Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93


Recommended Posts

no dobra, nie jest dobrze :-?

coś nam ta barierka bez problemów nie jest dana; poręcz przyjechała, nawet ją panowie zamontowali, ale zaraz zdemontowali bo miała usterki - uszczypania drewna.

Potem przyjechali szklarze - nie mogli zamontować szkła, bo nie ma poręczy, jedna z szyb, która przyjechała ma wadę - bąbelki powietrza, a jedna z dwóch zamontowanych tafli jest źle ucięta (nierówno).

Szlag by to trafił!!!

Ale jak już wreszcie ta barierka będzie skończona, to będzie piękna:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/c75172c908c07aed5263a9ce1dc8ff9e,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/4ad00c49b016685c0b1a938b47e5e137,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/c4c9e678148318ac3a5fa9d86a5b3170,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/9bd8eac3f03785e54601b2f85a4fef67,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cisza, spokój, radio gra, sprzątam chałupkę a tu jak nie łuuuuupnie takim głuchym tępym dźwiękiem.

Zanim dotarło do mnie co rypło, to przez moment myślałam, że piec wywaliło, a to tylko ocieplenie :lol:.

http://foto2.m.onet.pl/_m/8d54d786c370651de9a1d51d317f549e,10,19,0.jpg

I tak rypało jeszcze klika razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

WIOSNAAAAAA :D

 

21 marca 2010r.

wczoraj: pożegnaliśmy się z rekuperatorem, nareszcie; przyjechał, sprawdził, ustawił, uruchomił. Działa.

Wczoraj też przywieźli dobre szyby do barierki, o właściwym wymiarze i bez skaz. Zatem kwestię barierki (początek montażu 9 lutego :roll:), mamy wreszcie za sobą. Uff.

 

Siedzę sobie w salonie, patrzę po cudnych ścianach i coś mi nie pasuje, ale nie wiem jeszcze co. Aż mnie olśniło: nie mam kontaków w miejscu, w którym chciałabym postawić komodę, a na niej jakąś lampkę. Kurde, zapomniałam zaplanować, czy zatynkowali?

Zatynkowali :x; no i dziś mąż odkuwa.

 

Na placu boju została jedna firma, która dopieszcza jeszcze ściany, przesuwa kable itp. A za kilka dni wykona akcję: cyklinowanie i lakierowanie. Czyli ostatni ludzie na budowie. Potem wielkie sprzątanie. Aaaaaa, jeszczed montaż drzwi wew., wstępny dzień montażu - piątek, 26.03.

I wreszcie sprzątanie 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dziś miałam ciężki dzień; jutro się pewnie nie ruszę :wink:

Sprzątanie, sprzątanie, a dziś grabienie działki, porządkowanie terenu.

Pogoda cudna, ptaki przepięknie śpiewały caluśki dzień, cicho, spokojnie :D.

 

Z nowości w domu to mamy:

lampkę nad lustrem w naszej łazience

http://foto1.m.onet.pl/_m/b427a2741bf512227e3e6a76d52fb281,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/8de56a3a271b687a0f2111907885ce0d,10,19,0.jpg

i u dzieci

http://foto0.m.onet.pl/_m/06bb4891ce875914e5d269293a0c1d18,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i taki prezent dostał mój synek z okazji wiosny:

http://foto1.m.onet.pl/_m/1bce5a822fb5a3a596ce3ba35703c47d,10,19,0.jpg

 

zdjęcie niewyraźne, ale widać pęknięte pączki :D.

A było tak: synek znalazł na jesieni 2008 r. kasztan, który był pęknięty. Postanowił go zasadzić, w domu, w doniczce. Po jakimś czasie z ziemi zaczęła kiełkować roślinka :D, która urosła na 20 cm, wypuściła listki, a następnie wiosną je zrzuciła. Myśleliśmy, że z hodowli nici :(.

Synek dał szansę roślince i zasadziliśmy ją latem na działce. Wystawały sobie z ziemi dwa kikutki i nic się nie działo. Aż do wczoraj :D.

Ciekawe czy między sosnami będziemy mieli kasztanowca :lol: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

02 kwietnia

nie wiem, co ważniejsze :) nowe forum, czy polakierowane podłogi?

udało mi się trochę oswoić forum, ale brakuje mi kilku istotnych rzeczy: emotek!!!!

i zakładki "twoje posty", bo teraz szukam ich naokoło:(.

Poza tym teraz forum jest mniej wyraźne, rozmazane. Ale to może pierwsze (i drugie i piąte ;) wrażenie)

Ooo, emotki wstawiają się same ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

09 kwietnia był u nas montaż drzwi wewnętrznych.

Drzwi i montaż - ok.

Ale firma, u której kupiliśmy drzwi - koszmar. To druga firma w naszej budowalnej historii, bez jakiegokolwiek poczucia odpowiedzialności za swoich pracowników, za swoje działania:mad: . Byle złapać klienta, byle zapłacił pieniądze, a potem to już można klienta i jego zastrzeżenia mieć gdzieś. Tym bardziej dziwne, że kupiliśmy tylko połowę drzwi, resztę mieliśmy dokupić kiedy kasa będzie.

 

A było tak: chcieliśmy zamówić drzwi. Pani przemiła, przesympatyczna, wszystko można, wszystko zrobią, nie ma żadnych problemów, itp., itd., przyjęła zamówienie. Oczywiście, aby wszystko było jak najbardziej w porządku, do domu na pomiar musi podjechać pracownik firmy. Inaczej nie biorą odpowiedzialności za zamówienie. Gość przyjechał, pomierzył, nie zgłaszał żadnych problemów, wszystkie wskazane przez nas drzwi, według jego pomiarów, mieściły się w otworach drzwiowych.

Zapłaciliśmy zaliczkę i spokojnie czekaliśmy. Telefon - pani umawia montaż, mąż bierze wolne w pracy, z dnia na dzień. Wieczorem dzwoni pani i mówi, że montażu nie będzie, bo drzwi nie dojechały. Tydzień później znów telefon, mąż znów bierze wolne, pani znów dzwoni wieczorem i odwołuje montaż, bo drzwi nie dojechały. Szlag by to trafił, całe szczęście, że to początek roku i oboje mamy prawie niewykorzystane urlopy, jest z czego brać:mad::evil:;).

 

Wreszcie doszło do montażu i co? i znowu zonk: jedne drzwi nie pasują, ościeżnica nie wchodzi w otwór, przeszkadzają płytki na ścienie, 2 cm za mały jest otwór w stosunku do ościeżnicy. Dzwonimy do firmy, pani mówi, że to nie jej problem:o, tylko nasz. Jej szef - po wielu próbach kontaktu z nim, ponieważ nie zezwala pracownikom na podawanie telefonu do siebie!!!! - telefoniczne informuje nas, że to nie jest problem firmy, tylko naszego przygotowania się do montażu. Nie dociera do niego argument, że nikt nas nie informował, że wybrane drzwi w ten otwór nie wejdą. Mówi nawet, że pan od pomiarów nie ma obowiązku informować nas, że otwór nie jest prawidłowy:jawdrop:. To po cholerę on doopę ludziom zawraca i robi te pomiary, jeśli z nich nic nie wynika??? Właściciel firmy poinformował nas, że oni teraz czekają aż my dopasujemy otwór do wymiarów ościeżnicy, co oznacza, że albo skujemy płytki na całej wysokości framugi, albo spróbujemy diaksem odciąć feralne 2 cm. Jaki będzie efekt - nie wiem. Koszty, oczywiście my poniesiemy. A wystarczyło chyba, aby pomiarowiec powiedział: sorry, ale tu 80 cm nie wejdzie, albo kujecie ścianę, albo wstawiamy 70 cm. I wszystko by grało! Ale takiej informacji nie uzyskaliśmy, a facet podał drzwi do zamówienia.

 

Firma nie poczuwa się również do jakiejkolwiek odpowiedzialności za to, że umawia montaż w momencie, kiedy nie ma jeszcze fizycznie drzwi u siebie w magazynie, żadnej refleksji, żadnego przepraszam.

Kiedy zaczęły się problemy - z miłej i przesłodzonej zrobiła się wrzeszcząca i arogancka pracownica sklepu.

Po raz drugi na forum muszę napisać:

UWAGA na firmę: PHU STOLAR Andrzej Mosakowski, zarejestrowaną w Płocku ze stoiskiem w Warszawie, Al. Jerozolimskie 185 paw. 15 tel. (jeden z wielu) 22 331-87-55

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto drzwi (z dwoma szybkami do łazienek, garderób, pralni) z pięcioma do pozostałych pomieszcze:

http://foto1.m.onet.pl/_m/0aedbcf06c9fc0bab7766b8a751d1dfd,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/597fc0a78286f573af272b87dd3f3083,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/6076a91e863c1fbbaedb7f7cab66ff22,10,19,0.jpg

zdjęcia z komórki, więc jakość taka sobie; drzwi idealnie dopasowane kolorystycznie do stolarki okiennej.

 

Poza tym zastały poprawione schody - wyczyszczone z kleju, dofugowane, zostały uzupełnione listwy schodowe, których nie było z powodu braku drzwi.

Teraz odbywa się ostateczne malowanie, też nie bez problemów, ale już naprawdę za chwileczkę, za momencik :). uff

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 5 months później...

22.10.2010r.

Nie wiem, czy jest sens pisać jeszcze w dzienniku, szczególnie po niemal półrocznej przerwie . Nie miałam czasu, ani siły żeby opisywać nasze zamieszkiwanie domu.

Od ostatniego wpisu trochę się u nas pozmieniało:

1. przetrwaliśmy pierwsze grupowe deptanie domku, podczas komunii synka (20 osób) :D:cool:

2. zrobiliśmy, a dokładnie mąż zrobił "tymi rencami" drewutnię (przy dużej pomocy dzieci, które malowały dechy):yes:

3. mąż zmontował plac zabaw dla dzieciaków

4. uprzątnęliśmy w stopniu znacznym działkę

5. zarzekając się, że nigdy nie będziemy mieć w domu psa ani innego futrzaka, przynieśliśmy do domu sznaucerka miniaturkę, Miśkę :cool:

6. wykończyliśmy pokoje dzieci (brakuje drzwi do garderób, i może jakiejś tapety, czy kawałka dywanu)

7. wygraliśmy z wylewkarzem:wave:

8. .... cicho sza, do poniedziałku :rolleyes:

za szybko kliknęłam wyślij; zdjęcia będą, wstawię kilka najszybciej, jak się da

 

pozdrawiam:);

b.

Edytowane przez bartolinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drewutnia: drewutnia..jpgdrewutnia2..jpg, brakuje tylko dachówek.

 

hmmm, dawno nie wstawiałam zdjęć, więc w zasadzie uczę się od początku; trzeba kliknąć na zdjęcie, pojawi się większe.

W sprawie drewutni myślę, że poradą może służyć mój mąż :), od projektu do wykoniania; drewutnia wygląda super!

Edytowane przez bartolinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...