darase do mostu mam za daleko poznaje dopiero ten dom wiec płacze i pale
W przyszłym roku robie dach i moze na ocieplenie sie wyrobię. W tym roku kupilismy ten dom w sierpniu i były inne priorytety. Między innymi uruchomienie CO. Bo poprzedni własciciele wyprowadzili się przed zimą, nie spuścili wody z CO i wszystkie grzejniki zeliwne poszły na złom. Reszta instalacji poza 1 pionem przeżyła.
Wcześniej w kotłowni stał smieciuch samoróba i wg poprzednich włascicieli spalali ok 4 tony węgla na sezon.
Teraz mam w pokojach w któych siedzimy ok 20st i w pozostałych (fitness i pracownia) 17st
Eko kupiłem chyba dobre i teraz żałuję bo za dobre. Pieklorza płaciłem 860/t a bogatynie kupuję za 600/t i przy tej różnicy spalania bardziej opłaca mi się palić gorszym.
50kg/doba bogatynia kosztuje mnie 30zł a palenie pieklorzem ponad 40.
Instalacja CO była grawitacyjna z żeliwnymi grzejnikami.
Teraz mamy wymienione grzejniki na płytowe plus głowice termostatyczne na grzejnikach.
Kocioł kupiłem z kompletną instalacją czyli pompami, zaworem 4d, zasobnikiem CWU itp.
Piony zostały ze starej instalacji.
Piwnicy nie grzeję.