Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

goodhope

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

O goodhope

  • Urodziny 11.03.1978

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zawód
    Usa
  • Mój klub zainteresowań
    Inteligentne instalacje i bezpiecześńtwo
  • imię i nazwisko
    goodhope

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Usa
  • Województwo
    zachodniopomorskie

Profil płatny

  • Tytuł
    mgArramGD
  • URL Twojej strony
    New York
  • Lokalizacja - Płatny profil
    Search
  • Kategoria
    produkty

goodhope's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Ze szczerym sercem nie polecam bram KRISPOL. Tak jak wykonanie nie budzi żadnych zastrzeżeń, tak polityka firmy i owszem. Kiedy kupujecie bramy jest wszystko pięknie i kolorowo. Segmentowa brama, ekstra, jeśli coś się wydarzy, wymieniamy poszczególne panele. Rewelacja. Jeśli już się wydarzy, rzeczywistość jest niestety inna. Nie ważne, że jeszcze obejmuje was gwarancja. Producent zmienia technologie wytworzenia i, kiedy kupiliście dwie duże bramy segmentowe plus drzwi wejściowe (za kwotę 20 tyś zł), a potrzebujecie tylko jeden segment jednej bramy.... Producent nie może go wam zapewnić, narzucając wymianę całego wypełnienia bramy. Ale to jeszcze nic. Aby mieć bramy równe, a macie je obok siebie, musicie wymienić wszystkie !. Ewentualnie, po kilku dniach bojów, producent może zaoferować dorobienie na zamówienie w "i tak w niepasującej w 100% nowej technologii" potrzebnego elementu stanowiącego 2/7 całości za cenę .... 3/4 bramy. oczywiście doliczając vat i cenę montażu. Trudno obarczać winą konstrukcję bramy, że samochód stoczony na niezaciągniętym hamulcu ręcznym z odległości metra wbija się w nią jak w masło. O jakichkolwiek cechach przeciwwłamaniowych takich bram trudno w takim wypadku mówić. Bo nie ma o czym. Trudno, stało się. Ale zanim kupicie bramę, jakąkolwiek, żądajcie na piśmie, że producent zapewnia wam przez choćby okres gwarancji elementy do wymiany (także z waszej winy) stanowiące bezpośrednio cechy konstrukcyjne waszego produktu. Mnie zapewniał autoryzowany dealer słownie. Dziś tym słowem mogę sobie utrzeć tyłek. Po naciskach otrzymałem łaskawie także inną propozycję. Za wartość wypełnienia jednej bramy kompletnej, mogą mi sprzedać wypełnienie obu bram i drzwi, Które zamontować muszę sobie sam. Wprost Rewelacja. Od pół roku KRISPOL oferuje 5 letni okres gwarancji na swoje produkty. Ciekawe ile razy w tym czasie zmieni swoje technologie wytwórcze zmuszając tym samym swoich klientów na okoliczność drobnych uszkodzeń do wymiany całego zespołu wypełnień bram. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy po roku zakupu nowego samochodu, producent twierdzi, że zamiennika wgniecionych drzwi nie może wam sprzedać, bo wszedł facelifting, ale oferuje wam za niezłe pieniądze zmianę całego nadwozia, ewentualnie wymianę na poliftowe, właściwie trochę nie pasujące, ale i tak za cenę 2/3 całego nadwozia.
  2. Ze szczerym sercem nie polecam bram KRISPOL. Tak jak wykonanie nie budzi żadnych zastrzeżeń, tak polityka firmy i owszem. Kiedy kupujecie bramy jest wszystko pięknie i kolorowo. Segmentowa brama, ekstra, jeśli coś się wydarzy, wymieniamy poszczególne panele. Rewelacja. Jeśli już się wydarzy, rzeczywistość jest niestety inna. Nie ważne, że jeszcze obejmuje was gwarancja. Producent zmienia technologie wytworzenia i, kiedy kupiliście dwie duże bramy segmentowe plus drzwi wejściowe (za kwotę 20 tyś zł), a potrzebujecie tylko jeden segment jednej bramy.... Producent nie może go wam zapewnić, narzucając wymianę całego wypełnienia bramy. Ale to jeszcze nic. Aby mieć bramy równe, a macie je obok siebie, musicie wymienić wszystkie !. Ewentualnie, po kilku dniach bojów, producent może zaoferować dorobienie na zamówienie w "i tak w niepasującej w 100% nowej technologii" potrzebnego elementu stanowiącego 2/7 całości za cenę .... 3/4 bramy. oczywiście doliczając vat i cenę montażu. Trudno obarczać winą konstrukcję bramy, że samochód stoczony na niezaciągniętym hamulcu ręcznym z odległości metra wbija się w nią jak w masło. O jakichkolwiek cechach przeciwwłamaniowych takich bram trudno w takim wypadku mówić. Bo nie ma o czym. Trudno, stało się. Ale zanim kupicie bramę, jakąkolwiek, żądajcie na piśmie, że producent zapewnia wam przez choćby okres gwarancji elementy do wymiany (także z waszej winy) stanowiące bezpośrednio cechy konstrukcyjne waszego produktu. Mnie zapewniał autoryzowany dealer słownie. Dziś tym słowem mogę sobie utrzeć tyłek. Po naciskach otrzymałem łaskawie także inną propozycję. Za wartość wypełnienia jednej bramy kompletnej, mogą mi sprzedać wypełnienie obu bram i drzwi, Które zamontować muszę sobie sam. Wprost Rewelacja. Od pół roku KRISPOL oferuje 5 letni okres gwarancji na swoje produkty. Ciekawe ile razy w tym czasie zmieni swoje technologie wytwórcze zmuszając tym samym swoich klientów na okoliczność drobnych uszkodzeń do wymiany całego zespołu wypełnień bram. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy po roku zakupu nowego samochodu, producent twierdzi, że zamiennika wgniecionych drzwi nie może wam sprzedać, bo wszedł facelifting, ale oferuje wam za niezłe pieniądze zmianę całego nadwozia, ewentualnie wymianę na poliftowe, właściwie trochę nie pasujące, ale i tak za cenę 2/3 całego nadwozia. KRISPOL -STANOWCZE NIE !!!
  3. Moje intencje ? Na odpowiedź na pytanie "jak pozbyć się niechcianych kotów z własnej posesji" argumentami pod tytułem "posprzątaj sobie te kupki", albo "przecież i tak to gdzieś zakopują zwykle" lub co gorsza "kot to wolne zwierze uszanuj to" może sobie pozwolić w moim niekocim zrozumieniu tylko osoba, która: do wyboru -ma kota na punkcie kotów -nie ma ogrodu -ma ogród, ale właściwie gdyby w nim narobiło stado reniferów przelatującego świętego mikołaja, nie sprawiło by mu to większej różnicy. Jeśli nie daj Boże połączą się dwie cechy na raz, mamy gotowe nieszczęście w postaci całostronicowych morałów na temat "kociej humanitarności i ludzkiej próżności". A ja, jak ten kto założył wątek, nie chcę cudzych zwierząt na własnej posesji. To wszystko. Nie mam Lasu, mam mały (~400-500m2) bardzo zadbany ogródek, z równiutko na 3cm przystrzyżoną gęstą trawką. Całość poza trawnikiem pokryta agrowłówniną i obsypana cieniutką warstwą łupanki granitowej. Nigdzie grama kory, ziemi. Mieszkam pomiędzy drogą krajową a polem uprawnym. Za którym znajduje się las. I jakoś ptakom do mnie widocznie nie po drodze, bo nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem jakieś ptasie odchody na posesji. Kocie natomiast ... krzyszt17, dostrzegasz różnice ? Jeśli tak, to proszę nie postrzegaj ogrodu innych przez pryzmat własnego, bo do niczego sensownego to nie prowadzi.
  4. krzyszt17 ogromna prośba .. czy mogę zobaczyć gdzieś twój ogród na forum ? dziękuję. p.s. Agdus. Też miałem serdecznie poprosić ale, widok ozdób w okolicy kominka (i nie tylko) tłumaczy Twoją postawę.
  5. Sam bym w to nie uwierzył że to robią koty gdyby nie to że ... nie raz bezczelnie robiły to z rana na trawniku w zasięgu mojego wzroku z okna tarasowego. Robiły ...brzmi jak zbiorowe umawianie się na sranko u sąsiada.. oj nieee.... Jednego dnia któryś, drugiego inny... Pomimo kilkukrotnego odstraszenia na gorącym uczynku, jakoś na psychice im się to nie odbiło. Temat straży miejskiej i kotów to ciekawy wątek. Okazuje się, że tak jak w kwestii psów jest teoretycznie wszystko uregulowane (odległość kojca od ogrodzenia, kagańce, szczepienia, obroże, smycze tc..) tak w kwestii kotów nie ma nic. Totalnie nic. Nie ma też kryterium wyceny kar za nieodpowiednie traktowanie etc. W takim wypadku straż miejska może złożyć co najwyżej doniesienie do prokuratury. Nic ponadto. Ale ...właściwie doniesienie o czym ... kotki ładne, wykarmione.
  6. Doceniam każde rady. I za nie dziękuję. Niestety nie wyobrażam sobie zamocowania 3 metrowej siatki do kutego ogrodzenia na froncie. Ani też montażu tej siatki na długości 160 metrów całkowitego ogrodzenia. Ktoś by mógł zadzwonić po pogotowie to widząc. W trosce o moją psychikę. Temat i tak zboczył w kierunku humanitarności i dbałości nad losem zaniedbywanych kotków i ich potencjalnych ofiar. Nawiązując do tegoż wątku... Pomysły z dzwoneczkiem na obroży jest fajny. Moi znajomi też tak uważali. Do czasu ...aż ich kot nie powiesił się na tej obroży na płocie. Oczywiście zdechł.
  7. Proszę bardzo. Zero sarkazmu. Czuję poważne zniesmaczenie rozwojem wątku. Przejrzałem lekturę kilku for poruszających podobne tematy i KAŻDY! dosłownie KAŻDY kończy się prawieniem morałów przez bardziej i mniej zagorzałych miłośników/częściej jednak miłośniczek zwierząt na temat humanitarnego traktowania swoich pupili. Przebija się jedna z drugą, której kot ma więcej wolności. Kiedy brak już argumentów, wątek zaczyna schodzić na inne gatunki zwierząt, lub co gorsza na temat interpretacji pojęć. Nie prosiłem o to, założyciel tematu sprzed kilku lat także o to nie prosił. Przypomnę tytuł "jak przegonić koty" Na koniec wkleję także swój apel "Dajcie jakąś porządną rade, miast karcić tych którzy próbują się bronić rękoma i nogami. " Dziękuję za zrozumienie w przeczytaniu powyższego postu. Sądzę że sarkazm jest mniej dotkliwy ..ale skoro taka była prośba... wyszedłem na totalnego ignoranta. Trudno. Pozdrawiam
  8. ...i na ogród jeszcze miejsca stykło ...ale .to już w innym wątku
  9. Sugerujesz mi ...że mam sobie wejść na posesję sąsiadki i roślinki jej posadzić ... (Nadmienię, że działki są do siebie przystające, obie ustawione frontem do drogi) Zatem, musiałbym jeszcze asfalt obsadzić Litości Pisałem że psy są agresywne. Choć sam już nie wiem kto bardziej, one czy sąsiadka ? Może mam kotki zacząć dokarmiać ? Może na trawniku umieszczać żarło... Może te inteligentne zwierzęta nie robią we własny talerz Ale.. jak się zapomnę, to podejrzewam że przy uchylonym oknie przeprowadzą się do mojego domu upominając się o swoje. POMOCY !
  10. że masz aspiracje sportowe, ale rodzina na karku na Imprezę STI nie pozwala ?
  11. Niestety z racji prowadzonej przydomowej działalności gospodarczej (naprawczej) nigdy nie mogłem i mieć nie będę podjazdu z prawdziwego zdarzenia. Ale by jako tako to wyglądało, trzeba było to jakoś ogarnąć. Tak wyglądał dojazd, w trakcie realizacji http://goodhope.pl/dom/polmetek/9.JPG oczywiście podobnie dobrane miejsce do parkowania. http://goodhope.pl/dom/polmetek/2.JPG Tak wygląda sam front, nietypowo, dwie bramy wjazdowe. http://goodhope.pl/k/Obraz%20003.jpg dojazd już po ponad dwóch latach użytkowania (widoczne plamy, to na szczęście tylko błoto wypłukane przez wcześniejszy deszcz, ociekające zgodnie z wytyczonymi spadami do studzienki kanalizacyjnej) http://goodhope.pl/k/Obraz%20015.jpg a tak wygląda sam front przed domem http://goodhope.pl/k/Obraz%20014.jpg Nie jestem pewny, czy to tak do końca na temat. Ale być może ktoś kiedyś stanie przed podobnym dylematem pogodzenia miejsca pracy z miejscem zamieszkania. Zawsze jakoś może mu to ułatwić wybór.
  12. Pytanie do zagorzałych zwolenniczek kotów. Jest sobie dom. Jest sobie ogród. Jest sobie sąsiadka. Sąsiadka ma koty. Właściwie nie wiem ile ma ich teraz ... 3, 4 ? pewnie sama dobrze nie wie. Ważne że dokarmia. Przecież to są zwierzątka. Ilość kotków jak i ich skład się płynnie co roku zmienia, poza dwoma zadomowionymi sztukami. Ok. Co mnie czyjeś zwierzątka. Ma też dwa psy, które nigdy nie zaznały smyczy ani kagańca. A sąsiadka nie ma też płotu. Tak się stało, że muszę się grodzić szczelnie przed cudzymi zwierzętami, by te regularnie nie podlewały mi drzewek, bądź co bądź zadbanego ogrodu a i nie pogryzły dziecka, bo są agresywne. Ok. Ale... jak się ogrodzić przed kotami ? Nie obchodzą mnie koty. Może mieć ich milion. Niech sobie przespacerują przez mój ogród kiedy tylko chcą ale ... Niech na miłość boską przestaną SRAĆ w mój trawnik. Regularnie, umiejętnie i w różne miejsca. Bez znaczenia czy latem podlewany, czy jesienią już nie. Jeśli ktokolwiek próbował usunąć takie GÓWNO KOCIE z wilgotnego trawnika, wie cóż to za przyjemność. Cóż z tego że trawnik już podlewany nie jest, skoro poranna rosa robi swoje. Jedna kupka, cóż zdarzy się i dziecku. Druga, nie ma problemu trzeba być wyrozumiałym. Ale nie regularnie 1-2 dziennie ! Pamiętać należy, że każdy taki prezent, zostawia z czasem po sobie, nawet usunięty, wypalony fragment trawy. Właściwie trawnik przed zimą wygląda niczym zielona plama z ogromną brązową wysypką. Dopiero porządna wiosenna kuracja nawozowa, jako tako doprowadza go do ładu. Próbowałem preparatów sypanych, mających odstraszać koty. Nie zauważyłem by w ogóle to działało. Może w piwnicy, gdzieś, klatce schodowej. Na zewnątrz efektu brak. Oczywiście. Znam odpowiedź. Zwrócić uwagę sąsiadce by ta wygospodarowała kuwety kotkom. A jakże, próbowałem. Niestety, sąsiadka, najpierw zareagowała ignorancją. Kwitując, "a skąd ja w ogóle wiem że to kocie". Na drugą, że mam jej udowodnić że to jej koty, trzecią uwagę i zasugerowanie, że kuwety kupię ja, ona ma sobie je na własnym podwórku ustawić i piasek wymieniać, zareagowała oburzeniem i kpiną, uzasadniając sprawę iż "tu jest wieś ... kto widział na wsi koty w piasek srające... albo psy na smyczy prowadzane. Owszem, mieszkam na przedmieściu. Do centrum miasta mam ... 3 km. Prawdziwe "zadupie". Wyrwaliśmy się oboje z żoną z blokowiska. Nie sądziliśmy że aż na takie. Męczę się z tym tematem już drugi rok. Właściwie dwa lata już mijają. Drogie posiadaczki swoich pupili. Wiecie co dobre dla kotów, wiecie także czego nie lubią. Wywozić kotów nie będę, a pułapki na sąsiadki jeszcze nikt nie wymyślił. Wywiózł bym, do głębokiego lasu. Ale jak by ktoś na grzybobraniu znalazł, wróciła by i gotowa by sobie żubry na złość na podwórku hodować. Dajcie jakąś porządną rade, miast karcić tych którzy próbują się bronić rękoma i nogami. PROSZĘ !
  13. Czy mogłabym się dowiedzieć z czego zrobiony jest ten wygięty blat i jak go się robi? Niech żyją beże pozdro może wyda się to durne, ale nie wiem, po prostu nie pamiętam Ściana to szkliwiony gres. Jakiś hiszpański wynalazek format 30x60, jak się potem okazało Chiński produkt firmowany przez Hiszpanów Cena ~90zł metr po rabatach. Wstawki z mozaiki Paradyż trovan beige. Podłoga, to chiński gres polerowany 60x60, z lekko wyższej półki (niż marketowa) cenowej i jakościowej, czyli ~80zł metr. Taka pozornie błędna mieszanka, jest zlepkiem pasujących do siebie odcieniem beżu glazury. Każda posiada specyficzne dla siebie cienie, łamiące monotonię beżu, którą trudno uchwycić zwykłym aparatem fotograficznym. Przedzielone to jest miejscami, jako kontrast zabarwienia, gładką mozaiką paradyża.
  14. przepraszam, nie doczytałem wszystkich wcześniejszych pytań. Baterie umywalkowe "steinberga" seria 180. Blat robiony ze zbrojonej wylewki betonowej, w stelaż z K-G. Łuk wyginany na mokro. Całość obłożona płytkami ściennymi. Po łuku ciętymi w kilkucentymetrowe paski. Wszystko ze szlifowanymi narożnikami. W wolnej chwili, jeśli kogokolwiek będzie to interesowało, zrobię fotkę zbliżenia.
  15. dziękuję cały blat jest zrobiony z płytek ściennych z najmniejszą możliwą fugą w kolorze płytek, tych samych jakie znajdują się na ścianach w tej łazience. Jedną akcenciarską jak na tamte (8 lat temu) czasy biało niebieską łazienkę już mamy. Zbyt szybko się takie rzeczy opatrują. Zimą lub na wiosnę będzie skuwana. .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...