Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Katonn

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Katonn

  1. Kreisel obudził się. Dzisiaj rozmawiałem z Panią Dyrektor zakładu Kreisel, który wyprodukował tynk i uznano naszą reklamacja w zakresie polubownego rozwiązania reklamacji (1/3 roszczenia) co tym samym oznacza, że zwróca do Zlimexu w Krakowie przekazane nam wiadra tynku. Jeszcze raz dziekujemy za pomoc maciek
  2. Uwaga przed chwilą otrzymałem informację od firmy Zilmex w Krakowie od Pana Macieja Konstantego że przystają na moja propozycję polubownego złatwienia sprawy 1/3 całego roszczenia (szkody). A sami zrobią regres na Kreisla. Wyszliśmy z żoną z taką propozycją żyby otrzymać część potrzebnego tynku, resztę dokupimy, a z wykonawcą będziemy się jakoś boksować. Może zapłacimy im tylko część, zobaczymy jak będzie dalej. Dyrektor ds. produkcji tynków Kreisel w Ujazdowie zaproponował żebym przecierał zepsuty tynk przez sito o oku 0,5 - 0,7 cm. Jak sądzicie czy taki przetarty tynk można położyc na ścianie cy lepiej go wyrzucić i dokupić nowy -brakujący ???? Ciekawa, że dla Zilmex bardziej liczy się oipinia klientów niż dla WIELKIEGO KREISLA... Bardzo Wam dziękuję za pomoc i rady. Serdecznie pozdrawiam maciek aawol: Kreisel wskazał tylko że tynk został właściwie zabarwiony, czyli zepsuty po zabarwieniu; albo Zilmex przez noc sciął tynk albo u mnie w garażu na nastepny dzien za bardzo na niego chuchałem, w łącznym czasie 36 godzin od zabarwienia. Równocześnie powiedzieli, że nie jestesmy dla nich stroną i reklamację mamy składać w Zilmexie, który po zabarwieniu dobrej bazy tynku dostarczył nam wadliwy tynk. pozdrawiam m
  3. Dziękuję Wam za pomoc. Wykonawca w środe stwierdził, że wystepują małe zgrubienia w tynku większe niż 1.5 mm i podbijają mu pacę co powoduje, że tynk się ciągnie i zmaścił małą ścianke. Ustaliliśmy, że ja pokryje koszt nowego tynku i poprawi ją. Inne zrobił ok. Ważne: tylko część wiader miała grudy, bryły i silikon. Część wiader jest ok. I tymi pracował. Twierdzi, że nie jest wstanie prześwietlić wiadra do każdej grudki i przewidzieć wielkości grudek. We czwartek natomiast (nie było słońca) na dwie ekipy robił dwie duże ściany i tam zaczęła się tragedia. Wykonawca zszedł z budowy po tych ścianach. Można zobaczyć na ścianie duże grudy tynku ok. 5-7 mm. Po fakcie, na oględzinach z przedstawicielm Kreisla stwierdziliśmy, że w niektórych wiadrach nawet są korzuchy grube na 2-3 cm. I te zabrał do badania.Wykonawca robi głównie tynki i oglądałem kilka jego domów. Wszystko ok. Sam mi polecił Kreisla bo na nim najlepiej mu się robi. Unikając kłopotów poszedłem za radą. Kreisel odpowiedział na reklamację, że tynk został zniszczony po zabarwieniu (w ciągu 36 godz.) czyli w Zilmexie, jednak ich przedstawiciel mówił że składują tynk na placu na zewnątrz na słońcu i mogą ulec uszkodzeniu górne warstwy palet. Nie wiem czy tak jest,czy nie, ale bardziej prawdopodne jest, że tynk padł na placu, w transporcie lub u dystrybutora (czyli przed zabarwieniem) niz w ciągu 36 godz. u mnie w garażu. Ciekawe jest to że reklamację ropatrzył dyrektor ds. produkcji czyli ktoś bezposrednio odpowiedzialny za dobre wykonanie tynku. sam na siebie. Odpisaliśmy dzisiaj do Kreisla prosząc, żeby ktoś z ich firmy w ogóle zaangażował się w nasz problem i pomógł rozwiązać konflikt Kreisel - ZILMEX ( nawzajem się obwiniają o zniszczenie tynku). Bo jak na razie to nikt w kreisel "nie ma czasu z nami rozmawiac" "bo nie jestesmy dla nich stroną". zaproponowaliśmy im ugodowe rozwiązanie problem, tanim kosztem, ale szybko. Może powinni podzielić koszty pomiedzy siebie po połowie (Zilmex i Kreisel ???) Jak nam odpowiedzą tak jak poprzednio chyba się załamiemy. Albo zapłacimy jeszcze raz za robotę i tynk na zniszczonych ścianach, albo zostaniemy z nieskończnym domem i sprawą w sądzie... Dziękuję Wam za pomoc. Pozdrawiam maciek P.S. Jak wejdziecie na stronę Kreisel to przeczytacie, że można do nich "zadzwonić, napisać a nawet przyjść". Zastanawiam się czy nie pojechać do nich z zepsutymi wiadrami. Tylko czy do centrali czy do zakładu produkcyjnego. Niestety to nie żart. m
  4. Nie mam doświadczenia w kruczkach prawnych i prosze WAS o pomoc ... W poniedziałek zakupiłem SISI tynk ziarno 1,5 mm w Firmie ZILMEX w Krakowie w Nowej Hucie (zresztą tę firmę polecił mi Dyrektor Regionalny Kreisel przez telefon). Baza oryginalna, pigmnet i mieszanie w ZILMEXIE Tynk dojechał do mnie we wtorek, we środe wykonawcy zaczęli klaść tynk na elewacje. I odrazu we środe stwierdziłem źle polożony tynk na małej ścianie. We czwartek dramat. Wykonawca położył tynk na dwóch dużych ścianach i obie są zniszczone. W tynku sa bryły, grudy, kawałki silikonu podbijajace pace i tynk sie "ciagnie". Powstają duże plamy i jest z daleka widoczna inna struktura tynku. Bryl i grud nie widac w trakcie mieszania wiec nie mozna bylo tego uniknąc - to wersja wykonawcy. Nerwowe telefony do Kreisla co dalej, ale wszyscy pracownicy mogący mi pomóc są na imprezie firmowej w Sopocie. Wstrzymujemy prace. Poniedziałek- przyjechał na oględziny przedstawiciel firmy Kreisel. Spisał protokoł reklamacyjny, zrobił zdjęcia, zabrał worek z grudkami i dwa wiadra, w których wytworzył sie dwu centymetrowy korzuch. Sam komentował , że czasem tak sie zdarza że palety stoja na słoncu i górna wartwa wiader z bazą tynku może sie scinac. Dzisiaj czwartek mam juz odpowiedz z fabryki Kreisel: Grudy tynku i silikonu po umyciu dalej sa zabarwione co znaczy że TYNK ULEGŁ USZKODZENIIU PO ZABARWIENIU !!! Ani słowa o tym, że w wiadrach są 2 cm korzuchy !!! Reklamacja rozpatrzona odmownie Jeśli tynk uległ uszkodzeniu po zabarwieniu to w jaki sposób i dlaczego tak szybko (mniej niz 48 godz) ??? schowany w garażu, zreszta i tak od poniedziałku sie ochłodziło, więc nie ma temperatur "ścinajacych" tynki w zapakowanych wiaderkach. Na pytanie dlaczego w odpowiedzi na protokół reklamacyjny nie ma zdania o korzuchach (które stwierdził i obfotografował przedstawiciel handlowy na miejscu), dyrektor ds. produkcji odpowiedział mi przez telefon, że pewnie się wytrzesły w transporcie do producenta i wymieszały się !!!! Na miejscu w fabryce już ich nie było. A Dyrektor Regionalny, w którym pokładałem ostatnią nadzieję, stwierdził, że dla Kreisel nie jestem stroną (tylko ZILMEX). Całkowitą wine ponosi wykonawca, który zamiast natychmiast wstrzymac prace, skoro tynk był wadliwy, zniszczył dwie duże ściany . (Robili na dwie ekipy równoczesnie) i żebym zmienił ekipe na lepsza. Teraz czekam na odpowiedz ZILMEXu, który tez nie poczuwa sie do winy bo ich zdaniem - jak im powiedział przedstawiciel Kreisel "palety z baza stoja na słońcu i górne warstwy wiader moga byc ścięte.." Co mam robić ??? Muszę zapłacić wykonawcy, dokupić nowy tynk też Kreisel (zgodny odcień) i położyć go na nowo. Jak pozwę ZILMEX do sądu to potrwa to trzy lata. W garażu mam wiadra z zepsutym tynkiem, których nie otwieram. Jesli baza była dobra to jak ZIMEX w jeden dzień zniszczył zabarwiony przez siebie tynk ? Czy mój wykonawca mógł wytworzyć 2cm korzuch w nowych nieotwartych wiadrach ??? Czy może, ktoś z Was ma namiary na niezależnego rzeczoznawcę budowlanego w okolichach Krakowa, który obiektywnie zbada tynk wraz z korzuchem i grudami ??? Nie chce isc do sadu. Wokół domu mam rostawione rusztowanie i małe dzieci. Dziękuję za każdą wskazówkę i pomoc. maciek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...