Mam wielki problem.W nowym domu mieszkam 6-ty rok.Po ok. dwóch latach zauważyłem, że podłoga w niektórych miejscachwzdłuż ścian zewnetrznych zaczęła się opuszczać.Teraz są to już szpary ok. 1 cm. Boję się,że w koncu popękają rurki co ,podłogówka i zacznie wyciekac woda.Czy jest jakaś metoda żeby to uratowac bez zrywania podłóg i dewastacji wszystkich przyłączy.Proszę o radę.