Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kristo1973

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    58
  • Rejestracja

O kristo1973

  • Urodziny 22.09.1973

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków
  • Kod pocztowy
    31-543
  • Województwo
    małopolskie

kristo1973's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Problem polega na tym że wiedzy jest pełno na forum, gorzej z usystematyzowaniem. W sklepach jest to samo, albo gorzej. Produktów pełno ale coś się o nich dowiedzieć... Aktualnie prubuję znaleźć jakąś wełnę w przystępnej cenie, która będzie niepalna. Dobrze jest mieć zaufany sklep albo skład budowlany gdzie zawsze znajdzie się fachowiec. Ja niestety jeszcze na taki nie trafiłem. Korzystam głównie z marketów budowlanych a tam w większości pracownicy są przypadkowi. Pozdrawiam
  2. Dziękuję za odpowiedź. O ilość powietrza się nie obawiam, oprócz nawiewników w oknach mam osobne doprowadzenie powietrza do kominka z zewnątrz. O ile pamiętam fi 150. Co do odległości krokwie mam w odpowiedniej odległości, ale jedna z łat jest chyba za blisko - będę musiał ją wyciąć. 15 do pozostałych? Na przykład podbitka? To by znaczyło, że powinienem zostawić 3cm luzu. Nie chce zostawiać "dziury" ale może przymocuję płytę szamotową taką jak do izolacji wkładów kominkowych. Czy to dobry pomysł? I co polecicie jako ocieplenie pod membraną dachową przy kominie.
  3. Witam Komin z cegły pełnej klinkierowej. Do niego będzie podpięty kominek otwarty. Biorę sie za izoację poddasza, wełna mineralna i drewniana podbitka. Jak bardzo może się nagrzać taki komin na wysokości ok 5m? Zakładam że przy kominie powinienem zastosować jakąś wełne niepalną, jaką polecacie? Czy podbitkę oddzielić od komina jeszcze jakąś izolacją? Jeśli chodzi o odległość komina od drewna to już sam nie wiem. Znalazłem informację że 30cm, 15cm i 10 cm. Z góry dziękuje za podpowiedzi.
  4. Hej Dawno nic nie pisałem, bo prawie nic się nie dzieje. Prawie. Sąsiedzi nie robią żadnych problemów, zresztą słupy mają iść w pasie zarośniętym wzdłuż drogi. I tutaj niespodzianka. Droga którą ledwo się mieściłem (nieraz się zatrzymywałem żeby ciachnąć jakiegoś krzaka maczetą i jechałem dalej) ma 12 m szerokości. Przyjechali z gminy i wyrżnęli wszystko w pień na takiej szerokości - aż się pusto zrobiło. Natomiast przyłącza nadal nie widać - termin przesunięty już trzeci raz. Przychodzą jakieś papiery. Najpierw mnie informują że będzie prowadzone przyłącze - jakbym nie wiedział, ale oprócz mnie połowe wsi. Potem że gmina zaopiniowała pozytywnie. Ale dlaczego terminy są przesuwane? Już nic nie rozumiem. Najpierw się okazało że Tauron ma przedstawić jakiś projekt inwestycji i uzyskać pozwolenie. Potem znowu, że nie wiadomo czyja jest droga gminy czy powiatu. Na każdej mapie jaką widziałem droga ma swój numer i nagle nie wiadomo czyja. Pewnie się boją że będę wymuszał odśnieżanie . Krótko mówiąc nic nie rozumiem, jestem dobrej myśli, w tym roku prądu nie będzie - chyba się uodporniłem na głupotę urzędników. Co tam. Grzybów na działce miałem tyle, że nie byłem w stanie wyzbierać. Pozdrawiam i łudzę się, że na wiosne napiszę: mam prąd!!!!.
  5. U mnie raczej glina, jakieś dwa sztychy pod powierzchnią. Chodzi mi o wyjałowioną glebę na połowie działki - przez kilka (może kilkanaście) lat nic tylko żyto i żyto. Żadnego płodozmianu. A na drugiej połowie, dzikie trawska od lat, które wykaszam dopiero od dwóch lat. W tamtej części jak sadziłem drzewka to zaraz pod darnią żólta jałowizna. Jeśli ten preparat byłby skuteczny, to przede wszystkim mniej mnie będzie kosztować od obornika. A najważniejsze, że nie jest to sztuczny nawóz.
  6. W ostatniej Maji w ogrodzie było o preparacie "Humus active". Z natury jestem sceptyczny do cudownych rozwiązań ale mam starsznie zaniedbaną działkę (1ha). Waham się czy to użyć. Myślałem wcześniej o oborniku ale w moim rejonie jest o niego cięzko a jak już ktoś ma, to chce chore pieniądze. Szukałem opinii na temat tego produktu, ale trafiałem na różnych forach na wymiany zdań poniżej jakiejkolwiek krytyki. Jeśli macie jakieś doświadczenia w tym temacie, albo fachową wiedzę, zapraszam do rzeczowej rozmowy. Pozdrawiam
  7. Kolejny odcinek "brazyliiskiej telenoweli" - od razu widać, że mam lepszy humor. Umówiłem się z elektrykiem na początku marca. Jeszcze przez telefon zapytał mnie o numer przyłącza. Pojechałem na spotkanie i od razu szok (pozytywny). Facet od razu daje mi do ręki umowę podpisaną już w Tauronie. Facet bardzo rzeczowy, od razu odniosłem wrażenie, że fachowiec. Zacząłem mu opowiadać moje perypetie, a on zaraz mnie pyta (z uśmiechem pod wąsem) ile razy pani z którą rozmawiałem odchodziła od stolika, żeby uzyskać odpowiedź na moje pytania. Generalnie potrafił odpowiedzieć na wszytkie moje pytania (nie jest pracownikiem Taurona tylko podwykonawcą). Przepraszam - nie potrafił odpowiedzieć na jedno. Jakim cudem nie muszę płacić za dodatkowe metry powyżej 200m? :-) Nie potrafi na to odpowiedzieć, ale generalnie w tym roku Tauron nie narzuca tych dodatkowych opłat. Wygląda na to, że zależy im na rozwoju infrastruktury. Sprecyzowaliśmy jeden zapis w umowie, i umówiliśmy się po tygodniu na podpisanie. Po tygodniu podpisałem. Czekam teraz na sygnał kiedy będzie załatwiał porozumienia z moimi sąsiadami o przeprowadzenie linii przez ich działki. To również jest po jego stronie, ale mile widziane będzie zaangażowanie z mojej strony. Logiczne. C.D.N.
  8. Historii ciąg dalszy. Jako, że miałem problem skontaktować się z tym elektrykiem kolejny raz odwiedziłem punkt obsługi klienta w Tauronie. Wrażenie podobne. Pani przy stoliku nie potrafiła odpowiedzieć konkretnie ani na jedno pytanie. A co najlepsze uzyskałem trzecią wersję. Nie będę się rozwodził podam podstawowe punkty: 1. Niczym się nie muszę zajmować, wszystko załatwi wykonawca (również zgody sąsiadów) 2. Warunki przyłącza mam tzw "kablowe" (nie na słupach napowietrzne tylko podziemne - droższe). Oznacza to że prąd zostanie do mojej działki doprowadzony na słupach (to nie pomyłka) i dopiero na mojej działce zostanie sprowadzony pod ziemię i do skrzynki. Po jakiego czorta mam płacić za przyłącz podziemny jak jak będzie doprowadzony na słupach? 3. Po wybudowaniu kolejnego budynku nie muszę zgłaszać następnego przyłącza tylko podpinam się do tej samej skrzynki. Półtora roku temu do każdego budynku miałem się ubiegać o osobny przyłącz. 4. To jest najlepsze (w co nie uwierzyłem ale najbardziej mi się spodobało). Nie tylko nie wnoszę żadnych dodatkowych opłat, ale możliwe że nie będę musiał płacić za dodatkowe metry powyżej 200! "Dziki kraj, pogańskie obyczaje...." W najbliższym czasie zrelacjonuję spotkanie z elektrykiem, wreszcie udało mi się z nim umówić. Jak to już zostało powiedziane od niego powinienem zacząć - mój błąd. Pozdrowionka
  9. Nie chodzi mi o pozwolenie od sąsiadów, bo z tym raczej nie będzie problemu. Tylko o sprzeczne informacje z Tauronu. 100m nie jest na mojej działce tylko według cennika płaci się 178 zł razy kilowaty w sytuacji kiedy przyłącze jest do 200m. Powyżej trzeba zapłacić za każdy metr dodatkowe 40 zł. To jest wszystko jasne i proste. To że mam wykonać instalację na swojej posesji też jest logiczne. Zabiła mnie ta informacja, że mam jeszcze dodatkowo zapłacić ekimpie, która dostanie zlecenie z Tauronu na wykonanie ich instalacji i nie mam nic do powiedzenia. Nie uwieżycie ale 3 razy dopytywałem czy na pewno ma na myśli odcinek od ostatniego słupa do mojej granicy gdzie ma stanąć rozdzielka (czyli to nieszczęsne 300 m). Ale teraz trochę mnie uspokoiliście, wygląda na to że rozmawiałem z "murzynem o sytuacji pogodowej na księżycu". Mam już kontakt do miejscowego elektryka, muszę znaleźć trochę czasu i umówię się na rozmowę. Dzięki za info, a przede wszystkim ukojenie skołatanych nerwów. Jak mnie przyłączą to opisze w szczegółach co ile mnie w końcu kosztowało. A kabel pod drogą gminną 300m raczej nie wchodzi w rachubę. Pozdrowienia dla Forumowiczów.
  10. Prośba. Niech mnnie ktoś oświeci bo zwariuję. Sytuacja: Działka w odległości ok 300m od słupa energetycznego. Na działce postawiłem murowany budynek gospodarczy (do 25m). W ubiegłym roku odwiedziłem Tauron, żeby wszystkiego się dowiedzieć, i żeby mnie niczym nie zaskoczyli. Miła pani wyliczyła mi koszty według cennika, zapewniając że wszystkim się sami zajmą, łącznie z pozwoleniami od sąsiadów na przejście lini przez ich działki. Nie podpisałem umowy tylko dlatego, że nie byłem pewny czy wyrobię się z budową na czas. Teraz budynek stoi, zostało mi zrobić instalację i powinno być wszystko ok. Dzwonię na infolinię do Taurona, żeby się umówić na podpisanie umowy - a tam zonk. Kobieta wylicza koszt przyłącza. 178 zł brutto razy liczba kilowatów z warunków przyłącza (14) + 100 metrów razy ok. 40 zł. Rozumiem, wszystko się zgadza. A dalej Tauron ogłasza przetarg na wykonanie prac. Wyłania firmę, która wykona fizycznie 300 metrów przyłącza od słupa do granicy mojej działki a ja mam pokryć koszty tego wykonania. Materiały i robociznę. Ile? Tego nikt nie określi, będzie wiadomo dopiero po przetargu. Czyli podpisuję umowę na przyłącze, pokrywam koszty ok. 7 tys. i dopiero dowiaduję sie ile mam mnie wszystko kosztować. Więcej, nie mam możliwości wycofania się bo wywalam w błoto 7 tys. Nadal nie wierzę w to co usłyszałem, ale pytałem kilka razy i mówilem dużymi literami. Łudzę się tylko, że ta łajza po drugiej stronie druta nie wiedziała o czym mówi, bo co chwilę prosiła żebym czekał na telefonie i z kimś się konsultowała. Mam nadzieję że to efekt "głuchego telefonu". Błagam czy na pewno mam pokrywać koszty wykonania instalacji, która nie będzie moją własnością i która pójdzie nie przez moją ziemie? I za co w takim razie mam zabulić te 7 kafli? Aha i jeszcze jedno. Bez pozwoleń sąsiadów na przeprowadzenie kabla nie mam po co wogóle przychodzić.
  11. 800-1000 cała "szopka" jak ją nazwałeś bedzie mnie kosztować jakieś 15 tys (stan surowy zamkniety) - wniosek wysuń sam przekrój 16x16 domyślam się że wytzyma, miałem na myśli raczej fakt, że ten cieśla nie ma zielonego pojęcia o czym mówi. O ile pamietam przekrój kwadratowy to jakieś 56% wytrzymałosci tego samego przekroju w prostokącie 1do2. Jeśli nie ma żadnych konstruktywnych rad to dziękuję. W połowie lipca jestem umówiony z cieślą.
  12. He he. Projekt budynku też mogłem sobie zamówić. I wynająć ekipę budowlaną itd. Ktoś podpowie ile może kosztować taki projekt? Pewnie tyle co cały dach. Jeśli koszt jest sensowny to zamówię. A na razie może jakieś sugestie? Wszyscy dobrze wiemy, że na takich budynkach bez problemu cieśle montują dachy, tylko trzeba mieć dobrego cieślę.
  13. Witam. Proszę o radę jaką zastosować konstrukcję więźby na budynku 6 na 4. Jest to budynek gospodarczy budowany na zgłoszenie bez projektu. Ściany z pustaków ceramicznych związane wieńcem betonowym. Dach dwuspadowy, ale przesunięty niesymetrycznie. obrys dachu 6 na 6. Dwa metry poza obrysem budynku podparte na słupach. Poszycie dachu lekkie, prawdopodobnie płyty faliste bitumiczne ocieplone wełną. Nachylenie połaci 40 stopni. A teraz najważniejsze. Wiem że dach jest punktem newralgicznym każdego budynku i nie jest to robota dla laików, ale nie mogę się dogadać z cieślami. Pierwszy zaproponował belki stropowe 16 x 16 (podobno 15-ście lat buduje dachy) temu podziekowałem od razu. Drugi upiera sie na klasyczną konstrukcję na murłatach bez belek stropowych - budynek bez stropu żelbetowego i taka konstrukcja? Nie znam się ale coś mi tu śmierdzi. Poza tym zależy mi na belkach stropowych, ponieważ chcę częściowo zabudować strop jako swego rodzaju antresolę. Jestem przed rozmową z trzecim i chciałbym rady na ile moja wizja jest realna. W wnieńcu zabetonowałem kotwy w odstępach co 1,1 m i w takich odstępach chciałbym dać belki stropowe 12x24. Do tego w tych samych odstępach krokwie 7x14. Na ścianie (od strony słupów podporowych dachu) słupy stolcowe z płatwią i mieczami (czyli krokwie oparte na płatwi tylko z jednej strony, z drugiej bez podparcia). Dla usztywnienia konstrukcji jętki lub kleszcze na wysokości 1,9m nad belkami stropowymi. Czy coś takiego mogę zaproponować? Ostatecznie co do przekrojów pewnie zdam sie na cieślę (pod warunkiem że nie zaproponuje znowu kwadratowych belek stropowych). Zależy mi na nie zagęszczaniu belek stropowych ze względu na schody, które będę chciał wyprowadzić na antresolę, oraz na niesymetrycznym ułożeniu dachu ze względu na zadaszenie wejścia i małego tarasiku. Kotwy pod słupy są już zabetonowane w fundamentach w odleglości 1,5 metra od ściany. W muratorze (6'2009) wyczytałem, że przy tej rozpiętości mogę nawet zastosować najprostszą konstrukcję krowiowo-belkową, więc wydaje mi się, że to co wymyśliłem i tak ma spory zapas. Mam nadzieję że wystarczająco obrazowo opisałem mój problem, jeśli nie spróbuje zamieścić jakiś rysunek. Z góry dziękuję za fachowe porady i pozdrawiam.
  14. Uwaga na głębokość. Na kilku metrach zaczyna brakować tlenu. Bez doprowadzenia powietrza może się to źle skończyć. Nigdy nie kopać samemu!!! Musi być ktoś do asekuracji.
  15. kristo1973

    Cena B20

    Nowe Brzesko k/Krakowa B20 210 brutto bez pompy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...