Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

madzia11mk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 522
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez madzia11mk

  1. Oj dzogurt pamiętam jak się wprowadzaliście, mam nadzieję że niedługo i my będziemy już mieszkać W poniedziałek ma być kuchnia zobaczymy
  2. Słupy przed wejściem będziemy robić, ale dopiero jak ogarniemy trochę teren przed domem i będziemy wiedzieli jak będą wyglądać schody wejściowe. Właśnie ze względu na rynny u nas trochę ten daszek inaczej wygląda, no i utrzymuje się bez słupów Co do sufitu w kuchni - daliśmy takie profile (długości) żeby zakryły rurę od okapu (110) i żeby sufit zrównał się z podciągiem oddzielającym kuchnię od salonu. Wyszło idealnie! Zdjęcia postaram się jak najszybciej zrobić i wkleić. I odszukam coś z realizacji A wy robicie pełne deskowanie dachu? W ogóle fajnie aniewa że mnie jeszcze odwiedzasz, chyba ty jedna tylko ale i tak dobrze że kogoś ten dziennik interesuje no i pamiątka będzie Fajnie jest zobaczyć takie porównanie z inną Adelką
  3. Znalazłam w Castoramie promocję: http://www.castorama.pl/katalogi-i-gazetki.html 6,68 zł/m2, paczka 6,6m2 po 44,09 - z parametry takie same
  4. Obiecane zdjęcia w szarym ubranku: http://imageshack.us/a/img248/3677/p1040581a.jpg http://imageshack.us/a/img27/4154/p1040583e.jpg http://imageshack.us/a/img853/1522/p1040584t.jpg Mamy już też skończone panele na suficie w przedpokoju na górze: http://imageshack.us/a/img832/9865/p1040590w.jpg http://imageshack.us/a/img28/4677/p1040593j.jpg (zostało jeszcze do wykończenie wejście na strych) Teraz teściu robi łazienkę i w sumie będzie mieli "górę" poddasza gotową I jeszcze nasze bambusy w sypialni: http://imageshack.us/a/img836/8572/p1040568f.jpg Acha, i skończyliśmy sufit w kuchni - podwieszony, zaszpachlowany, zeszlifowani i pomalowany - od razu ładniejsza ta kuchnia Jak ja się cieszę że w całym domu nie dawaliśmy gładzi - niby taka kuchnia a syfu było tyle że....wszędzie kurz, pył...podłogi myłam chyba z 50 razy...
  5. Potrzebujemy trochę więcej, ale jak w dobrej cenie to weźmiemy nawet dwie rolki
  6. Jak na razie nie rzuca się to jakoś szczególnie w oczy, ale wszystko zależy od efektu końcowego - myślę że nie będzie źle Jutro postaram się zrobić zdjęcia naszego domku z szarą elewacją. W tygodniu jak zajeżdżam na budowę to już niestety jest ciemno. A jutro będziemy tam od samego ranka - dzisiaj Andrzejki na budowie Kuchnia niestety dojedzie dopiero w grudniu, ale konkretnej daty nie znam Mam nadzieję że będzie topierwszy tydzien grudnia, taki prezent Mikołajkowy Zaczynam się już przyzwyczajać już do myśli że niestety świąt nie spędzimy w nowym domku no trudno, jeszcze nie jedne święta przed nami. Niestety zbyt dużo rzeczy nam jeszcze brakuje żebyśmy mogli spokojnie odprawić Wigilie... jakoś mnie to specjalnie nie denerwuje, no ale... Powoli zbieramy się za kompletowanie papierów do odbioru domu - zamówiony już geodeta, elektryk do pomiarów, jeszcze kominiarza trzeba sprowadzić... No i zamówiliśmy drzwi wewnętrzne - ale nie wiadomo czy wyrobią się przed świętami No i tak - dużo nie wiadomych, pozostaje tylko czekać.
  7. Może nie wygląda to źle ale musicie wziąć pod uwagę fakt że przy zamawianiu okien cena może być większa - skoro to nie standardowy otwór możecie trochę więcej zapłacić.
  8. Zdjęcia będą - jak zrobię postaram się w tym tygodniu... Kuchnia będzie - jak przywiozą - niby mają termin do końca tygodnia, ale wiadomo jak to bywa - czekamy na razie cierpliwie A na zdjęciu nic mi się nie rzuca w oczy - może jakaś podpowiedź?
  9. Mam pytanko - może ktoś mi pomoże. W Harmonogramie prac dla banku mamy punkt ELEWACJA. Czy jeśli położyliśmy styropian i zaciągnęliśmy to klejem, możemy to nazwać elewacją? Wykonawca nie chce już teraz kłaść tynku (my też nie bardzo) ze względu na pogodę. Tynk kupiony, garażowany, poczeka na wiosnę. Czy to przejdzie?
  10. Niestety chłopaki nie zdążyli - to znaczy pogoda im nie pozwoliła na otynkowanie domu. Pozostaliśmy więc z domkiem ocieplonym styropianem i zaciągniętym klejem - na razie mamy szarą elewację Kolor pojawi się na wiosnę
  11. Dziennik lekko zaniedbany ale za to na budowie praca wre Nareszcie mamy podłączone szambo Na dworze dupka już lekko marzła Mamy zamówioną kuchnię - ale nie powiem jaką - pokażę dopiero jak będzie poskładana Może do końca miesiąca będzie, a jak nie to na Mikołaja na pewno:) Dziś zamówiłam zlew i baterię do kuchni: Teściu sobie ostatnio u nas skręcił kolano (no jakiś pech na tej budowie normalnie) więc ma przymusowy urlop życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia No i tak to już jest - do przodu, powoli do przodu... Hmmm, jakieś malutkie te zdjęcia...ale co trzeba to widać
  12. Hmm, no to chyba będziemy musieli ją wyprowadzić...
  13. Mam jeszcze pytanie do wszystkich "węglowców" - czy macie w kotłowni rurę doprowadzającą powietrze? Bo nam instalator powiedział że musi być rura wyprowadzona na dwór (mamy kotłownię w piwnicy), i to nie przy samej górze pomieszczenia, tylko najlepiej jak najniżej.
  14. Powiedzcie mi czy mieliście wizyty urzędników z PINB w Rybniku kiedy oddawaliście domy do użytkowania? Na co zwracają uwagę, czego się czepiają?
  15. Hmmm, zapachniało świętami No tak do piernika to można się powoli zabierać. W tamtym roku robiłam pierwszy raz pierniczki, Młody miał wielką radochę. W tym roku konieczna powtórka.
  16. Oj Aniu naprawdę się zaczerwieniłam :oops: Dziękuję! No tak duma jest, tylko z drugiej strony wkurza to że tak długo to trwa... Mój teściu ciągle chodzi i powtarza "Magda to wszystko potrafi zrobić"...jak zobaczy mnie z nowym narzędziem w ręku to stoi i patrzy, i duma, i uśmiecha się... ostatnio znajomy też był w szoku jak mu powiedziałam że będę cięła kątówką - on powiedział że jego żona to jedynie sprzątała na budowie... A mnie to po prostu kręci, cieszę się jak mogę coś zrobić, w czymś pomóc... I nawet nie mam czasu posprzątać
  17. Rutinki, my w piątek odpaliliśmy naszego RBR i właśnie "uczymy"się jak go dobrze ustawić Na czwartek mąż jest umówiony z minertu...
  18. No tak panowie ociepleniowcy już u nas Ciekawa jestem jak ta wasza elewacja wygląda, niecierpliwie czekam na zdjęcia Powoli, powoli wszystko sobie kupicie, nie ma co się śpieszyć i martwić. Ważne że już mieszkacie
  19. :bye: Witaj, zastanawiałam się czemu tak długo cię u nas nie ma, ale teraz już wszystko jasne... Strasznie mi przykro że u Was takie kłopoty. Niestety wiem jak to jest jak trzeba liczyć się z każda złotówką. Człowiek już by chciał, jak najszybciej, ale niestety się nie da, bo brakuje kasy... Ale głowa do góry - co się odwlecze to nie uciecze, lepiej późno niż wcale, w końcu i Wy będziecie mieli swój domek A co u nas? W końcu CIEPŁO Kociołek odpalony w piątek, w sobotę już cieplutko w domku, można było robić bez kurtek Toż to luksus Musimy jeszcze opanować ten kocioł i sterownik, jak na razie wszystko na czuja, bez pomocy doświadczonych chyba się nie obejdzie. Spotkanie z forumowym minertu konieczne W sobotę udało mi się nakleić tapetę w sypialni na ściance kolankowej - wybór padł na BAMBUSY! wyglądają świetnie, ale zdjęcia nie zdążyłam zrobić... Wodociąg naprawiony, woda jest, teraz tylko musimy podłączyć szambo, dzisiaj mąż z nim walczy No i znowu coś do przodu....
  20. Robimy, robimy, cały czas coś robimy. Niby do przodu ale jakoś efektów nie widać... Mamy szambo - przyjechało we wtorek. http://imageshack.us/a/img840/5585/p1040530g.jpg Niestety jeszcze nie podłączone, bo przy kopaniu pod rurę do domu uszkodzony został wodociąg dzisiaj będzie naprawiany... całe szczęście że ten wodociąg doprowadza wodę tylko do nas... Mamy już też panele na suficie w przedpokoju na górze: http://imageshack.us/a/img534/5860/p1040544u.jpg Teraz teściu musi jeszcze obrobić okno nad schodami i będzie się brał za górną łazienkę. No i chłopaki podłączają piec. Też strasznie się to im ciągnie, ciągle czegoś brakuje, coś trzeba dokupywać. Już tyle materiału weszło w tą kotłownię, że boję się momentu kiedy zobaczę fakturę Już mam tej kotłowni dość - zaworki, kolanka, przejścia, pompy, redukcje .... Zanim puścimy ciepło na dom to chyba przez pół godziny będziemy kręcić zaworkami http://imageshack.us/a/img823/4134/p1040549u.jpg Mam tylko nadzieję że to wszystko będzie działać tak ja ma działać - bez żadnych problemów. We wtorek, w czasie kiedy szambo "się" montowało, ja zamontowałam listwy przypodłogowe w salonie - od razu podłoga wygląda lepiej Wczoraj był też pan od drzwi wewnętrznych - pomierzył, popatrzył i teraz czekamy na wycenę - na razie zdecydowaliśmy się na najtańsze, firmy DRE, zobaczymy cenę. W końcu mamy 13 szt. drzwi do zamontowania.... Acha - i czekamy na ociepleniowców. Na razie nasza kuchnia i garaż wyglądają tak: http://imageshack.us/a/img842/9777/p1040536p.jpg http://imageshack.us/a/img441/4621/p1040542d.jpg I znowu dopada mnie jakieś zwątpienie - ciągnie się to i ciągnie, ciągle wyskakują jakieś niespodzianki, jak się człowiek za coś weźmie zaraz trzeba coś dorabiać, dokładać, poprawiać....
  21. Zobacz sobie tutaj, mają promocję na gratisowy montaż drzwi firmy DRE: http://bel-pol.pl/catalog/promotions/
  22. A mi się wydaje że tu wcale nie chodzi o dom i kredyt... Wy pop prostu potrzebujecie wsparcia, ludzkiej pomocy, dobrego słowa, zrozumienia. Macie DOM i powinniście się z tego cieszyć, to Wasz dom, Wasz azyl. Spróbujcie tak to sobie wytłumaczyć i uwierzyć w to że te kilka ścian i dach są Waszym światem. Myślę że wtedy będzie Wam trochę łatwiej, jakiś ciężar z Was spadnie. Myślcie teraz jak najwięcej o Waszych dzieciach, o córeczkach i synku. Co zrobić aby im było łatwiej, jak im pomóc. Jeżeli dodatkowo będzie się martwić domem to tak naprawdę nic nie zdziałacie bo na niczym nie będziecie się skupiać w 100%. Wiem, że rata kredytu może przytłaczać i dołować, ale trudno - na to się zdecydowaliście. Wiem że Wasza sytuacja się zmieniła, ale musicie znaleźć sposób na życie. Jest na forum pewna rodzinka, naszego Walecznego Franka. Na ich przykładzie widać jak można walczyć z chorobą, z przeciwnościami losu. Oni niedawno zmienili swoje życie, sprzedali dom, przeprowadzili się. Wszystko po to aby pomóc Frankowi, aby pomóc swojej rodzinie. Zwróć sie może do AgnesK, Frankowej mamy. Ona pomoże, pokieruje, może podpowie jak sobie radzić na co dzień. Wydaje mi się że dla Was liczy się każde słowo, każda pomocna dłoń, każda wskazówka. Powodzenia!
  23. No tak, własnie dzisiaj dzwonił Pan Tomasz, żeby zapewnić że o nas nie zapomnieli tylko przez pogodę mają lekki poślizg Ale ze względu iż robią u Was nie marudziłam za bardzo Podobno we wtorek mają się pojawić u nas...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...