No właśnie, bo jakoś wątek nam się urwał!.. nie wiem sama, co robić, czy kopać teraz, czy w przyszłym sezonie... W sumie jest tyle ważnych spraw do załatwienia na budowie (która za chwilę ma zmienić nazwę na "dom"), że studnia wydaje sie przy tym wszystkim ekstrawagancją i kaprysem... W każym razie nie zaszkodzi rozeznanie tematu - po cichu liczę, że Wy będziecie pierwsi, a ja skorzystam z Waszych cennych porad i doświadczeń!