aniaver
Użytkownicy-
Liczba zawartości
12 -
Rejestracja
aniaver's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Nie wiem jak się mieszka w domach tradycyjnych, wiem jak się mieszka w moim ND. Mam wrażenie, że pod wieloma względami jednak się zgadzamy (z przedmówcą), kolektory (w sezonie letnim) spowodowały, że nie potrzebowaliśmy ogrzewać domu tak jak napisałam wyżej od m-ca marca do września. Natomiast dziś z punktu widzenia i doświadczenia z ubiegłej zimy (ogrzewania domu kominkiem) a sezonu zimowego, który właściwie kończymy (pompa ciepła) wybór pomiędzy tymi dwoma sposobami ogrzewania mojego ND jest prosty - TYLKO POMPA. Co do schładzania domu, ta pompa ma służyć właśnie również do tego, przesłona okien ogrodu zimowego i pozostałych w lecie to dla mnie również konieczność. A tak na marginesie moża koza i rozwiązanie z paletami jest lepsze ale wątpie. pozdr.
-
Witam. Pompę ciepła mamy zamontowaną przez P. Tomka i funkcjonuje ona tak naprawdę od sierpnia 2011 r. Pisząc, że latem jest gorąco jak w szklarni miałam na myśli to, że rzeczywiście dom nagrzewa się bardzo (latem) Zimą - odwrotnie jest zimny. W okresie letnim tzn. marzec-kwiecień do praktycznie września nie rozpaliliśmy w kominku ani razu i było ok. (łącznie z wodą użytkową). To nasza druga zima w ND. Próbę ogrzania domu kominkiem mamy juz za sobą (poprzedni sezon) i tak jak napisałam wyżej, jak na czynnych zawodowo była ona zbyt uciążliwa i mało efektywna. Wybraliśmy pompę ciepła z opcją chłodzenia domu w lecie, ale to dopiero sprawdzimy w tym roku. Jeśli chodzi o pracę pompy z zimie sprawdziła się jak na razie w 100%. Żałuję, że tak namęczyliśmy się w tamtym roku no cóż sprawdzaliśmy system….no i szkoda, że się nie udało. Koszty pompy oczywiście znaczne ale się opłacało. Względy ekonomiczne: analizując rachunki za drewno i prąd - na jedno wychodzi. A komfort mieszkania niewspółmierny. Mamy zbiornik 1000 litrów. Pozd.
-
ND bez pompy ciepła funkcjonuje słabo albo wcale. Chyba, że nie pracujesz albo masz w rodzinie kogoś kogo można zatrudnic jako palacza na 24 h. Latem jest odwrotnie, tak jak ktoś już tu pisał - szklarnia. Pompa ciepła rozwiazała moje problemy z ND, palę tzw. rekreacyjnie (raz w miesiacu albo wcale). Ale chyba nie o to tu chodziło.....Owszem zamomtowałam dodatkowe okna (co poobno wychładza) ale wybór pomiedzy ciemnym domem a zimnym zawsze jest ciężki. Pozdrowienia
-
Ogrzewnie naszego ND XL+ (w budowie) - przy użyciu grzałki elektrycznej systemu: w warunkach takich jak: - ekspoatacja prądu budowlanego, - wykonywaniem nielicznych prac budowlanych w godz. 9-16, - przy jednorazowym rozpaleniu kominka raz na 5 lub 7 dni, - budynku ND ocieplonego wełną mineralną, rachunek za energię elektryczną 2200 zł, za okres od 15.11.2009 r. do 17 .01.2010 r. (średnia temperatura w domu w tym okresie ok 15 stopni) dla porównania rachunek za okres poprzedzajacy czyli wrzesień -październik 289 zł. Pozdrawiam
-
Okna tego domu to potęzne koszty (prawie nowe BMW - aluminiowe), jestem w trakcie montazu. Radzę już dzis pomysleć o elewacji a mianowicie w moim projekcie ND, umieszczono informację : elewacje- z wełny drzewnej lub mineralnej lub styropianu o grubosci 10 cm KLEJONEJ na płycie OSB. Wybralismy wełne mineralna -żeby było bardziej naturalnie. KLEJONe- więc jaki klej? Z moich dzisiejszych informacji wynika iz, na rynku Polskim, nie ma kleju do płyty osb i wełny mineralnej, żaden nie spełnia warunków, informacja wprost od technologów popularnych kleji przeznaczonych do wełny mineralnej. Dziś rownież po raz kolejny, otrzymalismy informacje od osoby zamieszkujacej ND jak te sprawę załatwić. Na informcje dotyczaca "KLEJENIA",wełny mineralnej i płyty OSB czekam od godz. 17.00, może tu sie doczekam !!!??? Może wprowadzić w życie hasła o współpracy, p.architekcie ? Bo chciałabym oczywiscie zrobic to "zgodnie ze sztuka". aniaver Do pana, który wykonał dom metodą "zrób to sam"- wg. projektu tradycyjnego, wraz z całą rodziną i w zawodzie inżyniera pracuje 34 lata, może za długo?? W moim projekcie ND, brak jest podstawowych detali.
-
Wybudowaliśmy fundamenty nie pasujące do konstrukcji stalowej ND (oba projekty autorstwa w.w.) odbywało się to przy „konstruktywnej współpracy” w trakcie budowy z p. architektem. Po drodze był jeszcze taki „głupi” błąd lub konkretyzując brak w projekcie karty mówiącej o szczegółach wylewki betonowej na fundamentach- dodatkowe 3 tyś, zł.(odpowiedz P. Głąba cytuję: „nie uczciwie byłoby nie dopłacić wykonawcy ....”. Dopłaciliśmy. Czy tak ma wyglądać konstruktywna współpraca, ponownie dodam, że nie posiadamy ani jednego kompletnego egzemplarza projektu, pomimo prośby o jego nadesłanie. Mam nadzieję, że nie bije piany. Bio-Solar-Haus-„ jest pod pewnymi względami podobny do ND”, ciekawe czym się w takim razie różni, dziwne….? ND w Rewie jest według mnie imponujący. Odwiedziliśmy go, pozdrawiamy właścicieli. Pozdrowienia.
-
Do Pana Architekta Nie mogę się powstrzymać..., nie dziwi Pana, Panie architekcie, że raczej nikt z tu obecnych jeszcze Panu za nic nie podziękował? Oczywiście rzecz nie na tym polega, projekt ND to z Pana strony żadna dla nas przysługa ani grzeczność. Nie dziwi Pana, że jednak pomimo „bólu” stawiania ND, a nie jest to dla nas codzienność, odnajdujemy osoby, które pomogły i są warte polecenia, a w żadnym przypadku nie jest to Pan. Czas wyciągać wnioski! A wszyscy, którzy budują lub wybudowali ND, nie są od tego aby palcami Panu pokazywać co trzeba lub co należałoby zrobić w Pana projekcie, w końcu to nie my jesteśmy jego dumnymi twórcami tylko z tego co czytam raczej kiepskimi odtwórcami. O przyszłych klientów też Pan sam powinien zadbać. Pozdrowienia
-
Co do warunków ubezpieczenia i jego sposobu korzystania z owego ubezpieczenia p. architekta. Prawdopodobnie z ubezpieczenia p. architekta, nigdy nikt nie korzystał bo tak jak napisano wyżej, żaden inwestor tak jak i my nie miał czasu żeby walczyć dodatkowo z ubezpieczeniem. Procedury ubzepieczycieli każdy zna. Zwykła ludzka przyzwoitość nakazuje osobie, która „zawaliła” wskazać pokrzywdzonej najlepsze wyjście z sytuacji, nic takiego się nie stało w moim wypadku do dziś. Czasami słowo wypowiedziane odnosi lepsze rezultaty, niż paragrafy, którymi się podpieramy. Umowę czytałam. Nie usłyszałam osobiście aby p. projektant zamierzał wziąć odpowiedzialność na siebie i myślę że jej nie weźmie. Jego ulubione nic nie wnoszące sformułowanie cytuję: „zgodnie ze sztuką……”, pewnie niestety tez usłyszycie w sytuacjach wymagających czegoś więcej, czego wam nie życzę. Większa sprzedaż projektu to nie tylko zyski -to również większa odpowiedzialnośc i rosnace grono zadowowolnych lub nie. Wszystko co chcieliśmy wam przekazać a co dotyczyło naszych zmagań z projektem ND zostało napisane, dlatego aby uniknąć polemiki z projektantem tegoż domu (nie mam na nią ani ochoty ani siły), wszystkich zainteresowanych proszę o nadsyłanie prywatnych wiadomości, ja ze swoje strony zapewniam że odpowiem, będę również tu zagladać. Musimy teraz zająć się ralizacją naszego ND. Ale jest i światełko w tunelu dla ND! Radzę się wam zwracać ze wszystkimi was trapiącymi pytaniami do, osoby zajmującej się wykonaniem instalacji systemu ERS (ogrzewania naturalnego domu). Na pewno będziecie zadowoleni. Fachowo, szybko i przyjemnie. Szczególnie polecamy i z tego miejsca pozdrawiamy p. Tomka. No cóż na razie to wszystko…i mam nadzieję że tak pozostanie. Pozdrawiam aniaver Ps. Z przyjemnością wybiierzemy się do Rewy, może już niebawem.
-
Witam! Odnosząc się do ostatnich wpisów. 1.Fundamenty wybudowane zostały zgodnie ze złym projektem, nie z winy wykonawców. 2.Wszyscy popełniamy pomyłki i błędy zależy tylko jak reagujemy…… Konsekwencja „czeskiego błędu” dotycząca wybudowanych przez nas fundamentów to rzeczywiście dodatkowe koszty, które do tej pory sami pokrywaliśmy. Pan projektant nigdy nie zainteresował się jakiego rzędu wydatki ponieśliśmy dokonując przebudowy fundamentów. O ubezpieczeniu OC, jak również o możliwości korzystania z owego ubezpieczenia dowiadujemy się (dzięki dociekliwości „akone”) dziś tj. 30.07.2009 r., na tym forum budowlanym, a powinniśmy dowiedzieć się 4.03.2009 r., wtedy gdy zaistniał problem. Zostaliście państwo szybciej powiadomieni jako anonimowi użytkownicy forum o ubezpieczeniu p. architekta niż my sami bezpośrednio zainteresowani odzyskaniem dodatkowych kosztów, mnie wydaje się to co najmniej dziwne. My również jesteśmy otwarci na propozycje ze strony projektanta, której do tej pory nie usłyszeliśmy choć minęło już 5 miesięcy…. 3.Następna ważna sprawa, na która proponuje zwrócić uwagę - konstrukcja stalowa dachu (mojego domu) została wykonana zgodnie z rysunkami do położenia blacho - dachówki a nie tak jak powinno być czyli do ułożenia dachówki cementowej tegalit (opis projektu mówi juz o dachówce typu tegalit) Te pokrycia dachowe znacznie różnią się od siebie wymiarami. W konsekwencji gdybyśmy wykonali dach zgodnie z projektem poliwęglany (to te przeźroczyste tafle na dachu) weszłyby pod dachówkę, a nie tak jak powinno być i tak widzimy na fotografiach na stronie internetowej ND, unoszą się nad dachówka. 4.Tak sporządzony projekt konstrukcji dachu nie jest błędem mogącym wynikać z błędu popełnionego przy budowie fundamentów. 5.Koszt jednostkowy budowy mojego ND wynosi według mnie ok. 5.000zł -6.000zł /m2 (chcielibyśmy zmieścić się w tych ramach- nasz dom to ok. 180m2) 6.Budujemy zlecając prace bezpośrednim wykonawcom, kupujemy materiały sami w polecanych hurtowniach, korzystając z upustów itd. 7.Zainteresowani ND, powinni spróbować dotrzeć do ludzi, którzy już zbudowali lub budują ND (pomijam tu wizytę w pięknym modelowym ND w Gliwicach i pozdrawiam ich przemiłych właścicieli!). My odszukaliśmy inne ND domy, wróciliśmy z listą uwag, które wykorzystaliśmy (niestety uwagi były trafne). 8.Myślę, że każdy dom jest inny i dlatego nie mogę wskazać, prócz tego co już zostało napisane na co powinniście zwrócić uwagę w dokumentacji (jest ona obszerna to praktycznie 3 projekt, bo dochodzi projekt konstrukcji stalowej i obudowy drewnianej). Nam wydawało się, że dokładnie przeanalizowaliśmy naszą dokumentację przed wszczęciem robót budowlanych. 9.Co do akustyki nie mogę się wypowiedzieć nasz dom jest nie skończony, ale też się tym martwimy, odczuwalne są kroki i drgania. Pracujemy nad rozwiązaniem. 10.Tak jak pisałłam wyboru projektu dokonaliśmy bardzo świadomie, 2 lata wcześniej przed zakupem w.w., śledziliśmy losy ND.Mamy dobre ekpipy budowlane -to też juz pisałam. Nie jesteśmy rozczarowani tym co powstaje i ideą jaka ma iść za ND, jesteśmy rozczarowani tym w jaki sposób ten dom powstaje. Odnosząc się do wypowiedzi Jarcinka to ciszę się, że jak wywnioskowałam są zadowoleni (może byliśmy gdzie indziej), mam nadzieję, że w przyszłości też będziemy cieszyć się ND w pełni. Ja również życzę gorąco wszystkim budującym lub tym, którzy w przyszłości będą chcieli budować ND, aby nasze zmagania się nie powtórzyły i właśnie w tym celu zamieściliśmy naszą opinię, może właśnie ona zmobilizuje właściwe osoby od wzmożonej pracy (bo przecież na każdym projekcie widnieje kilka podpisów). Pozdrawiam Wszystkich
-
Witam ponownie! Reakcja projektanta ND szybka, to obiecujące (moze bedzie lepiej), ale tak samo nic nie wnosząca do poprawności mojego projektu jak cała nasza dotychczasowa współpraca. Aby wybudować ten dom nie wystarczy tylko cytuję -”chcieć żyć w zgodzie z naturą a potem zrozumieć i zaakceptować ideę naturalnego domu”- fajowy frazes, ale nic poza tym. Za wszystkimi ideami kryja sie czyjes pieniadze, w moim przypadku moje. Fajnie, że p. projektant kojarzy jakieś kolory, ale chyba nie trafił, bo cóż znaczą, takie czy inne upodobania kolorystyczne innych (wybraliśmy tzw. kolory ziemi, raczej nie sa sprzeczne z natura) do faktu, iż zgodnie z projektem autorstwa arch. A.Głąba zostały wybudowane fundamenty z błędem polegającym na przesunięciu stóp fundamentowych. Pierwszej o ok. 50 cm, kolejnej o ok. 1,5 m. Ja osobiście uważam, że to chyba bardziej znacząca sprawa niż kolor elewacji. Dodam tylko, że na placu budowy leżała konstrukcja stalowa, a całości nie dało się złożyć jak puzli. Myślę, że roboczogodzina pracy ekipy ludzkiej jak i roboczogodzina pracy dźwigu bardziej was interesuje niż czyjeś upodobania kolorystyczne. Nas policzono -na tygodnie, bo jak wiadomo każda ekipa wraca na plac budowy do poprawek takich czy innych wtedy gdy będzie chciała lub gdy znajdzie na to czas. To, że nie za darmo to chyba nawet dziecko wie! Przyzwolenie ze strony p. projektanta co do konsultacji z innym architektem nie była nam potrzebna, a nawet gdyby to znacznie spóźniona. Szkoda, że p. projektant zapomniał o fundamentach a pamięta o kolorach, ale dla każdego co innego jest ważne. Pomimo, ze bardzo chcieliśmy wybudowac ND to już na etapie fundamentów było kiepsko, i tak jest do dziś. Naptepnie byly braki elementow konstrukcji stalowej, wymiarach itd.Trzeba napewno "chciec" ale byc czujnym to podstawa. Do dzis nie posiadamy kompletnego projektu z oryginalnymi podpisami tak jak na powazny projekt przystalo-pomimo prosby o jego doslanie.Wyboru dokonalismy swiadomie, jak kazdy decydujacy sie na ND. To forum jest dla kazdego z nas i warto, zebyscie wiedzieli ze sa tacy jak my. Ale moze jest ktos zadowolony ? A kolory czy to wazne....... To budujace ze p.architektowi jest przykro nam tez. Pozdrawiam Wszystkich !
-
Witam wszystkich ! Nie będzie miło. Długo szukaliśmy projektu. Wtedy właśnie trafiliśmy do NATURALnegoDomu. Pan architekt miło przyjął nas w modelowym domu swojego autorstwa ... Mojej rodzinie spodobał się projekt NATURALnegoDomu, jego idea jak i nowatorskie rozwiązania, wszystko było jak z bajki i tyle entuzjazmu..... Do czasu.......kiedy staliśmy się posiadaczami tegoż właśnie projektu i tu zaczynają się schody........ to był listopad 2008 r. NIESTETY jesteśmy w trakcie budowy. Dziś nie mamy sił jak i środków finansowych (koszty tego domu są b. duże – mimo, iż posiadamy tzw. „zaplecze finansowe”), na jedyną rzecz, którą z chęcią bym zrobiła na dzień dzisiejszy - koparka i zaoranie tego wszystkiego! Budujemy długo i uciążliwie (braku profesjonalizmu twórcy projektu- ale o tym można by bardzo, bardzo długo......., opinia oparta na dowodach).Coś co miało powstać znacznie szybciej i przyjemniej niż tradycyjne domy stało się wiecznym uzupełnianiem projektu np. brakujące kart w projekcie itd. Nie przemawia przez nas tylko zmęczenie. Zakładaliśmy, że budowa naszego wyśnionego domu (przymiarka do projektu trwała 2 lata, zanim zwróciliśmy się do studia NATURALnegoDomu) może być ciężka – tak jak wszystkie inne budowy na świecie, ale słowo „ciężka” jest zbyt ubogie aby oddać to przez co przebrnęliśmy. Ogólnie nie polecam. Moja ocena (jako inwestora) - projektu NATURALnegoDomu ogólnie - fatalna, niedopracowany, zawierający podstawowe błędy- na poziomie studenta architektury I roku, chroniczny BRAK WSPÓŁPRACY z p. architektem, powtarzalność sprzedawanych błędów, w każdym kolejnym projekcie - kupujecie te same nie poprawione błędy, o których projektant jest informowany na bieżąco przez kolejnych inwestorów, przechodzących tą masakrę, kalkulacje finansowe mocno naciągnięte i tak moglibyśmy napisać książkę.... Nadmienię, iż wykonawcy, którzy próbują zbudować ten dom stanęli na wysokości zadania, nigdy nie było problemu z ekipą budowlaną. Biorę pod uwagę, iż takie domy powstały w Polsce, ale czy ktoś zadał pytanie inwestorom i wykonawcom jakim kosztem? Problem tkwi w projekcie (na pewno moim) a nie jak się ogólnie przyzwyczailiśmy do barku dobrych wykonawców. Piszę o tym ponieważ wiem, że NIE JESTEŚMY JEDYNYMI ZAWIEDZIONYMI INWESTORAMI i klientami projektanta NaturalnegoDOMU, są podobni nam, z takimi samymi odczuciami. Szkoda tylko, że po upraniu się z tym projektem dajemy sobie na „luz” i nawet nie chcemy wspominać problemów z jakimi napotykamy się przy realizacji NATURALnegoDomu. Lepiej zapomnieć! My dowiedzieliśmy się zbyt PÓŹNO. Obawiam się też, że po zakończeniu budowy mogłabym zrobić tak jak pozostali czyli "dać spokój". Bardzo żałuję, że nikt nie podzielił się z nami swoimi odczuciami wcześniej, dziś budowałabym inny dom. Moja rada, szanujcie swoje nerwy, pieniądze WYBIERZCIE INNY PROJEKT. A my dobrniemy do końca ale juz bez w/w. p. architekta. Obecnie mamy nowego architekta, który oczywiście odpłatnie, poprawia co się da, a jest tego sporo więc do kosztów m2 – doliczcie konsultacje architektoniczne. Autor projektu może nie potrafi go poprawić lub nie chce - tak było w moim przypadku. Żal mi tych, którzy zaczynają, jeśli już muszą - trudno... Proszę również wybaczyć te zgorzkniałe tony, mieliśmy inne wyobrażenie o tak głośno i powszechnie reklamowanym produkcie, nie tylko w internecie, ale również w ogólnopolskiej prasie, no cóż…. Powodzenia... Inwestorzy w trakcie budowy NATURANnegoDomu. PS.A wszystkich architektów na świecie proszę aby zaczęli liczyć się ze swoimi klientami bo internet to nie tyko pozytywna ich własna reklama. Internet niesie rózne wieśc...i