Witam, Niech Pan dokładnie sprawdzi umowę - jest dość dziwnie skonstruowana - np jeśli pan podpisze praktycznie nie może pan zrezygnować / w najlepszym przypadku rezygnacja kończy się przymusową wpłatą 10% wartości kuchni.... ciekawostka - myślę ze jest to niezgodne z polskim/europejskim prawem konsumenta...co najmniej mówiąc. Po za tym niech pan sprawdzi np na sieci ceny sprzętu - i tu niespodzianka 30 - 50 % taniej.... to już ciekawostka numer dwa. ciekawostka numer 3 to czy sprzęt będzie na pewno serwisowany w Polsce/// tego nie wiem.... i ostatnia rzecz - warto sobie na koniec zadać pytanie czy warto wywalić 50 - 100 tys złotych na kuchnie /która jest praktycznie zrobiona z półfabrykatów// niech pan się przyjrzy blatom w salonie : ) wnioski zostawiam panu. Ja osobiście zamawiam kuchnie w małym studiu kuchennym / mam lepsze materiały i o niebo lepsza cenę / więcej zachodu / spokój na dłużej.