e-Mandzia 16.04.2008 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Kiedyś myślałam: - aby chociaż fundamenty, potem, mury, garaż. Obecnie mamy dom, garaż, na jednym i drugim budynku dachówka, elektryka, wylewki - okna za tydzień, tynki za dwa .... a ja końca nie widzę Nagle zaczęło ogarniać mnie przerażenie - ile jeszcze jest do zrobienia, ile trzeba czasu, kasy kiedy to wszystko się skończy i czy wogóle kiedyś Wcześniej cieszyło mnie wszystko, każda dostawiona cegła, zachwycałam się kominami, rynnami itp., a teraz ... brakuje mi cierpliwości, mimo, że ze wszystkiego jak dotąd jesteśmy zadowoleni, ze wszystkich wykonawców, zakupów - a mi nie wiem co się stało Mieszkamy w małym, wynajmowanym mieszkaniu, niczego nie możemy znależć, wszystko poupychane nie wiadomo gdzie, jak słyszę słowo "trzeba poszukać" dostaję wysypki to pewnie też ma wpływ na moje samopoczucie Mam już qfa dość, dość - czy to przejdzie ? miał ktoś takie jazdy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 16.04.2008 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 nie przejmuj się, to przesilenie wiosenne... od czasu do czasu rozstresuj się paroma głębszymi i... w połowie maja bedziesz już bardziej optymistycznie patrzec na ten najpiekniejszy ze światów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 16.04.2008 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Jeśli, to przesilenie wiosenne - niech nadejdzie już lato Do kompletu dodam, że właśnie przed chwilą małż poinformował mnie, że mamy za małą kotłownię na piec, w którym już się prawie zakochałam gdzie można nabyć chociaż trochę cierpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 16.04.2008 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Jeśli, to przesilenie wiosenne - niech nadejdzie już lato Do kompletu dodam, że właśnie przed chwilą małż poinformował mnie, że mamy za małą kotłownię na piec, w którym już się prawie zakochałam gdzie można nabyć chociaż trochę cierpliwości na rybach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 16.04.2008 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Do kompletu dodam, że właśnie przed chwilą małż poinformował mnie, że mamy za małą kotłownię na piec, w którym już się prawie zakochałam Kłamie tak z zazdrości o to zakochanie... PS. Cierpliwości nabywa się na urlopie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 16.04.2008 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Faktycznie urlop by się przydał bo w ubiegłym roku, tylko parę dni na mazurach było - wszak budować się zaczęłam ale może chociaż ryby Nie wiem, ale już się martwię, aby to klimakterium nie było - klimakterium budowlane chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mgdalena 16.04.2008 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Hm to może przypomnij sobie jak to było na samym początku ,kiedy lało albo kiedy murarze uciekli (tak jak właśnie mnie ) na inna budowę i zobacz co masz co do tej pory udało ci sie zrobić. Ja postanowiłam ,po dwudniowej rozpaczy cieszyć się z tego jak ładnie mi mokną pustaczki i więźba i że błoto tak ładnie mi chlupie w bucie niestety charakterek u mnie nie najmocniejszy,postanowienia swoje a ja swoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 16.04.2008 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Wiem, że powinnam się cieszyć tym co mam i wiem, że jeszcze dwa lata temu obecny stan budowy był dla mnie w swerze marzeń - wiem, wiem, tylko coś mi się porobiło (czyt. porąbało), że radość przesłoniło zmartwienie, a raczej brak cierpliwości Z natury jestem niepoprawną optymistką - naprawdę, a teraz ... widzę szklankę w połowie pustą, a nie jak dotąd - w połowie napełnioną Dzięki za rady - może jakoś przejdzie, oby szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 16.04.2008 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Oj ja mam tak samo! faktycznie kiedy "mury sie pną do góry" to aż serse rośnie, efekt jest wtedy taki namacalny a potem... Ja tez mam instalacje, tynki wylewki... a za każdym razem, kiedy odwiedzam mój dom myśle:"tak blisko a tak daleko " Co gorsza worek z pieniędzmi sie skończył, teraz robimy z bierzacych dochodów co bardzo wszystko opóźnia ...no chyba termin "klimakterium budowlane" wejdzie niebawem do encyklopedii zdrowia... psychicznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 16.04.2008 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Ja mam jeszcze gorzej - raz euforia, raz załamanie... Taka huśtawka, że nie wiem czy mi na mózg nie padnie. Najgorzej się to odbija na mężu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 16.04.2008 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Paulka, to Ty też tak masz i nastka79 ? - no nie powiem, że się cieszę ale może to taki objaw, który jest medycynie budowlanej znany No właśnie, niby tak dużo zrobione, a tak daleko do końca W worku, też zaczyna robić się pustawo - mamy mieszkanie do sprzedania, ale chetnych jak narazie brak Chyba jednak trzeba skorzystać z porady Stasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 16.04.2008 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Kiedyś myślałam: - aby chociaż fundamenty, potem, mury, garaż. Obecnie mamy dom, garaż, na jednym i drugim budynku dachówka, elektryka, wylewki - okna za tydzień, tynki za dwa .... a ja końca nie widzę Nagle zaczęło ogarniać mnie przerażenie - ile jeszcze jest do zrobienia, ile trzeba czasu, kasy kiedy to wszystko się skończy i czy wogóle kiedyś Wcześniej cieszyło mnie wszystko, każda dostawiona cegła, zachwycałam się kominami, rynnami itp., a teraz ... brakuje mi cierpliwości, mimo, że ze wszystkiego jak dotąd jesteśmy zadowoleni, ze wszystkich wykonawców, zakupów - a mi nie wiem co się stało Mieszkamy w małym, wynajmowanym mieszkaniu, niczego nie możemy znależć, wszystko poupychane nie wiadomo gdzie, jak słyszę słowo "trzeba poszukać" dostaję wysypki to pewnie też ma wpływ na moje samopoczucie Mam już qfa dość, dość - czy to przejdzie ? miał ktoś takie jazdy ? Kurcze jak bym o sobie czytala tez jestem przed wykonczeniowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 16.04.2008 13:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 ooooo i bryta też Tak patrzę, że to głównie kobiety tak mają A długo ten stan u Was się już utrzymuje - bo przcież szkoda tych naszych drugich połówek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 16.04.2008 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 drugie połówki mają swoje połówki (co najmniej do połowy pełne, hi hi hi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 16.04.2008 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 a ja mam już połówkę dzisiaj zalicz.. zalicz... oną bo mnie cóś w żołądeczku rżnęło... ale przeszło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 16.04.2008 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 koniec z końcem w końcu się ułoży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 16.04.2008 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 ja też mam doła nie do opisania po co to wszystko i dla kogo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 16.04.2008 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 może się ułoży-oby- my też na etapie wykończeniówki-jesteśmy wykończeni.Nie dość ,że trzeba na tym etapie podejmować masę decyzji i szastać forsą na lewo i prawo to jeszcze targają tobą wątpliwości czy będzie dobrze,ładnie czy nie kiczowato i czy doczekamy szczęśliwego końca-ech życie budujących Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 16.04.2008 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 wszystkim którzy mają doła i zastanawiają się po co to wszystko polecam wątek http://forum.muratordom.pl/idz-do-lasu-i-przynies-troche-drewna,t127105.htm a szczególnie jego drugą część. Wyścig szczurów trwa!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 16.04.2008 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Kiedyś myślałam: - aby chociaż fundamenty, potem, mury, garaż. Obecnie mamy dom, garaż, na jednym i drugim budynku dachówka, elektryka, wylewki - okna za tydzień, tynki za dwa .... a ja końca nie widzę Nagle zaczęło ogarniać mnie przerażenie - ile jeszcze jest do zrobienia, ile trzeba czasu, kasy kiedy to wszystko się skończy i czy wogóle kiedyś Wcześniej cieszyło mnie wszystko, każda dostawiona cegła, zachwycałam się kominami, rynnami itp., a teraz ... brakuje mi cierpliwości, mimo, że ze wszystkiego jak dotąd jesteśmy zadowoleni, ze wszystkich wykonawców, zakupów - a mi nie wiem co się stało Mam już qfa dość, dość - czy to przejdzie ? miał ktoś takie jazdy ? Nie widzę oznak choroby - Normalnie - jak wszyscy. jeszcze nie dodałaś ważnego jednego. Kasa. To ona frustracje rodzi, bo znika w tajemniczy sposób i coraz mocniej - i to wkurza, bo by sie chciało na kino domowe na koniec, na okna z witrażem, extra klinkierki, znam,znam. - Pisałem kiedyś że stresujące, wkur.....ce i każdy dostawał "gwoździa do głowy wbijanego od tyłu w potylicę" Minie, nie martw się tylko pilnuj planu pienięznego. extrawagancje zostaw na koniec, na wykończeniówkę I tak braknie - słowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.