Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Callahan

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

Callahan's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Teraz to ja ich już nie mam ;/ Prawie 2 tygodnie trzymałem 3 kubeczki, ale nikt się nie zgłosił to dałem je znajomym.
  2. Miałbym do rozdania 2-3 trójkowe kubki z całkowicie nowej serii "jeszcze pachną świerzością ;)". Jak ktoś chce, to niech pisze.
  3. Mi to na żaden wymiennik nie wygląda. A tym bardziej wentylacje.
  4. Rzeczoznawca był i to aż z szczecina, czyli około 800 km do mnie jechał. Ale powiem krótko, w porządku człowiek. Pomierzył, dość asekuracyjnie z wyceną, zrzucił ją na naszego stolarza. Do 30 dni wypłacą kwotę bezsporną, a później mamy dostarczyć rachunki za pracę. Bardzo mnie cieszyło to, że wpisał w koszty np podłogę. Chciałem ją zrobić, bo wiem że drugi raz już bym jej nie założył i już się pogodziłem z kosztami. Czyli z tym jestem do przodu. Ogólnie nie najgorzej poszło.
  5. Według mnie, choć nie jestem ekspertem, musisz się najpierw zabezpieczyć przed dalszym osiadaniem budynku. Ja tak miałem. Mój dom jest w zabudowie słupowo ryglowej i nie ma fundamentu. Ale ma granitową podmurówkę. Tylko że u mnie bale nie dochodzą do ziemi. W moim przypadku, trzeba było zrobić ławy fundamentalne poniżej poziomu przemarzania.
  6. Witam Spory kawał domu mam wyłożony granitowymi blokami. Zostały one pomalowane, a ja chciałbym im przywrócić naturalny kolor. Czy piaskowanie będzie w tym przypadku dobre? Czy spróbować jakieś innej metody?
  7. Ja z kolei jestem z młodego pokolenia i zawsze byłem i zawsze będę związany z trójką. Bo tylko tam prowadzą reportaże (które niestety troszkę upadły za czasów Skowrońskiego), ciekawe audycje i przede wszystkim dobrą muzykę, a nie wszędobylski pop z zetki czy rmfu. Może i została skomercjalizowana. Ale dalej dba o styl. To chyba jedyna stacja o tak dużym zasięgu, która nadaje także poza dużymi miastami, a jednocześnie nie nadaje papki. Gdzie indziej czytają książki na antenie? Gdzie indziej lecą kabarety? Ta stacja jest po każdym względem wyjątkowa. Kto ma już nowy kubek?
  8. No właśnie jutro przychodzi rzeczoznawca z PZU. Całość szkód idzie z OC kierowcy. Dom także jest ubezpieczony w PZU, ma rozszerzone nawet ubezpieczenie na pożary, powodzie, ale cholera wie czy jest ubezpieczona na "Kolizje drogowe". Policjanci się zastanawiali, bo po raz pierwszy musieli pisać kolizje z budynkiem i jak to zapisać. Ale jeśli to ubezpieczenie obejmuje także to, zastanawiam się czy nie skorzystać z tego i czy da się wyciągnąć fundusze podwójnie. Jak dostanę wykaz od rzeczoznawcy co jest do wymiany i koszty, siądę z stolarzem i przeanalizujemy co on tam napisał, a co my chcielibyśmy żeby tam było.
  9. Tak, tylko stolarz powiedział, że pierwszy wolny termin ma za 1,5 może 2 miesiące. Jeśli będą jakieś problemy z materiałem, albo remont się wydłuży, będę mieć spory kłopot. Mieszkam w takim miejscu, że klimat jest praktycznie "sub alpejski". Niecałe 10 kilometrów od mojego domu jest tzw polski biegun zimna. Było już tak, że w połowie września zaczynał się pierwszy opad 10 cm. A jak temperatury spadną, jak ją pomaluje i zabezpieczę? Jeśli zima mnie zastanie przy robocie, jestem ugotowany
  10. Przyszedł dzisiaj znajomy stolarz, lecz znam kilka jego prac i stwierdzam że są wykonane porządnie. Najbardziej cieszy mnie fakt, że zajmuje się werandami. Nawet ostatnio miał taki sam przypadek jak u mnie, gdzie weranda została oderwana od reszty domu. Niestety, potwierdził to czego się baliśmy. Werandę trzeba rozebrać, tylko dach zostaje bo jest nieruszony. Całą werandę przekrzywiło, z prawej strony także odciągnęło od domu. Stwierdził, że jest także możliwość naciągania, ale w tym przypadku nie ma do czego, a wyrwane belki mogą nie wrócić z powrotem na swoje miejsce i nie trafią w zamki. Polecił także wizytę architekta, żeby dokładnie się temu przyjrzał.
  11. Był inny stolarz dzisiaj u mnie ocenić stan mojej uszkodzonej werandy. Przy okazji wypowiedział się na temat podłóg, bo sam takowe robił. Stwierdził, że najlepiej po ułożeniu, przeczekać jeden sezon grzewczy i zbić ją ponownie. Czy uważacie tą rade za słuszną? Bo mam jeszcze jeden pokój szerokości 8 metrów i trochę się boje że się deski rozeschną. Stwierdził, że podłoga z kuchni jednak jest ok, potwierdził że dąb jest ciężki do obróbki. Szkoda tylko że niektóre deski są sklejone, gdyż pękły pióra. Bo taka tafla będzie pracować i może popękać. Zadziwiony był ceną deski, gdyż płacę 35 zł za m2 sosny.
  12. Pamiętaj także, że ogrzewanie podłogowe nie jest polecane w sypialniach, gdyż wolno oddaje ciepło.
  13. Poza tym, lepiej nie stawiać przy tym mebli i tak dalej. A może połączenie tych podgrzewanych kafelków oraz jakiegoś nawiewu z wentylacji? Albo kominek?
  14. Callahan

    mur pruski

    Jak rozumiem, sam jesteś konserwatorem zabytków. Nie chodzi mi że narzekam na nich. Dla mnie są akurat trochę problemem, lecz nawet bez ich wytycznych zachowam styl domu. I uwierz, nic mnie tak nie boli, jak rujnowanie niektórych budynków przez głupotę inwestorów. Według mnie, konserwator razem z urzędem miasta/gminy powinien mieć więcej do powiedzenia. Po prostu przepisy są trochę chore w niektórych przypadkach. Boli mnie kiedy widzę ładny budynek, który został na przykład zmieniony w obecnie bardzo modny styl góralski w mojej okolicy. Adaptowanie stylu nie pasującego do okolicy jest zbrodnią. Albo kolejna zbrodnia na zabytkach. Był cudowny budynek, z tego co pamiętam uzdrowisko stare. Jednak konserwator miał opiekę tylko nad zewnętrznym stanem budynku, czyli fasadą. W środku były cudowne freski, malowidła, wykusze. Inwestor to wyburzył, zamalował i zrobił z tego apartamentowiec. A na koniec jeszcze obudował cały budynek deskami. I wszyscy mogli tylko zgrzytać zębami. Jeśli chodzi o ten mur pruski. Jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę się zapytać w jaki sposób został odnowiony, gdyż wygląda bardzo ładnie. A w przypadku Żuław, co się tam dzieje?
  15. Akurat w moim domu jest problem z wilgotnością, ale w drugą stronę. Ja muszę używać nawilżaczy powietrza, aby uzyskać jakiś komfort. Podłogę układa firma, która się tym zajmuje. Ale też są partacze i muszę im ciągle o coś zwracać uwagę. Nie używali klinów, lecz podkładek z pilśni. Pianką nie umieli się posługiwać, na co im zwróciłem uwagę, to się święcie oburzyli że to z mistrza na ucznia wiedza jest przekazywana. I najgorsze. Nie chcą używać do podłoża wkrętów. Wszystko bili na gwoździe, a wiadomo że to pracuje i się wyrobi. Materiał dostarczała ta sama firma co ją układa. I podsłuchałem ich rozmowę, że deski były źle suszone. I stąd były "zwichrowane" w dwóch płaszczyznach. Dla mnie nie do przyjęcia i jak przyjedzie szef, niech zbiera tą podłogę i układa jeszcze raz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...