Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Młotowiertarka - jaką wybrać?


Recommended Posts

Cześć!

 

Proszę o poradę... chcemy kupić młotowiertarkę. Planujemy przeznaczyć maks 300-350zł. Nasze założenia:

- ma służyć nam tylko na okres budowy, nie musi być koniecznie na zawsze

- cel: by samodzielnie położyć instalacje - tak więc być może troszkę wiercenia w betonie do kanalizacji, ale głównie robienie bruzd w porotonie plus przewierty między ścianami i w stropie, koronki na puszki

- raczej nie uniwersalna, bo do domowych zastosowań młotowiertarka i tak będzie za ciężka

- fajnie, jakby była funkcja udaru bez obrotów

- nie za mocna, co by mi bruzdy nie rozwalały całych pustaków :)

- regulowana prędkość obrotu, w zależności od stopnia naciśnięcia włącznika

 

Na razie w ręku miałem dwie: SKIL 1758 i Bosch PBH 200 RE.

 

Funkcjonalnie obie mi pasują, cenowo też. Skil jest mocniejszy, ale dużo cięższy - 3.3kg vs 2.2kg w boschu. I myślę, że robiąc elektrykę z rękoma u góry to bardzo szybko będzie mi doskwierać te 3.3kg. Tylko czy 550W boscha nie będzie za słabe?

 

Ewentualnie myślę też o najtańszej marketowej młotowiertarce za jakieś 150zł, o ile nie będzie za ciężka :)

 

Czy ktoś ma którąś z w/w młotowiertarek i może coś powiedzieć na ich temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

użytkowałem teściowego boscha pbh200re, dobry do amatorskich zastosowań, podatny na przegrzewanie się przy dłuższym np. kuciu, ale nie ma co sie dziwic to wszak zielony bosch jest, u szwagra kuliśmy nim półokragłe narożniki sufit/ściana, takie wiecie postkomunistyczne ;) by zrobić na proste, na drugim pomieszczeniu skończył się włącznik (stopione styki w środku, koszt coś ok 50 zeta), sobie zaś kupiłem boscha tyle że niebieskiego, GBH 2-26 DRE, i to mógłbym polecić ale cena niestety nie w tym pułapie, choć sprzęt wart swojej ceny, poza tymprzydaje sie oprócz kucia do masy innych rzeczy, od wiercenia w każdym materiale po mieszanie kleju, zarówno an budowie jak i przed nia, obok i po niej ;) jeśli zdecydujesz sie na skila, zielonego boscha czy inny amatorski sprzęt w tej cenie pamiętaj że nie jest od przeznaczony do wysilonej ciągłej pracy i łatwo je zajeździć, trzeba robić nimi spokojnie, dając im odpocząć, da się nimi zrobić to co napisałeś tyle że dwa razy dłużej i mniej "przyjemniej" niż profesjonalnym dobrym sprzętem

za takie pieniądze mozesz kupić używkę z serii narzędzi profesjonalnych w niezłym stanie, tyle ze trzeba uważać na podróby (bosch i makita są często kopiowanie niestety)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Proszę o poradę... chcemy kupić młotowiertarkę. Planujemy przeznaczyć maks 300-350zł. Nasze założenia:

- ma służyć nam tylko na okres budowy, nie musi być koniecznie na zawsze

- cel: by samodzielnie położyć instalacje - tak więc być może troszkę wiercenia w betonie do kanalizacji, ale głównie robienie bruzd w porotonie plus przewierty między ścianami i w stropie, koronki na puszki

- raczej nie uniwersalna, bo do domowych zastosowań młotowiertarka i tak będzie za ciężka

- fajnie, jakby była funkcja udaru bez obrotów

- nie za mocna, co by mi bruzdy nie rozwalały całych pustaków :)

- regulowana prędkość obrotu, w zależności od stopnia naciśnięcia włącznika

 

Na razie w ręku miałem dwie: SKIL 1758 i Bosch PBH 200 RE.

 

Funkcjonalnie obie mi pasują, cenowo też. Skil jest mocniejszy, ale dużo cięższy - 3.3kg vs 2.2kg w boschu. I myślę, że robiąc elektrykę z rękoma u góry to bardzo szybko będzie mi doskwierać te 3.3kg. Tylko czy 550W boscha nie będzie za słabe?

 

Ewentualnie myślę też o najtańszej marketowej młotowiertarce za jakieś 150zł, o ile nie będzie za ciężka :)

 

Czy ktoś ma którąś z w/w młotowiertarek i może coś powiedzieć na ich temat?

 

IMO ta bosha 550W będzie za słaba, z udarem 1,5J nie poszalejesz, skil wydaje się mocniejszy, ja osobiście kupiłem BOSCH GBH 2-26 DRE i już mi drugi rok służy, nema problemów w beton wchodzi jak w masło.

 

Marketowe sobie podaruj od razu, ja przy instalacji elektrycznej załatwiłem 3 sztuki, dopiero BOSCH dokończył sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z prośbą napiszę :wink:

Mam boscha pbh 2000 RE - kupilem go przez allegro - jako nówke na gwarancji wraz z zestawem wierteł i dłut skilla. Kupiłem go jak postanowiłem sam położyć instalacje elektryczną. Na dziś instalacja jest prawie skończona - położyłem jakieś 2 km kabli i wywierciłem.. hmm duuużo puszek - dokładnie policzę jak będę kupował gniazdka i kontakty - na razie nie chcę sie stresować :lol: Oczywiście otwory pod puszki "60" i "80".

Nie robiłem bruzd - kable płaskie na takie plastikowe uchwyty - przy tej opcji polecam wiertło 7 mm.

Wiertarka dostała nieźle w kość i nieco szwankuje uchwyt - albo to wina płaskiego dłuta - nie jestem pewien, ale to jedyne narzędzie które aktualnie potrafi wylecieć z uchwytu :-? Dużo nim kułem i może prowadzenie samego duta jest uszkodzone :roll: Dam do serwisu na przegląd jak mi nie będzie na dłużej potrzebna.

Ja jestem z tego sprzętu baaardzo zadowolony. Ściany mam z silikatu, stropy są monolityczne - wiertarka idzie jak w masło i nie bawiłem się w stopniowe zwiększanie średnicy wiertła jak to dawniej sie robiło - trzeba wiercić 18 to wio - idzie pięknie.

Co do koronek (otwornic) - na początku kupiłem jakąś drogą (ok. 140 zł) do wiercenia udarowego oczywiście na SDS+ i ..... nie weszła do uchwytu :o Na szczęście kupiłem w Castoramie - przyjęli zwrot, wypróbowaliśmy takie same na ich wiertarce boscha i tez nie pasowaly...... W efekcie kupiłem dwie tj. 60 i 80 wraz z mocowaniami (dostępne są osobno koronka, osobno mocowanie) za łącznie 80 zł i do roboty. Nie rozpadły się pomimo wiercenia z udarem. Co ciekawe 80 idzie lepiej niż 60 mimo, że na oko zęby mają takie same :roll:

Jak dla mnie stosunek jakości tej wiertarki do ceny jest naprawdę bardzo w porządku :wink:

PS.

Przy pracy z rękami w górze z tą wiertarką też ręce bolą :lol:

Przy wierceniu długich otworów - np. przez jakąś belkę warto co chwilę wysunąć wiertło aby odprowadzić pył - jak tego nie zrobiłem to mi zakleszczyło wiertło - na szczęście wiertarka ma sprzęgło, ale potem jest problem z wyjęciem wiertła ze ściany. Nie wiem dlaczego tak jest bo wiertło powinno odprowadzać pył, ale przy tych długich to nie do końca się sprawdza...

 

No i zdecydowanie polecam zatyczki do uszu - np. takie gumowe na sznureczku - wielokrotnego użytku - taki sprzęt jednak wyje, a w pustym domu to juz w ogóle... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli zdecydujesz sie na skila, zielonego boscha czy inny amatorski sprzęt w tej cenie pamiętaj że nie jest od przeznaczony do wysilonej ciągłej pracy i łatwo je zajeździć, trzeba robić nimi spokojnie, dając im odpocząć

Spokojnie - ja jestem informatyk, nie pracuję fizycznie na co dzień, więc takie instalacje będą dla mnie "przyjemnością", przy której prędzej ja się zmęczę, aniżeli sprzęt ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem Skill 650 watów - myślałem że będzie za słaby.

A jestem mile zaskoczony :lol: :lol:

Też jest opcja podkuwania (nie za mocna)

Przez żelbetowy strop z B-20 gr.13-14cm idzie jak burza!!(wiertłem 12-14 mm)

Z doświadczenia mogę doradzić, że ja bym zamiast zielonego Boscha wybrał Skilla.

Z zielonym boschem mam złe wspomn. niebieski owszem!! ani słowa!! (np GWS 14-125 cie-taka kątówka) - (ale może miałem pecha!).

Reasumując - kompromis= cena / jakość =wychodzi mi Skill :lol:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Proszę o poradę... chcemy kupić młotowiertarkę. Planujemy przeznaczyć maks 300-350zł. Nasze założenia:

- ma służyć nam tylko na okres budowy, nie musi być koniecznie na zawsze

- cel: by samodzielnie położyć instalacje - tak więc być może troszkę wiercenia w betonie do kanalizacji, ale głównie robienie bruzd w porotonie plus przewierty między ścianami i w stropie, koronki na puszki

- raczej nie uniwersalna, bo do domowych zastosowań młotowiertarka i tak będzie za ciężka

- fajnie, jakby była funkcja udaru bez obrotów

- nie za mocna, co by mi bruzdy nie rozwalały całych pustaków :)

- regulowana prędkość obrotu, w zależności od stopnia naciśnięcia włącznika

 

Na razie w ręku miałem dwie: SKIL 1758 i Bosch PBH 200 RE.

 

Funkcjonalnie obie mi pasują, cenowo też. Skil jest mocniejszy, ale dużo cięższy - 3.3kg vs 2.2kg w boschu. I myślę, że robiąc elektrykę z rękoma u góry to bardzo szybko będzie mi doskwierać te 3.3kg. Tylko czy 550W boscha nie będzie za słabe?

 

Ewentualnie myślę też o najtańszej marketowej młotowiertarce za jakieś 150zł, o ile nie będzie za ciężka :)

 

Czy ktoś ma którąś z w/w młotowiertarek i może coś powiedzieć na ich temat?

 

Z tanich młotowiertarek używałem kilka lat jednej takiej i byłem zadowolony. W końcu się rozleciała.

Obecnie użytkuję skilla (takiego jak opisujesz) i jestem zadowolony. Raz ją wymieniałem na gwarancji, bo sprzęgło nawalało, ale wymienili na nową bez gadania. Mogę polecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie wykonywania instalacji wszelakich i po wykończeniu swoich starych, tanich wiertarek postanowiłem kupić coś lepszego. Miałem do wyboru albo tańszego Skila (takiego jak wytypowany przez Ciebie) albo droższego niebieskiego Boscha lub też Makitę. bardzo podobała mi się Makita - była dużo lżejsza i miałą lepsze parametry ale i też zdecydowanie wyższą cenę. A że - podobnie jak Ty - instalację kłądę popołudniami jako oderwanie się od serwerów i innych komputerów ;) - wybrałem tańszego i cięższego Skilla i... na razie nie żałuję. Praca z tym sprzętem to przyjemność po wcześniejszym użytkowaniu taniego chłamu.

 

A przy okazji: ponieważ instalację prowadzę w bruzdach, po szybkim wykończeniu dwóch tanich kątówek (spalenie wirnika - przegrzanie) stanąłem przed koniecznością zakupu kolejnej. I tu dylemat: kupić kolejną za 60zł (może dwie?) i odczekiwać dłużej do ostygnięcia czy może zainwestować w lepszy sprzęt? W sklepie z firmowym okazało się że poniżej 400zł ciężko będzie mi coś kupić. W markecie znalazłem jednak dużo tańszego Skil-a 9245 AT. Zastanawiałem się ile może być wart: czy nie jest za słaby do moich potrzeb i czy się nie przegrzewa. Kupiłem, wczoraj wypróbowałem i... dawno nie byłem tak zadowolony z nowego nabytku! A oto wrażenia z porównania z tanimi kątówkami:

- sprzęt lekki, można prowdzić jedną ręką - niemal dwoma palcami (po chwili pracy odkręciłem rączkę bo okazała się zbędna) podczas gdy poprzedni musiałem trzymać oburącz

- świetne chłodzenie; to jest chyba tajemnica lepszego sprzętu - nie przegrzewają się bo mają prawidłowo rozwiązane chłodzenie; dłuższa praca nie powodowała żadnego nagrzewania się sprzętu; pęd chłodzącego powietrza czuć na rękach - wczoraj paluchy mi marzły ;); przy okazji pył odwiewany jest dalej i nie trzeba pracować w masce

- moc 750W a tnie porotherm lepiej niż 1000W taniocha

- kapitalna ergonomia zarówno przy prowadzeniu jedną jak i dwoma rękami

- mocowanie tarczy zapewnia jej zużycie do końca - tarcza 125mm tnie głębiej niż ta sama tarcza na poprzedniej kątówce (brak garba na końcu)

- blokada włącznika (nie trzeba ciągle trzymać) ale jednocześnie bardzo łatwe wyłączanie

- jedyna wada - całkowicie plastikowa obudowa przez co ściera się czoło obudowy

 

Reasumując: NIGDY WIĘCEJ CHŁAMU. Może i tani ale mój system nerwowy jest bezcenny :D i nie mogę się denerwować na słaby i kiepski sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R@dek, a ile dałeś za tą kątówkę i w jakim markecie? Bo do bruzd to też będę musiał to kupić, nie tylko młotowiertarkę... :) Wcześniej zupełnie o tym zapomniałem - no i faktycznie, młotowiertarka do bruzd to chyba niezbyt się będzie nadawać. Tak mi się zdaje...

 

Dokładnie czytam wszystkie opinie i naprawdę mam dylemat. Raczej nie chcę kupować nic z narzędzi profesjonalnych. Zarówno jedna jak i druga młotowiertarka są tu chwalone, więc wybór nie będzie łatwy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem do wyboru albo tańszego Skila (takiego jak wytypowany przez Ciebie) albo droższego niebieskiego Boscha lub też Makitę. bardzo podobała mi się Makita - była dużo lżejsza i miałą lepsze parametry ale i też zdecydowanie wyższą cenę. A że - podobnie jak Ty - instalację kłądę popołudniami jako oderwanie się od serwerów i innych komputerów ;) - wybrałem tańszego i cięższego Skilla i... na razie nie żałuję. Praca z tym sprzętem to przyjemność po wcześniejszym użytkowaniu taniego chłamu.

 

U nas podobnie - ale wcześniej używane były einhelle (pomarańczowe), skill - teraz mamy komplet Makity - młoto-wkrętarka (z udarem), młot (samo kucie plus udar SDSplus), lisi ogon (wszystko na baterie 18V 3.0Ah - ładowanie jednej 25min).

To samo powiemy - nigdy więcej taniego chłamu. Cenowo to jakieś 5 razy droższe w Polsce ale ze stanów wyszło 3 razy taniej.

 

Później można to dobrze sprzedać podobnie niebieski sprzęt bosch. A nie wierzę, żeby ktoś chciał kupić używany sprzęt Skill.

 

Komfort jest bez porównania, leciutkie, mocy aż nadto- wszystko zawsze działa i nawet nie jęknie. Szczotki wymienia się jak baterie. Choć jeszcze nie było takiej potrzeby.

 

Do mieszania zapraw używamy wiertarki Maxwerxx z Makro za 30zł...

 

Więc albo totalny chłam z marketu żeby można było wymienić w każdej chwili, albo porządny sprzęt na wieki który później dobrze się sprzeda ewentualnie.

Plastik zawsze się rozsypie w najmniej oczekiwanym momencie - a propos skill.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

U nas podobnie - ale wcześniej używane były einhelle (pomarańczowe), skill - teraz mamy komplet Makity - młoto-wkrętarka (z udarem), młot (samo kucie plus udar SDSplus), lisi ogon (wszystko na baterie 18V 3.0Ah - ładowanie jednej 25min).

To samo powiemy - nigdy więcej taniego chłamu. Cenowo to jakieś 5 razy droższe w Polsce ale ze stanów wyszło 3 razy taniej.

Możesz zdradzić gdzie kupowaliście ten sprzęt w stanach? Mam możliwość sprowadzenia, może warto iść w tę stronę.

A jak sprawuje się sprzęt na baterie? Jakoś nie jestem do tego przekonany, myśląc że albo musi być słaby, albo szybko się rozładowywać. W końcu trochę prądu taki sprzęt ciągnie, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

U nas podobnie - ale wcześniej używane były einhelle (pomarańczowe), skill - teraz mamy komplet Makity - młoto-wkrętarka (z udarem), młot (samo kucie plus udar SDSplus), lisi ogon (wszystko na baterie 18V 3.0Ah - ładowanie jednej 25min).

To samo powiemy - nigdy więcej taniego chłamu. Cenowo to jakieś 5 razy droższe w Polsce ale ze stanów wyszło 3 razy taniej.

Możesz zdradzić gdzie kupowaliście ten sprzęt w stanach? Mam możliwość sprowadzenia, może warto iść w tę stronę.

A jak sprawuje się sprzęt na baterie? Jakoś nie jestem do tego przekonany, myśląc że albo musi być słaby, albo szybko się rozładowywać. W końcu trochę prądu taki sprzęt ciągnie, nie?

 

eBay - BHP451, BHR240, BJR181.

Sprzęt sprawuje sie rewelacyjnie - najdroższe z tego są baterie i ładowarka. Ale: ładowarka jest w pełni elektroniczna z chłodzeniem, baterie 3.0Ah ładują sie dokładnie 25min. Ciągnie ok. 250W - także, 300W przetwornica 110V/220V daje spokojnie rade. W tym czasie praktycznie nie da się zużyć całej baterii na czymkolwiek by się nie pracowało (no oczywiście młot da rade zjeść to w pare minut - ale pracuje równie ciężko jak mocny sprzęt sieciowy). Wystarczy porównać parametry. Ta ładowarka naprawdę pozwala zapomnieć o bateriach.

Co do wydajności to jest to sprzęt naprawde mocny - bez porównania do zabawek skill czy einhell sieciowych - średniej mocy.

Pomimo, że mamy prąd w domu to i tak mąż ciągle pracuje na sprzęcie na baterie. Ja piszę o pracach wykonywanych przez takich zapaleńców jak tu dyskutujący w większości - profesjonalista wybierze dobry jakościowo sprzęt sieciowy.

Ale dla działającego samodzielnie osobnika ten sprzęt i tak jest na wyrost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze po budowie można taki sprzęt puścić w allegro i na pewno weźmiesz za niego dobre pieniądze jeszcze ( o ile nie będziesz sie budować długimi latami ;) )

 

co do kątówki to ja kupiłem sobie skila ale 2000w (za 90zł) a nie małą, dla wygody i ergonomii wstawiłem "łagodny rozruch" za kilkanaście zl (super sprawa, delikatnie się wlącza, nnie wyrywa sprzetu z ręki, ogranicza przeciążenia przy rozruchu), jak narazie dostała trochę przy cięciu prętów zbrojeniowych oraz bruzd w betonie, jest ok, nie wyobrażam sobie żebym miał sie bawić z tym małymi kątówkami 500-800 W...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie - ja jestem informatyk, nie pracuję fizycznie na co dzień, więc takie instalacje będą dla mnie "przyjemnością", przy której prędzej ja się zmęczę, aniżeli sprzęt ;)

Haha, ja jestem programistą i nie dalej jak miesiąc temu kupiłem dokładnie tego Skilla 1758 na allegro. Powiem krótko - daje radę i przynajmniej dla mnie nie jest zbyt ciężka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...