-
Liczba zawartości
51 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
wykończeniówki
Dane osobowe
-
Miejscowość
R
-
Województwo
mazowieckie
Kysha's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Wiera - spełnienie marzeń:)***
Kysha odpowiedział Kysha → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dom wybudowany w 2008 roku.Dach wrzesień 2008 okna luty 2009, wełna 2010 , ogrzewanie 2010 , ocieplenie zewnątrz 2011 góra 2012 wylewki góra 2012 2013 wykońxczeniówka płytki, panele, części mebli.2017 nadal wykończeniówka zostały schody, kilka mebli i górna łazienka oraz strych.Ogród po czesic zagospodarowany brak kostki.automat bramowy, alarm założony- 4 odpowiedzi
-
- marzeń:)***
- spełnienie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jaka kostka brukowa? Pokażcie swoje...
Kysha odpowiedział olutka75 → na topic → Ogrodzenia, podjazdy - otoczenie domu
Hej.Prosze o jakieś rady.Schody mam z palisady brązowej z żółtym wypełnieniem.Co do niej dobrać jaki kolor czy mam kłaść wszystko żółte?/img/ -
Witajcie:)Ja stwierdziłam po przeczytaniu waszych rad żeby po prostu brzydko mówiąc kłaść laskę na to co ma sąsiad i co on robi czy patrzy czy zlewa.Inaczej nie uwolnię się od zazdrość która poniekąd jest strasznie dziecinna.Zastanawiam się teraz jak ładnie zrobić ogród co kupić na jesień aby posadzić w moim małym bo małym ale własnym ogródku.Bawię się tez w projektowanie.Jestem na etapie mojej wymarzonej kuchni.Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.Szukam pracy prócz tego i ogólnie staram się myśleć pozytywnie nie negatywnie.Najważniejsze w tym wszystkim jest to żeby żyć własnym życiem i staram sie tak żyć.Nie zajmować sie kimś bo to głupie i chore.Dzięki waszym radom dużo zrozumiałam i bardzo wam za to jeszcze raz dziękuję.
-
Chyba za ostro moze nie lubię swojego teścia o nie przepadam za nim choć w sumie z tej drugiej strony to dobry człowiek.Co do innych ludzi moze mi tylko przeszkadzają a moze ja sie zwyczajnie za bardzo nimi interesuje i stąd ta moja niechęć.Sama nie wiem:(
-
Kwestia finansowa z moim teściem jest zakończona.Sprzedał,oddał nam to co od nas brał jak byliśmy za granicą,wyprowadził sie.Jesteśmy kwita jak to sie ładnie mówi.jesteśmy skłóceni od ponad 2 lat nie utrzymuje z nami kontaktu nie utrzymuje kontaktu nawet z własnym wnuczkiem którego pozwolił de facto wyzwać od nienormalnych swojej konkubinie.Sprawa jest ciężka i nie życzę nikomu aby takie coś musiał przeżyć.Ja to przeżyłam z czasem moze zaleczę te rany ale tak jak piszecie czas zapomnieć i zyc swoim życiem które nie dostrzegam ale jest szczęśliwe.Pozdrawiam wszystkich którzy zabrali głos w mojej sprawie:)
-
On nie dał z własnej woli tylko my go uprosiliśmy o to kawalątko ziemi.Swoją własnosć a dzieci to czyje niby są- kosmity? a ma ich troje!Obowiązku rodzicielskiego co do żadnego dziecka nie spełnił.Żadnemu nie pomógł z własnej nie przymuszonej woli..Był tak cwany ze kasę od nas brał na swoje utrzymanie i swojej utrzymanki czyt.konkubiny.kiedy my byliśmy na dorobku za granicą.To nie jest fajny teść uwierz.Egoista i cwaniak i w tym wszystkim najgorsze jest to że własnych dzieci na samym końcu tego wszystkiego udawał że nie zna.To boli i to strasznie bo wiesz co było naszym najgorszym błędem ze w ogóle wróciliśmy do Polski bo powinniśmy tam siedzieć i robić na zachcianki mojego teścia którym wziął sobie drugą babę.Reszty mozesz sie domyśleć.
-
Ślicznie dziękuję za słowa otuchy:)
-
Z pewnoscią nie pisze tego aby pisać.Wiem że jest problem we mnie.
-
Kolejna podbudowująca wspaniała wypowiedź.Dziękuje ci z całego serca.Ze jestem wreszcie zrozumiana.Jednak mozna liczyć na ludzi.Po tych ciężkich sytuacjach o których dość chaotycznie pisałam jestem innym człowiekiem i stąd te moje problemy.Nie wiem czy tu nie była by potrzebna wizyta u psychologa.Myśleliśmy o tym z mężem wcześniej ale jakoś spełzło na niczym.Moze podejmę z nim ten temat w najbliższym czasie i wybierzemy sie a parę sesji z kimś kto moze nam młodym 30 letnim ludziom pomóc.
-
Nie jestem łasa na kasę,mąż też nie patrzy na pieniadzę.Ale jeżlei ktoś cie oszuka i wystawi do wiatru i jak to jest jeszcze twój rodzony ojciec to co dobrze to wygląda? Ojciec mojego męża sprzedał dom rodzinny i działki.Czyli inaczej sprzedał cały majątek.O tak .
-
Dla mnie to nie jest bełkot.Zwyczajnie w jednym zdaniu chciałam zawrzeć to co sie wydarzyło w moim i mojego meża życiu choć tego nie da sie tutaj opisać bo to gotowy scenariusz do filmu.Ale to juz inna historia.Nie da sie tego od tak zrozumieć.
-
Bardzo ci dziękuję za tą wypowiedź.Bardzo mi uświadomiła ze mam problem.Wiem że tym problemem jest zazdrosć wynikająca z braku zajęcia.Staram się z tym walczyć.Nie patrzę,nie podglądam i nie zamierzam marnować życia żyjąc życiem innych.Mam swoje wspaniałe życie a nie chce być zgorzkniałą młodą kobietą.Nie dostrzegam tego patrząc przez ten pryzmat który wyszedł na jaw z pierwszego postu w tym temacie.Jeszcze raz ci dziękuję
-
To żeś mi pojechała po garbie.Dzięki:)
-
Tego tez doświadczyliśmy wielu "przyjaciół" od nas się odwróciło nadal nie wiemy dlaczego raczej domyślamy się.
-
Wiem że oni również mi/nam obrabiają!