Mouse 14.04.2008 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 Dlaczego spełnienie marzeń? Bo całe życie gnieciemy się w bloku, właściwie to nie skłamię, że tylko nocujemy, bo zapracowani jesteśmy maksymalnie. Ale, kto nie jest? Takie czasy, że jak się chce coś osiągnąć to się bierze sprawy w swoje ręce i staje na głowie. Więc my okres stawania na głowie powoli kończymy: potomstwo już niemal mojego wzrostu ( tj. 1,6m w kapeluszu z dużym rondem ), życie zawodowe ułożone, chyba nadszedł czas najwyższy o sobie troszkę pomyśleć. I jak już tak zaczęliśmy myśleć, któregoś letniego wieczora zeszłego roku, tak w jednym momencie nas olśniło. Budujemy się! Generalnie ja bardzo silnie czuję się związana z przyrodą i kontakt z zapachem gorącego asfaltu latem i słuchanie "różnych egzotycznych" oddźwięków zza ścian sąsiadów nie są moimi ulubionymi. A w takim własnym domu...kawałek zielonego ogródka, trawki do tarzania, spokój od wścibskich sąsiadów, sypialnia z okienkiem wprost na gwiazdy nocą, kominek...o rany! Po prostu nie ma się nad czym zastanawiać. Chociaż nie: jest jeszcze "mała kwestia": gdzie postawimy ten domek? No ale jeśli rodzina ma na zbyciu całkiem idealny kawałeczek raju na zbyciu? Nie, nie możemy tego przegapić. Czyli do pełni szczęścia pozostaje sobie odpowiedzieć tylko jaki domek będzie tym, w którym nie będziemy tylko nocować przelotem pomiędzy pracą, który zatrzyma nas swoim urokiem, i spowoduje, że w weekend w końcu padnie sakramentalne: nie, ten czas spędzimy w domu...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mouse 14.04.2008 18:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 Voila! Malutka, przytulna, niewymagająca, urocza...Sójka III http://forum.muratordom.pl/kasi-i-grzesia-sojkowe-spelnienie-marzen,t129002.htm Jak na potrzeby naszej 6 osobowej familii jest akuratna. No właśnie, może powinnam zacząć od samoprezentacji? Familia nasza składa się z małża, małżowiny, dwójki słodkich mikro-nastolatków oraz parki podszczypujących się słodkich futrzanych szynszylek. W przeciwieństwie do wielu osób nie przekopałam ogromu katalogów z projektami, nie zarywałam nocy, by znaleźć ten jedyny. Po prostu któregoś dnia wpisałam w wyszukiwarkę hasło projekty domów i oczom moim ukazała się właśnie Sójka III. Siedziałam i patrzyłam na nią i po niecałym kwadransie wiedziałam już, że dalsze poszukiwania nie będą mi potrzebne. Generalne założenia miały być takie, żeby małż z drugorodzonym synem mieli swój warsztacik przy garażu, córa pierworodna oraz wspomniany junior mieli swoje własne pokoje, najlepiej z dala od naszej sypialni, my - chcieliśmy mieć swoją własną oazę spokoju pt: sypialnia z mikropokojem na bibliotekę, no i ten salon z kominkiem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mouse 14.04.2008 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 Coś mi się chyba źle link do domku załączyło, spróbuję raz jeszcze. A co? Nowa jestem, się naumieć muszę http://www.projekty.domow.pl/katalog/index.php?ProjectID=803&Action=Project&Section=2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonar 09.05.2008 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 Jestem na etapie wyboru projektu i zastanawiam się nad sójką . Mnie również podoba się ten dom, ale jestem pełen obaw, bo nie wiem czy można wierzyć rysunkom które go przedstawiają. Chętnie zobaczyłbym go na własne oczy albo chociaż na fotografii. Cieszę się, że napotkałem kogoś, komu także podoba się ten projekt. Mam nadzieję, że będziemy mogli wymienić wrażenia dotyczące projektu a później budowy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mouse 04.10.2008 07:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2008 Witam po dłuższej przerwie. Od kwietnia kiedy ostatnio pisałam - właściwie wszystko co związane z budową domku zdążyło się 10 razy poprzewracać. Warunki zabudowy do naszej Sójki mamy już od września 2007, pozostaje teraz sprawa następna czyli otrzymanie oficjalnie ziemi, na której nasz domek powstanie. Szczerze mówiąc właśnie na tym etapie dopadła mnie mega depresja: podczas wizyty geodety, który wyznaczał działeczkę jaką otrzymamy, dowiedzieliśmy się, że możemy nie dostać pozwolenia na budowę, bo do działki nie ma bezpośredniej drogi a jedynie wewnętrzna, którą tworzy 9 kawałków skrajnych ziem innych prywatnych ludzi. Jednym słowem my bylibyśmy budującymi się najdalej jak na razie od drogi gminnej, od której prowadzi nas ten nieszczęsny długi kawałek tzn. drogi wewnętrznej. Co ja się oczytałam, oszukałam na forum i nie tylko rozwiązania takiego problemu...W najczarniejszym scenariuszu już widziałam jak musimy zasponsorować każdemu z tych właścicieli geodetę, który oficjalnie wytyczy ich kawalątek jaki mogliby oddać na dojazd dla nas. Czy za darmo to inna kwestia. Potem taki nowy podział [ a raczej nowo stworzoną drogę ] trzeba by wpisać w ich księgi wieczyste. O ich posiadanie nie podejrzewam chyba nikogo. Mówimy o ludziach z dziada pradziada mieszkających na wsi, których żadne sprawy formalne raczej się nie trzymały. Masakra. Jutro zobaczę dopiero [ po trzech tygodniach czekania ] w końcu mapkę jaką ten geodeta wymalował, i z nią pójdziemy po interpretację do samego starosty, którego podpis byłby na naszym ewentualnym pozwoleniu na budowę. Niech się wypowie raz a szczerze jak sprawę można rozwiązać. Dla nas osobiście byłoby cudownie móc spisać jedynie umowę cywilno prawną z tymi innymi właścicielami o służebność przejazdu oraz mediów. Dla rozjaśnienia sytuacji dodam, że gmina nie jest zainteresowana nawet otrzymaniem bezpłatnie tych kawałeczków ziemi pod drogę, bo ...nie ma pieniędzy. Kochami budujący, może mieliście do czynienia z podobną sytuacją i wiecie lub możecie cokolwiek doradzić. Liczę na Was, wiem, że na forum jest mnóstwo życzliwych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonar 04.10.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2008 Witaj Mouse Zastanawiałem się, czy odpisać na Twoje pytania, bo wiadomości które posiadam nie są raczej pozytywne. Przechodziłem podobną gehennę próbując uzyskać warunki zabudowy i raczej z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że (raczej) na pewno będziecie musieli dogadać się z sąsiadami, by założyli księgi wieczyste i wpisali tam prawo przejazdu i przechodu (takiego określenia użyła moja p. architekt). Ja wzdłuż własnej działki mam drogę gminną i też nie otrzymałem warunków zabudowy, bo droga jest za wąska (!). Musiałem wydzialić kawałek z działki na poszerzenie drogi i dopiero wówczas uzyskałem WZ. Druga sprawa to taka, że musicie najpierw (od tego bym zaczął na Waszym miejscu) pogadać w gminie czy otrzymacie WZ po spełnieniu powyższych wymogów, bo jeżeli na sąsiednich działkach nie ma domów i nie posiadają te działki WZ to możecie takowych nie otrzymać. Poszukajcie w necie czegoś na temat ''zasady dobrosąsiedztwa''. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mouse 04.10.2008 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2008 Drogi Sonarze! Dziękuję Ci ogromnie za tak szybką reakcję . Jeśli mogę prosić - wpisuj proszę swoją korespondencję w komentarzach do mojego dziennika. W naszym przypadku Warunki Zabudowy otrzymaliśmy z pozytywną odpowiedzią rok temu. Ponieważ widnieje w nich zapis, że dojazd do posesji drogą wewnętrzną, więc ciekawi jesteśmy jak to się ma do obecnej sytuacji, ktoś się przecież podpisał pod tymi Warunkami. Inna sprawa, że z tego co wiemy, każdym z tych właścicieli ziem miał na jakiejś zasadzie ze swego pola wydzielić po 2,5m na przejazd. Tak czy siak jestem ogromnie ciekawa co powie sam starosta rzeszowski. Szczerze mówiąc nawet tu na forum udało mi się znaleźć osobę, która w podobnej sytuacji spisywała jedynie umowę u notariusza cywilnoprawną na służebności. Jest to oczywiście troszkę niepewne rozwiązanie, bo jeśli umrze, któryś z właścicieli ziemi, po której będziemy jeździć to w nowym jej właścicielem musimy od początku uzgadniać czy pozwoli i on na nasze przejeżdżanie. Z pewnością dam znać jak sprawa się potoczyła, w tym tygodniu będę już to wiedzieć. A jak ma się Twoja budowa? Wiem, że działasz na forum, swojego czasu mi odpisałeś, że także masz Sójkę w rozważaniach. Na czym stanęło? Skąd dokładnie jesteś, jeśli mogę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonar 04.10.2008 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2008 Budowa mojej Sójki na razie stoi. Mam pozwolenie na budowę ale nie mam kasy, hehe. Dopiero na wiosnę planuję ruszyć z budową domu. Na razie zastanawiam się nad tym jak i czym ogrzać dom, wyborem oczyszczalni i takimi tam Jak coś zacznie się dziać na pewno odezwę się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.