po zimowej przerwie zamierzam wznowić budowę ze stanu surowego otwartego. Dom jest bez podpiwniczenia i nie ma w nim jeszcze ścianek działowych oraz wylewek. Nie wiem na czym powinna się ścianka działowa opierać czy na wylewce czy dodatkowym płytkim fundamencie.Chcę to wiedzieć bo wymieniam min. ekipę murarzy.

Właśnie mi przyznali. Mogę tylko powiedzieć że franki tak ale bank to tylko zachodni ( w sensie że jakiś nowy nie skażony i zajęty przez zasłużonych polityków) , nigdy PKO BP czy SA a nigdy jakikolwiek pocztowy lub powiazany z bigiem. Bież kasę jednak dopiero za kilka dni jak trochę ten frank jeszcze urośnie.

W zasadzie betoniarki też są na jedną fazę tylko te mniejsze. Ale agregaty 1 fazowe w zasadzie nie mają większej mocy jak 2 KW. To mogłoby wystarczyć ale maszyna do tynków potrzebuje już 4 KW. Jeżeli masz kasę to najlepiej 3 fazowy i według mnie o mocy około 4,5 KW powinno wystarczyć a taki agregat możesz obciążyć na stałe tą mocą a chwilowo nawet o 20 % większą np. przez 10 minut. Czyli możesz nawet coś przyspawać.

Wydaje mi się że warto wznowić dyskusję ile trzeba płacić elektrykom za instalacje. Stwierdziłem że jeżeli się ich nie kontroluje to możemy być narażeni na kilka niebezpieczeństw takich jak: -zamontują kable o innej wytrzymałości izolacji a więc tańsze ale dopuszczone do stosowania. -rozbudują rozdzielnicę do wymiarów małego zakładu o niebezpiecznej produkcji.(tam też sa ukryte do rozliczenia punkty). - zaatakują ściany dostępnymi narzędziami powodując nawet ich osłabienie (widziałem jak szef murarzy nie mógł im tego wybaczyć). Reasumując najważniejsze po tym wszystkim są wyniki pomiarów a tak naprawdę to lepiej za bardzo nie rozwijać projektu instalacji a ilość punktów można rozszerzyć o gniazdka i w zasadzie po dobrym przemysleniu. Rozszerzanie rozdzielnicy powoduje nie uzasadnione koszty czasami zbędne a to też są punkty.

Dziekuję wszystkim powyżej za odpowiedzi. Rzeczywiscie trzeba rozpoczetą robotę kontynuować i w związku z tym zbieram siły. No ale im bardziej w las... problemy pojawiają sie same. Czuje się jednak lepiej a sama świadomość że nie zostałem oskubany do końca daje jakąś ochotę do dalszej roboty. A tak naprawdę to od początku do końca nie starałem się wybierać najtańszych ofert które wprawdzie były o 20% korzystniejsze to do końca nie dawały mi przekonania ile w finale zapłacę. Tak naprawdę to kupowanie materiałów na własną rękę pomimo dostępnych rabatów nie daje takiego efektu jeżeli robi to wykonawca. Oczywiście trzeba być zorientowany w cenach i najlepiej jak sie ma odpowiedż na zapytanie ofertowe. Do dzisiaj nie wiem dlaczego materiał na mury (ok 10 ton) z odległości 100 km razem z transportem jest o wiele tańszy niż w hurtowniach z odległości 5 km. Spróbujcie znależć cenniki w hurtowniach na ich stronach WWW. Na moje zapytanie dlaczego tak jest odpowiedziano "ochrona przed konkurencją".

Dzięki za słowa otuchy. Jakoś próbowałem znależć co jest zle zrobione to mam z tym trudności bo tak naprawdę to nie ma się do czegoś doczepić no to się czepiam kwoty którą musiałem wydać. Problem z tym że nikt nie mówi prawdy ile zapłacił i to mi psuje samopoczucie.

Czy nie wydałem za dużo (90 kpln) za stan surowy otwarty bez scianek działowych , kominy pod dach, pełne odeskowanie i papę , konstrukcja więżby pod ceramikę , strop lany, materiał poroterm. Powierzchnia użytkowa to jakieś 130 do 150 metrów zależy jak liczyć . Dochodzi do tego jeszcze przyklejony garaż. Budynek jest bez piwnicy. Czekają mnie wylewki etc. Aha na poddaszu jest też strop lany ale niewielki bo około 26 metrów kwadratowych. Trzeba zacząć wykończenie a martwię się bo z kimkolwiek rozmawiam to mam wrażenie że przepłacam a inni robią za darmo. Od razu dziękuję każdemu forumowiczowi za opinię.

Jeżeli ktoś pamięta to jakie sa minimalne odległości nasadzeń drzew i krzewów od granic z sasiadami ?. Bedę wdzięczny za pomoc, wiosna się zbliża i wypada coś zasadzić a plan zagospodarowania jest zbyt ogólny a mury już stoją.

Ponieważ mam troche siły i czasu zamierzam wykonać wypusty do urzadzen sanitarnych. Chciałbym jednak troche poczytać na ten temat i obejrzeć jakieś gotowe rozwiązanie (szkice lub cos w tym rodzaju). Moze ktoś wie gdzie poszukać albo może coś polecic?. Domek jest parterowy z użytkowym poddaszem.