ZofiaD

Mam taki problemik z dzieckiem, gdzie na śląsku w okolicy Bielska lub Tychów można takie ćwiczenia wykonać?

Juz pokazywałam piesa, ale przybyło mi kocię, więc teraz oba: http://img152.imageshack.us/img152/2464/1004108hl2.jpg By zofiad

A mnie stać na to, żeby wydać parę tysięcy na psa i na veta mnie stać i na karmę. Dlaczego niby mam się tego wstydzić? Pracuję, zarabiam i kupuję co chcę. To ma być powód, żeby nazywać mnie snobką? Nie obnoszę się ze soimi pieniędzmi i nie pogardzam mniej zarabiającymi. Ale nikt mi nie będzie mówił, co ze swoją kasą mam robić, lub nie. A tak naprawdę, to ani mój pies, ani kot nie są rodowodowe. A dostają najlepszą karmę, zabawki i takie tam. A pies jest alergikiem, więc u veta jesteśmy regularnie. Utrzymanie psa kosztuje tyle samo, niezależnie od tego, czy jest z hodowli, schroniska, czy skąd tam jeszcze.

Jak chcesz wiedzieć więcej, to załóż to najpierw sobie na szyję i przekonaj się jakie to uczucie. Chcesz mieć psa, który będzie się ciebie bać? A co ty właściwie masz za psa, że bez tego nie możesz sobie poradzić?

Mam Uwielbiam Polecam

Czemu nie. Może coś takiego, jak ta jaśniejsza część kanapy? Bo na razie ten twój domek mnie zachwyca, kolory drewna i te kanapy. Wszystko jest takie ciepłe, szkoda byłoby to zniszczyć.

Po pierwsze, śliczny ten twój domek, taki mały, a tak sprytnie urządzony. Ścianę kominkową na ciemniej aż do wykusza, inaczej będzie to źle wyglądać, ale obudowę nad kominkiem zostaw jasną. Wtedy ściane telewizyjną możesz pomalować w ten ciemniejszy kolor, a za kanapami znowu jasny. To powinno pasować. Ciekawi mnie tylko jaki ciemniejszy (bo za ciemny być nie może) kolor masz na myśli?

Oj babeczki, babeczki, trochę wam tu pobrużdżę. Śp. Hanka Bielicka zalecała stosowanie diety NŻT, czyli NIE ŻRYJ TYLE. Przepraszam, ale był to cytat. A ja wam poradzę, zamiast się głodzić, dietować i katować, kupcie sobie psa wymagającego codziennej aktywności. Jak zrobicie codziennie ze 3 kilometry szybkim marszem, to wam te diety nie będą potrzebne, a jakie świetne samopoczucie i odporność na choroby! Mówię z własnego doświadczenia, nawet nie wiem kiedy mi tłuszczyk z udek spadł.

Oj babeczki, babeczki, trochę wam tu pobrużdżę. Śp. Hanka Bielicka zalecała stosowanie diety NŻT, czyli NIE ŻRYJ TYLE. Przepraszam, ale był to cytat. A ja wam poradzę, zamiast się głodzić, dietować i katować, kupcie sobie psa wymagającego codziennej aktywności. Jak zrobicie codziennie ze 3 kilometry szybkim marszem, to wam te diety nie będą potrzebne, a jakie świetne samopoczucie i odporność na choroby! Mówię z własnego doświadczenia, nawet nie wiem kiedy mi tłuszczyk z udek spadł.

Oj babeczki, babeczki, trochę wam tu pobrużdżę. Śp. Hanka Bielicka zalecała stosowanie diety NŻT, czyli NIE ŻRYJ TYLE. Przepraszam, ale był to cytat. A ja wam poradzę, zamiast się głodzić, dietować i katować, kupcie sobie psa wymagającego codziennej aktywności. Jak zrobicie codziennie ze 3 kilometry szybkim marszem, to wam te diety nie będą potrzebne, a jakie świetne samopoczucie i odporność na choroby! Mówię z własnego doświadczenia, nawet nie wiem kiedy mi tłuszczyk z udek spadł.

Oj babeczki, babeczki, trochę wam tu pobrużdżę. Śp. Hanka Bielicka zalecała stosowanie diety NŻT, czyli NIE ŻRYJ TYLE. Przepraszam, ale był to cytat. A ja wam poradzę, zamiast się głodzić, dietować i katować, kupcie sobie psa wymagającego codziennej aktywności. Jak zrobicie codziennie ze 3 kilometry szybkim marszem, to wam te diety nie będą potrzebne, a jakie świetne samopoczucie i odporność na choroby! Mówię z własnego doświadczenia, nawet nie wiem kiedy mi tłuszczyk z udek spadł.

Pies słusznej postury i temperamentu rozwali ci ten płot w drzazgi. Owczarek niemiecki znajomych regularnie robił sobie dziury w drewnianym płocie pod nieobecność właścicieli i wybierał się na wycieczki po wsi, a był to pies bardzo ułożony, spokojny i posłuszny. Z drugiej strony siatka też nie daje gwarancji bezpieczeństwa, bo bywa, że pies potrafi ją przegryźć.

Ee tam, basen. Prędzej brodzik, bo ja nie umiem pływać!

Gniazdka mam pod krawędzią górnych szafek, dokładnie centymetr pod szafkami. Ilość zależy od tego, jak zamierzasz użytkować kuchnię, tzn. ile urządzeń będziesz podłączać i gdzie. U mnie wyszło trzy podwójne. Ale to sprawa bardzo indywidualna.

Też będę miała dużo drewna, dlatego tak się o nie dopytuję Mufka, to ja cię też pocieszę. Moja podłoga ma dopiero pół roku, ale się rozeschła - chyba nie była taka sucha, jak nam mówiono. Dodatkowo mój pies jest tyleż urodziwy, co żywiołowy, więc rys na podłodze powstało co nieco, zanim go nauczyliśmy, że bawimy się tylko w przedpokoju na płytkach. A mimo to drewno zachwyca i to nie tylko nas. A najfajniejsze jest, kiedy przychodzą znajomi z małymi dziećmi - one od razu kładą się na deskach, rozkładają zabawki, układają puzzle, albo po prostu się turlają przed kominkiem. Nie zauważyłam, żeby robiły tak w tych wymuskanych domach na panelach bez skazy. Dom jest twój i o tobie coś mówi i tak niech zostanie.