Witam. Jestem nowy na tym forum tak że pomyślałem że się ładnie przywitam Mam problem i to straszny. Remontowaliśmy dwa pokoje w domu, starym domu. Ściany i podłogo. Fachowiec który to robił stwierdził że jak chcemy zaoszczędzić kasiore to może położyć płytki na płyte osb i będzie super. Nie wziął pod uwagę tego że to stary dom i podłoga pod spodem cała chodzi. Można sobie wyobrazić jaki był efekt ( płytki te duże, gresowe ), wszystko chodzi góra dół. Po rozmowie z fachowcem doszliśmy do wniosku że trzeba będzie te płytki ściągnąć i dać wylewkę. I teraz moje wątpliwości i pytania :
1. Fachowiec mówi że nie ma żadnego problemu, wylewka półsucha, metoda robiona we włoszech i odrazu kładzie płytki.
2. Czy czasem wylewka nie powinna się sezonować ?
3. Czy płytki się nie odparzą ?
4. Nie trzeba szlifować kleju z płytek ?
5. I koszt. Dwa pokoje po 16 m2 czyli 32 m2 i cena za jeden to 1000 zł bez położenia płytek za samą wylewkę. To dużo - mało ?
Proszę o pomoc. Jestem wkurzony bo podłoga chodzi a wyłożę kasę a nie będzie żadnego efektu.