mikolayi 01.09.2008 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2008 na millenium, a właściwie obsługe kredytową i wymagane papierki skarży się wiele osób. Moi znajomi wzięli tam kredyt, ale w sumie ich problemy zakończyły się po całej papierologii. Wypłaty transz idą im już całkiem sprawnie i na bank się nie skarżą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
n3xu5 06.09.2008 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2008 mnie się kiedyś zapytała pewna babka w BPH co robię i czym się zajmuje jak jej powiedziałem ze robię to i tamto to zrobiła gały i głupią minę bo nie wiedziała o co chodzi:D nadmienię tylko ze chciałem się dowiedzieć czegoś o kredycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzys_i_aga 17.09.2008 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2008 Co za zaraza z tymi bankami ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 13.10.2008 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Dopisuję się do listy osób wkurzonych na bank. Trzy tygodnie temu złożyliśmy wniosek w Nordea. Nawet pani się zdziwiła, że dawno nie przyjmowała kompletnego wniosku. Nie brakowało nam ani jednego papierka. Dzisiaj robotnicy wchodzą na budowę a z banku nie ma żadnej wiadomości. Mąż tam dzisiaj zadzwonił i co się dowiedział? Że nasze papiery dalej leżą u pani na biurku. Przez 3 tygodnie nie było czasu, żeby je do analityka przekazać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDE 16.10.2008 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Dobra, teraz moja historia...sprzed rokuznaleźliśmy działkę, zawiła sprawa, 5 współwłaścicieli, działka podzielona na dwie, jedna budowlana bez KW druga rolna z KW. Wchodziło w grę tylko jedno - zakup w całości. Pomoc wielka i zasługa Pana z Open. Zaangażowanie tego faceta zszokowała mnie i całą moją rodzinę. W sprawę włączyło się kierownictwo tego oddziału Open w Warszawie. MBank szukał dziury w całym jak tylko mógł. Po przeszło DWÓCH miesiącach walki z tym bankiem...wygraliśmy.Wiem jedno, gdybym weszła z wnioskiem kredytowym do tego banku jako klient "z ulicy" dziś nie miałabym działki. "Rzeczoznawcy" z centrali Mbanku nawet nie potrafią odczytać map!!! Wszystko trzeba było im mailowo tłumaczyć, opisywać dokumenty, koszmar. Brak kompetencji i fachowości. Jeśli trafią na bardziej skomplikowaną sytuację nieruchomości dają odmowę. Tak też było w moim przypadku, potem odmowę mi cofneli...paranoja prawda....Teraz już jest spoko, bo nie muszę się z nimi kontaktować. Spłatę robię sobie internetowo i to jest bardzo wygodne. Mam podgląd kredytu w necie.Jak by mi przyszło przechodzić przez to raz jeszcze, kupiłabym chyba sznur..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 16.10.2008 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Część banków oblała egzamin z fair play Expander 2008-10-16 (15:11) Zaostrzając warunki udzielania kredytów mieszkaniowych część banków zastosowało nowe zasady, czyli wyższe marże i wyższy wymagany wkład własny, wobec klientów, którzy byli już w procesie aplikacyjnym - wynika z analizy Expandera. W krańcowym przypadku nowe zasady zostały zastosowane nawet wobec klientów, którzy otrzymali wcześniej decyzję kredytową, co może oznaczać wymierną stratę. Zaostrzenie warunków udzielania kredytów hipotecznych okazało się prawdziwym egzaminem dla banków w zakresie fair play. Expander przeanalizował, w jaki sposób banki dokonały zmian w ofercie kredytowej, zarówno w zakresie wysokości marż, jak i wymaganego wkładu własnego. Wnioski są następujące: większość banków wprowadziła zmiany w sposób niebudzący zastrzeżeń, są jednak takie, które zachowały się skandalicznie. Analizując politykę banków w zakresie zaostrzania warunków dla kredytów mieszkaniowych, można podzielić banki na cztery grupy. Pierwsza to podmioty, które wprowadziły nowe stawki marż czy wymogi dotyczące zdolności kredytowej oraz wkładu własnego wobec wszystkich klientów, tzn. zarówno nowych, jak i tych, których byli w już w procesie aplikacyjnym, a nawet otrzymali pozytywne decyzje kredytowe. Takie działania mogą być przyczyną wymiernych strat poniesionych przez klientów. Dotyczy to osób, które dokonały wpłat zadatku na mieszkanie, a później w dniu, w którym umowa kredytowa miała być podpisana, dowiedziały się, że decyzja banku została anulowana. Na drugim biegunie mamy banki, które nie dość, że nie zmieniły zasad klientom, których wnioski zostały już zarejestrowane, to jeszcze dały nowym czas na złożenie wniosków na starych zasadach. Kolejna grupa to banki, które zmieniły warunki od zaraz, ale tylko dla nowych klientów. Ostatnia grupa to banki, które co prawda zmieniły zasady klientom będącym już w procesie aplikacyjnym, ale potraktowały ich w sposób ulgowy względem nowych klientów. Do pierwszej grupy możemy zaliczyć Bank Millennium. Pierwsze decyzje banku dotyczące zaostrzenia warunków udzielania kredytów zakładały co prawda utrzymanie starych zasad dla wniosków kredytowych już procedowanych, jednak zgodnie z ostatnia decyzją banku, z 13 października, nowe zasady obowiązują wszystkich klientów, którzy nie podpisali jeszcze umowy kredytowej. Chodzi o podwyższenie obowiązkowego wkładu własnego do 35% dla kredytów walutowych i 20% dla złotowych, podwyżki marż, a także skrócenie okresu kredytowania do 35 lat. Nieco lepiej do klientów podszedł Bank Nordea, który też początkowo próbował honorować wnioski już procedowane, ale ostatecznie zmienił zasady w trakcie gry. Przewaga Nordei w stosunku do Millennium polega jednak na tym, że ten pierwszy zastosował stare zasady wobec klientów, którzy co prawda nie podpisali jeszcze umowy kredowej, ale otrzymali już decyzję kredytową. Zmiany to podniesienie obowiązkowego wkładu własnego do 10% oraz podwyżka marż. Część banków zdecydowała się co prawda zmienić warunki klientom będącym już w procesie aplikacyjnym, ale potraktowała ich ulgowo względem nowych. Polbank podzielił klientów, którzy już złożyli wniosek kredytowy na trzy grupy: takich, którzy otrzymali decyzję ostateczną, takich, którzy otrzymali decyzję wstępną oraz takich, którzy nie otrzymali jeszcze żadnej decyzji. Względem pierwszej grupy bank utrzymał dotychczasowe warunki zarówno jeśli chodzi o sposób liczenia zdolności kredytowej, jak i wysokość marż. Wobec drugiej grupy bank utrzymał zasady dotyczące wyliczania kwoty kredytu, ale zmienił warunki cenowe, natomiast wobec trzeciej grupy przyjął nowe warunki zarówno cenowe, jak i dotyczące kwoty kredytu. Nieco inaczej postąpiły mBank i MultiBank. Można ująć to w sposób następujący: podwyżki dla klientów będących w procesie aplikacyjnym były mniejsze niż dla nowych klientów. Przy pierwszej podwyżce marż zastosowano jednak zasadę, że dla klientów mających już decyzję, warunki kredytu zostały utrzymane. Druga podwyżka marż objęła tylko nowych klientów. Kolejna grupa to banki, które nie zmieniły zasad dla klientów będących już w procesie aplikacyjnym. Tak postąpiły m.in. ING Bank Śląski, PKO BP czy Reiffesien Bank. Jeszcze większy ukłon w stronę klienta zrobiły Kredyt Bank i GE Money Bank. Nie tylko nie zmieniły zasad wobec klientów, którzy już złożyli wnioski, ale dodatkowo zastosowały okresy przejściowe dla nowych klientów, dając im czas na złożenie wniosku na starych zasadach. W GE okres przejściowy jest najdłuższy. Expander nie kwestionuje konieczności zaostrzania warunków udzielania kredytów hipotecznych, gdyż wynika to z sytuacji na rynku. Podejmując decyzje o zaostrzeniu kryteriów banki wykazały się jednak krańcowo różną troską o interes klienta. Można oczekiwać, że nie pozostanie to bez wpływu na przyszłe decyzje klientów. Nadszarpnięte zaufanie nie tak łatwo odbudować. Katarzyna Siwek, Jarosław Sadowski Expander żródło - http://banki.wp.pl/kat,53234,wid,10475092,raportwiadomosc.html?ticaid=16cbb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 16.10.2008 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Witam Mam pytanie odnośnie Open Finance czy Expandera . Czy jeśli zdecyduje się szukać kredytu poprzez te organizacje to juz musze na mur beton zgodzic się na to co mi znajdą i podpisać umowę z bankiem ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 16.10.2008 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Witam Mam pytanie odnośnie Open Finance czy Expandera . Czy jeśli zdecyduje się szukać kredytu poprzez te organizacje to juz musze na mur beton zgodzic się na to co mi znajdą i podpisać umowę z bankiem ?! absolutnie nie oni przedstawiają ofertę, Ty decydujesz się lub nie problem może być jedynie z podpisaniem umowy bez ich pośrednictwa z bankiem, który oni wybrali i z którym ustalili już ofertę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 17.10.2008 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Tak więc teraz pozostaje pytanie co lepsze. Skorzystać z instytucji typu OF czy Expander czy samemu męczyć się i latać po wytypowanych po wstępnej selekcji bankach ?! Czytając to forum można dojść do smutnego wniosku że bardzo dużo zależy od kompetencji i chęci samych pracowników banku a z tym bywa niestety różnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 17.10.2008 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Tak więc teraz pozostaje pytanie co lepsze. Skorzystać z instytucji typu OF czy Expander czy samemu męczyć się i latać po wytypowanych po wstępnej selekcji bankach ?! Czytając to forum można dojść do smutnego wniosku że bardzo dużo zależy od kompetencji i chęci samych pracowników banku a z tym bywa niestety różnie. to zależy od tego, jaką masz wiedzę w temacie czy wystarczy Ci jej na to, żeby dostrzec niuanse i pułapki oferty ja obleciałam kilkanaście banków, OF i Expandera z pośredników zdecydowałam się na Expandera, prócz tego szukałam na własńa rękę wybór pośrednika i mój się pokrył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 17.10.2008 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Tak więc teraz pozostaje pytanie co lepsze. Skorzystać z instytucji typu OF czy Expander czy samemu męczyć się i latać po wytypowanych po wstępnej selekcji bankach ?! Czytając to forum można dojść do smutnego wniosku że bardzo dużo zależy od kompetencji i chęci samych pracowników banku a z tym bywa niestety różnie. Zdecydowanie zależy od ludzi. Zaczęłam od Open ale po tygodniu czekania na ofertę dostałam listę dokumnetów do kredytu - dla przedsiębiorst nie dla osób fizycznych. I to było za dużo. To tylko zależy od ludzi - są świetni doradcy, ktorzy pomogą i tacy, ktorzy spieprzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 18.10.2008 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 to zależy od tego, jaką masz wiedzę w temacie czy wystarczy Ci jej na to, żeby dostrzec niuanse i pułapki oferty No u mnie wiedzy fachowej brak . Czasem się zresztą słyszy że trzeba mieć "doktorat" z ekonomii żeby zrozumieć jakąś umowę z bankiem. Konkretnie jakie pułapki mogłyby to być ? Bo przyznam się szczerze że na razie patrze tylko pod kątem wysokości raty przy krótkim okresie spłaty (15/20 lat) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.10.2008 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 to zależy od tego, jaką masz wiedzę w temacie czy wystarczy Ci jej na to, żeby dostrzec niuanse i pułapki oferty No u mnie wiedzy fachowej brak . Czasem się zresztą słyszy że trzeba mieć "doktorat" z ekonomii żeby zrozumieć jakąś umowę z bankiem. Konkretnie jakie pułapki mogłyby to być ? Bo przyznam się szczerze że na razie patrze tylko pod kątem wysokości raty przy krótkim okresie spłaty (15/20 lat) Wysokosc raty i tak Ci sie zmieni jeszcze z 15 razy, zwlaszcza, jesli bedziesz brac kredyt w CHF. Pulapek zdecydowanie jest wiecej przy kredycie walutowym (spread, kredyt denominowany czy indeksowany itp.), natomiast nie liczylabym na to, ze jakis wielki fachowiec z Open czy Expandera bedzie sie tym strasznie przejmowal. Wcisnie Ci kredyt, od ktorego wezmie najwyzsza prowizje. Wlasnie ta prowizja jest dla nich, bezposrednio w banku prowizji czesto nie ma wcale. Ja patrzylam na wysokosc oprocentowania, marzy itd., ale tez na koszty poczatkowe - ilosc obowiazkowych ubezpieczen itd. No i ilosc papierkow - im mniej tym lepiej. Nie trzeba doktoratu, trzeba troche pochodzic samemu po bankach i porownac wydruki. Ci w Openach doktoratow nie maja z cala pewnoscia, wiec zrobia dokladnie to samo, a decyzje i tak trzeba podjac samemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 20.10.2008 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Nordea już przegina. Wniosek (kompletny) złożyliśmy 24 września. Zdolność kredytową mamy, wkład własny 60% i do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi w sprawie kredytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzys_i_aga 19.06.2009 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Można odświeżyć temacik ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 22.06.2009 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 No to ja opiszę swoje dotychczasowe przeboje z kredytem. Opowieść : jak nie udzielić kredytu przy dobrej zdolności kredytowej: Złożyliśmy wniosek w Millennium, kredyt na 400 tyś wkład własny działka wartosć 100 tyś. Zdolność mamy więc myślałam, ze to tylko będzie formalność. Okazało się że rzeczoznawca wycenił nam działkę na 115 tyś a całość nieruchomości na 420 tyś (dzialka plus wybudowany dom) . Mają podobno jakieś widełki (w moim rejonie 1900- 2400 za metr) i wyżej nie mogą wyceniać. Nie rozumiem, jak biorąc kredyt na 400 tyś (taki był kosztorys) może rzeczoznawca stwierdzić, ze wartość całości to 420 ? W związku z tym mamy wykazać, ze mamy brakujące 80 tyś. czyl pat . Teraz składamy w BZWBK i przyjdzie nowy rzeczoznawca (800pln ) i historia się powtórzy to .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 23.06.2009 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2009 hehehe to teraz ja... Mamy początek 2007r spokojnie zaczynam rozglądać się za kredytem. Wiem, że mam tzw.zdolność. Poszedłem sobie na początek do OF żeby zrobić rozpoznanie... Miły Pan namawia mnie usilnie na kredyt CHF. Mi to średnio odpowiada, do Pana to nie dociera... Odpuszczam sobie OF... Kiedyś przy okazji wizyty w swoim oddziale BZWBK chcę namiar na osobę odpowiedzialną za kredyty hip i zostawiam namiar na siebie. Zero odzewu. Nie to nie, łaski bez... ze 2 tyg później wracając z pracy wstąpiłem do sklepu po jakiś chlebek, patrzę, a tuż obok BPH. Coś kojarzę, że to dobry bank. Wstąpiłem żeby luźno sobie porozmawiać...i porozmawiałem. A po 2 tyg miałem podpisaną umowę kredytową a po kolejnym tygodniu wypłaconą 1 transzę kredytu. Epilog: BZWBK stracił klienta którego doił za nic przez około 12lat i nie sprzedał kredytu bo zamknąłem u nich RORa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.