Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mimo_ck

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

mimo_ck's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzień dobry. Chciałem zadać pytanie dotyczące dojazdu do działki. https://www.fotosik.pl/zdjecie/0805bd627b0f7789 Jestem właścicielem działki zaznaczonej na niebiesko. Do działki mam służebność przez działkę 365/2, do której drogi prowadzi droga 300/3. Ta droga jest to dojazd do pól,szeroka na 3-4 m, czyli za wąska, żeby dostać pozwolenie na budowę, ale zupełnie wystarczająca jako dojazd do działki. Dogadania się o służebność z właścicielami działek, do których przylega droga nie ma możliwości. I tu moje pytanie. Czy "formalnie" do pozwolenia na budowę wystarczyłyby zgody właścicieli działek 1, 2 i 3 na przejazd? To działki "w rodzinie" i z tym nie będzie problemu. Oczywiście żadnego dojazdu nie zamierzam tam robić, chodzi mi tylko o to, czy taki dostęp do drogi publicznej wystarczy do uzyskania pozwolenie na budowę. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
  2. Dzień dobry. Chciałem zadać pytanie dotyczące dojazdu do działki. https://www.fotosik.pl/zdjecie/0805bd627b0f7789 Jestem właścicielem działki zaznaczonej na niebiesko. Do działki mam służebność przez działkę 365/2, do której drogi prowadzi droga 300/3. Ta droga jest to dojazd do pól,szeroka na 3-4 m, czyli za wąska, żeby dostać pozwolenie na budowę, ale zupełnie wystarczająca jako dojazd do działki. Dogadania się o służebność z właścicielami działek, do których przylega droga nie ma możliwości. I tu moje pytanie. Czy "formalnie" do pozwolenia na budowę wystarczyłyby zgody właścicieli działek 1, 2 i 3 na przejazd? To działki "w rodzinie" i z tym nie będzie problemu. Oczywiście żadnego dojazdu nie zamierzam tam robić, chodzi mi tylko o to, czy taki dostęp do drogi publicznej wystarczy do uzyskania pozwolenie na budowę. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
  3. Witam wszystkich serdecznie. Chciałbym poprosić o pomoc w następującej sprawie. Pokrótce, bez wnikania w szczegóły sprawa wygląda tak: W latach 70 wywłaszczono moją babcię (jak i wszystkich sąsiadów) z terenu wioski, który miał iść pod budowę cementowni.Za dom, budynki gospodarcze i ziemię dostała mieszkanie w bloku. Jak łatwo się domyślić cementowni nigdy nie zbudowano, zabudowania poburzono. Z całej wioski (kilkanascie domów) pozostały tylko fundamenty na których teraz rosną już kilkumetrowe sosenki, obudowane dookoła przez nowe domy,bo teren blisko miasta i budownictwo kwitnie. Suma sumarum dawni właściciele (albo dzieci już nieżyjących) zaczęli odzyskiwać działki.Kroki ku temu poczyniła też moja babcia wraz z mamą. Sprawa jest w sądzie i zakończy się pomyślnie( jak wszystkich sąsiadów do tej pory) i tu moje pytanie. Babcia po odzyskaniu działki chce ją darować mamie - mama mnie. Problem z tym, że mama ma jeszcze brata. Czy po odzyskaniu działki przez babcię, będzie miał on do niej jakieś prawo??? (Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na całą sprawę, ale dziadek-jego ojciec- nie żyje). Brat mamy jest przez babcie pominięty w testamencie, babcia także nie chce mu przekazać tej działki. Jak wygląda sprawa dziedziczenia tej działki od strony prawnej? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...