Chcę ją kupić na pewno i jestem na to przygotowany finansowo i nie mam zamiaru z niej rezygnować... Jedynie ta współwłasnośc troche mnie irytuje, bo czuję problemy przez to...
Szkoda... Notariusz odradzał mi kupno działki na współwłasnośc, wiec powiedział żeby spytac innych geodetów, ale chyba masz rację ze nie da się rolnej poniżej 3000 m kw.
No niby tak, ale na WZ jest sporo do wypełnienia włącznie z przyszłym planem (wtępnym projektem) domu, pismami do energetyki, wodociągów itp, a to musi zrobic właściciel działki... Obecny ię do tego nie kwapi i nie bedzie tego robił, wiec chcąc nie chcąc musze sam wszystko załatwić... I skoro juz się staram podpisać akt notarialny to ławiej mi będzie wystąpić o WZ będąc właścicielem....
Niestety nie jest mi do śmiechu wspólnie z kimś kupować całą działkę, wiedząc ze tylko po połowie ma każdy, ale tez każdy jest uzależniony od drugiego... Ale wyjścia nie mam chyba na razie...
MPZP nie ma, a WZ otrzymam jak sobie sam załatwie, czyli będe nowym włascicielem (wspólnie ze znajomym)
Na razie chcę kupić działkę wogole, oczywiście interesuje mnie tylko moja połowa, ale żeby wogóle ją kupic musze z kimś na spółke... Potem bede się starał o realizację swoich planów, wiedząc, ze na sąsiedniej działce otrzymano WZ i pozwolenia na budowe... Tylko że tam kupiono całe 3200 m kw i było łatwiej...
Czyli dobrze mówili w urzędzie - na jednym wniosku WZ pisac dwóch inwestorów i na mapce zaznaczyć zamierzony podział działki i wrysowac tam dwa domki To powinno przejśc... Potem bede się martwił jak to od siebie uniezależnić - może sądownie? Podobno sąd już nie patrzy na wielkośc działek tylko rozdzieli współwłasnośc? No chyba ze notarialnie się to załatwi.
Ok, podzielona będzie, ale bez słupków od geodety to chyba sobie płotu między mną a znajomym nie postawie, bo niby dokładnie nie bedzie zaznaczona połowa działki.. A wiadomo jak to bez słupków - potem moga być same irytacje... A zależy mi ze po zakupieniu działki miec podział i ogrodzić wszystko przed budową i miec swiety spokój ze to moje
No chyba mi się tak nie uda ale jeszcze bede temat drążył... Pewnie będe musiał najpierw u notariusza, potem WZ, potem geodeta (słupki) i zobaczy się co dalej...
WZ nie, ale akt notarialny tak.... A niestety najpierw bede miał chyba akt potem WZ, wiec akt do czegoś zobowiązuje
Czyli rozumiem, ze jak zostane włascicelem to mogę grodzić, wyciąc krzaki, posadzić drzewa... Ale bez słupków granicznych wyznaczajacych moją działkę to sobie płotu nie postawie... No i chyba za dużo zmian wprowadzac nie mogę jeśli to nadal działka rolna
Dzieki za pomoc i pozdrawiam..