Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Danielos7

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Danielos7

  1. Doceniam zrozumienie i dziękuje za pomoc, jutro mimo wszytko wybieram się do urzędu aby upewnić się w przekonaniach, ewentualnie poczynić już pewne kroki, gdy będe miał wszystkie informacje dopięte nie omieszkam was o tym poinformować - może ktoś jeszcze będzie tą drogą przechodził.
  2. dlatego też uważam że historia nie jest ważna tylko fakt. Ech, od czego tu zacząć - po śmierci ojca okazało się że ponad 30 lat temu gdy kupywali dziłkę pod budowę domu, zamiast wypisać działkę jako dobro wspólne, przypisał całość sobie - nie mnie oceniać ludzi, ale ojciec nie był dobrym człowiekiem. Po jego śmierci majątek został przepisany na dzieci, z którego tytułu nie jesteśmy zadowoloni bo decyzje i tak podejmuje matula z racji że mieszka w domu na tamtej działce, a my praktycznie składamy podpisy. Równolegle odbywa się sprawa przepisania majątku na matule. Teraz podpisaliśmy te papiery, można żec przez pomyłkę bo źle zrozumieliśmy naszą matulę - po podpisaniu papierów jest już po ptokach i próbujemy to odkręcić. Oskar nie wiem dlaczego szukasz drugiego dna, popełniliśmy we czterech błąd i teraz chcemy to naprawić. Jest to na tyle zawiła historia że chciałem wam jej oszczędzić...
  3. z całym szacunkiem oskar0259, ale nie o to tutaj chodzi, jeśli wam to ma życie ułatwić to sprawa wygląda bardzo podobnie do teorii wampira, a mianowicie działka jest spadkiem po zmarłym ojcu na trzech synów i córkę, a tym piątym honorowym jest nasza matka, która teoretycznie nie ma żadnych praw do majątku, ale aktualnie zamieszkuje w dommu mieszczącym się na tej działce to też z szacunku, jak to ujął wampir, decydujący głos oddaliśmy właśnie jej, która . I byłbym zapomniał budować się będzie obok siostra, która ma pełne prawo do budowy na tej działce. A teraz powiedzcie mi szczerze, czy cała ta historia jest aż tak istotna? Wydawać by się chciało że najważniejsze jest sedno..
  4. oczywiście że tak, nieoficjalny oznacza że nasza czwórka prawnych włąścicieli bierze pod uwage oraz szanuje zdanie tej piątej, prawnie nie związanej w żaden sposób z tą działką, osoby - to bardzo skomplikowana sytuacja, dlatego tylko przedstawiłem jej zarys, abyście częściowo chociaż zrozumieli nasze położenie. Ale najprościej ujmując (reszta to tylko opowieść): Czwórka właścicieli podpisała zgodę na przeprowadzenie rur kanalizacyjnych przez działkę, a teraz - po zmianie decyzji - chce ją odwołać. Pytanie brzmi - czy po podpisaniu mapek oraz zgody jest możliwe odwołanie tej decyzji?
  5. podpisaliśmy zgodę (razem z mapką) na przeprowadzenie rur przez naszą działkę, dzięki wielkie mynia - sprawdzę i dam znać
  6. Witam serdecznie - problem mam ogromny, sytuacja wygląda tak; dostaliśmy ostatnio zapytanie w sprawie pociągnięcia przez naszą działkę rur kanalizacyjnych ciągnących się do przepompowni, poczatkowo nie zgodziliśmy się ze względu na plany budowy nowego domu wzdłuż ogrodzenia przy którym miałyby się ciągnąć te rury, ale okazało się jednak że odległość między rurami a planowanym budynkiem jest na tyle korzystna że nie będzie to ze sobą kolidować, dlatego wszyscy czterej włąściciele - w tym ja - zgodziliśmy się (podpisaliśmy plany). I tu pojawia się problem, ponieważ jest jeszcze jeden nieoficjalny i niepisany, honorowy piąty włąściciel - poczatkowo sądziliśmy ze i on nie chce się zgodzić ze względu na problem z budową, ale on po prostu nie życzy sobie żadnych rur na działce. Jest to skomplikowana sytuacja, ale zrozumiała w jego przypadku, dlatego proszę o wyrozumiałość i obiektywną odpowiedź na pytanie, czy w przypadku jeśli wczoraj zostały podpisane papiery, to czy jest jakiś termin na odwołanie się, jak to często w takich wypadkach bywa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...