mexxxxis

Tak niestety jest. Ale nie jest to bez sensu. Im droższa kuchnia tym jest bardziej skomplikowana i tym większą odpowiedzialność ponoszą montażyści. W naszej kuchni są 2 białe ścianki gr 5cm, służą one do zabudowy wyspy. Kosztują one 4000. Są lakierowane z 2 stron na wysoki połysk. Wystarczy je lekko uszkodzić i 4000 strat. A jak będę odbierał kuchnię to każdą możliwą pierdołkę będę sprawdzał. Dlatego cena montażu uzależniona jest od ceny kuchni. czyli płacimy za ryzyko montażystów i jak coś zpiepszą to i tak my za to zapłacimy , przynajmniej częściowo "Nie myli się ten co nic nie robi", w każdym fachu zdarzają się błędy, przez chwilę nieuwagi, pośpiech, gorszy dzień, ból zęba Więc koszt MUSI być uzależniony od wartości, nie od metra. Tak jak napisał "Kasia i Mat", montażysta ponosi odpowiedzialność, więc za zamontowanie dwóch ścianek za 4000zł (co możliwe, że zajmie im godzinkę), nie wezmą 50zł , ale wiele więcej... Powiedzmy tak... zlecam Tobie montaż blatu wartości 1000zł, ile weźmiesz za montaż??? Oczywiście ponosisz pełną odpowiedzialność za towar... A jeśli blat będzie wart 20000zł, weźmiesz tyle samo??? PS. Swoją drogą 2 ścianki 4000zł, niezła przebitka

Dokładnie, ta kuchnia powyżej zajęła 2 osobom (doświadczona osoba +pomocnik) minimum 30godzin, ciekawe ile montowałby kompletny laik?? Nie mówiąc o rezultacie, więc te 10%... to w sumie promocja, studio (lub po prostu firma meblarska) lepiej wychodziłaby finansowo na kuchniach bez montażu, jednak końcowy efekt byłby antyreklamą firmy, więc ja osobiście zawsze montuję meble. ZAWSZE podaję cenę mebli na gotowo, czyli z montażem i całe szczęście zawsze montuję ja, a nie klient.

W tym, że samo ustawienie i powieszenie szafek to 20%pracy, pozostałe 80%... to praca, która wymaga fachowca z praktyką i wiedzącego co i jak. Wszystko zależy od tego jaka kuchnia. Może wyglądać tak: http://imagenes.solostocks.pl/meble-kuchenne-bronze--calvadoscrem-208476z0.jpg Lub tak: http://meble-na-wymiar.com/kuchnie/portal5d.jpg Jest różnica??? Wklej swój projekt zobaczymy, może faktycznie spokojnie poradzisz sobie i nie zepsujesz nic

Nie było zamiarem reklamowanie się wprost na forum, tylko pokazanie strony firmowej (zresztą jej adres łatwo odnaleźć), zamierzam trochę tu pisać, dzielić się doświadczeniem, dawać porady. Kilkanaście lat praktyki, myślę, że mogę pomóc. Więc jeśli ktoś ma jakieś pytania z chęcią (w miarę dostępnego czasu) odpowiem. Np widziałem w którymś temacie poruszoną sprawę dopłat za szuflady Bluma, padały ceny 600, 300 zł za 1 szufladę, kiedy koszt nie ma prawa przekroczyć 200zł (uwzględniając zarobek), mam na myśli te "samodomykające się z hamulcem". Uczciwy stolarz nie powie za Bluma 300 lub 600zł!!!. Oczywiście jeśli ktoś coś.. nie odmówię, ale czy ktoś widział napis "robię meble, ktoś chętny??"

Szczerze powiem... trzeba było te 12% odżałować, w sumie niewiele, a montaż najważniejszy (chyba, że to kuchnia typu "trzy szafki+trzy szafki"). Meble na wymiar bez montażu, szczególnie kuchenne, kiepski pomysł. Laik nigdy nie zamontuje jak fachowiec.

60 cm - o 5 mniej niż tego wymaga odłegłość pomiędzy okapem a płytą gazową "Niby" standard to 60cm (a do płyty gazowej zaleca się jednak ok 75), ale to dla większości zbyt wysoko. Kiedy zaczynałem swoją przygodę z meblami... wiele lat temu, zdarzało się przewieszać niżej... od 50 do 55 jest OK, uwierzcie - lata praktyki. Zresztą nieważne jak jest w książce... ważne co dla nas pasuje. Klient życzy sobie odległość 70cm, nie ma problemu (jedynie można doradzić, że będzie mało atrakcyjnie wyglądać).