Nefer 16.08.2008 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2008 Dlatego najpierw założyłam drzwi, okna i alarm a potem robiłam elektrykę. Jak oglądałam zdjęcia kabli przyciętych przy ścianie to mnie aż bolało. Stchórzyłam i wolałam to zrobić po mojemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.09.2008 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2008 matko jedyna ruszcie się na tą budowę i napiszcie co dalej z tym horrorem swoją drogą usyfione wszystko gipsem to chyba standard tych od tynków (oczywiście nie mówię że tak ma być tylko że wszyscy sydią równo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.09.2008 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2008 Usyfianie to standard - ale czyszczenie po usyfianiu też. Wystarczy "zwrócić uwagę" i ościeżnica moich drzwi garażowych okazała sie czyściutka, pachnąca i nasmarowana jakimś nabłyszczaczem :) kable usyfione - to nie problem jak ma iść G-k. Ale jak nie .... Puszki zatynkowane - pół biedy - odkuje się. Pytanie tylko czy te puszki są RÓWNO zatynkowane. U mnie kuli spowrotem, bo się piony "popsuły". Ale generalnie takiego syfu to rzeczywiście nie było Zapłacisz jak wszystko skończą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gacek78 02.09.2008 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2008 matko jedyna ruszcie się na tą budowę i napiszcie co dalej z tym horrorem swoją drogą usyfione wszystko gipsem to chyba standard tych od tynków (oczywiście nie mówię że tak ma być tylko że wszyscy sydią równo) Horror się niestety za dobrze nie skończył, no ale trudno szczególy w dzienniku. Wiadomo, że syfienie to standard, ale można po sobie posprzątać, lub chociaż próbować jakoś zmniejszyć rozmiary syfu - jakąś folie rozłożyć czy cóś, ale dla Panów to raczej nie są znane takie rozwiązania. Jakoś już przełknęliśmy tą gorzką pigułkę trzeba iść dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gacek78 02.09.2008 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2008 Usyfianie to standard - ale czyszczenie po usyfianiu też. Wystarczy "zwrócić uwagę" i ościeżnica moich drzwi garażowych okazała sie czyściutka, pachnąca i nasmarowana jakimś nabłyszczaczem :) kable usyfione - to nie problem jak ma iść G-k. Ale jak nie .... Puszki zatynkowane - pół biedy - odkuje się. Pytanie tylko czy te puszki są RÓWNO zatynkowane. U mnie kuli spowrotem, bo się piony "popsuły". Ale generalnie takiego syfu to rzeczywiście nie było Zapłacisz jak wszystko skończą Zwracaliśmy uwagę wielokrotnie, ale nie skutkowało niestety pewnie dlatego, że zapłaciliśmy 100% nie odbierając roboty frajersko żeśmy się podłożyli i teraz tak się będziemy bujać. Puszki zatynkowane się odkuje - tylko trzeba je znaleźć, a to może troszke zrujnować ściany, ale naszczęście to tynki gipsowe więc ich uzupełnienie to żaden problem, tylko więcej roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.09.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2008 Maciek nie szkodzi że poprawili nie do końca na cymes. Ważne że w ogóle się pojawili zwłaszcza że daliście im kasę i tak naprawdę nic ich już tu nie trzymało. Dzielnie się spisaliście z tym sprzątaniem. A taka kiełbacha to musiała być pyszna rzecz. Kurczak, kiedy my u siebie cos takiego zapodamy... P.S. Wkleiły Ci się oba posty po dwa razy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 04.09.2008 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 I samopoczucie lepsze, a jaka satysfakcja żony z dopięcia swego...tylko jakim kosztem...nerwów i awantur. Wszystko ma swoją cenę. To taka gorzka satysfakcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.09.2008 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Fajnie wygląda A z ogniem zabawy nie ma - zawsze jak palimy ognisko mamy węża z wodą w pogotowiu ..Dobrze, że się nic nie stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 16.09.2008 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 no zaszaleliście z tym ogniem. kupe szczęścia w tym było że się drzewa nie zajęły. są tak blisko i jest ich tyle. a koronami takie coś przenosi się migiem. nie tylko domkowi mogło się coś stać ale i wam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.09.2008 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Ja czekam na zdjęcia z wylewek Idziecie jak burza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.09.2008 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2008 No i co ???????????????/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 27.09.2008 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Właśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gacek78 29.09.2008 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Zrobie fotki dzisiaj, ale nie ma się niestety czym chwalić, a wręcz przeciwnie Szczegóły wieczorkiem, jak dotrę do domu. Narazie powiem Wam tyle, że jest jeden poważny fatal error!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.09.2008 14:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Zrobie fotki dzisiaj, ale nie ma się niestety czym chwalić, a wręcz przeciwnie Szczegóły wieczorkiem, jak dotrę do domu. Narazie powiem Wam tyle, że jest jeden poważny fatal error!!! Kuuuuurde Gaaaacek no co Tyyyyyyyyyy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 29.09.2008 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 gacek jest wieczór co to za error? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gacek78 29.09.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Piszę - trochę mi jeszcze zejdzie bo mała mi nie daje. Jeszcze chwilkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.09.2008 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Lubię suspens, ale bez przesady :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.09.2008 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Będę okrutna i powiem tak : to już nie Twój problem tylko Mariusza niestety.A jak go znam to zrobi co trzeba. Ja poprosiłam wylewkarzy o nadlanie chudziaka na tarasie - ale mój tarasik malutki 12 mkw... Nie widać na zdjęciach fal dunaju, ale mogę to sobie wyobrazić. .... Będzie dobrze - to sie daje nawet w cholerę rozwalić i zrobićod nowa - w sumie nie ma pod spodem podłogówki :) Zawsze może być gorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 30.09.2008 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 A ja narzekam na mojego wykonawce Przykra sprawa i nie dziwię Ci się że masz dosyć. Ale za dwa miesiące nie będziesz już pamiętał. Na szczęście to nie jest coś czego nie da się naprawić. Głowa do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gacek78 30.09.2008 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 Będę okrutna i powiem tak : to już nie Twój problem tylko Mariusza niestety.A jak go znam to zrobi co trzeba. Ja poprosiłam wylewkarzy o nadlanie chudziaka na tarasie - ale mój tarasik malutki 12 mkw... Nie widać na zdjęciach fal dunaju, ale mogę to sobie wyobrazić. .... Będzie dobrze - to sie daje nawet w cholerę rozwalić i zrobićod nowa - w sumie nie ma pod spodem podłogówki :) Zawsze może być gorzej Mariusz stwierdził, że nie będzie prosił wylewkarzy o to tylko weźmie kogoś innego - to prosta robota więc każdy zrobi - widać nie każdy Ja mam tarasu razem z tarasem przed wejściem około 50m2. Na zdjęciach nie widać niestety fal to trzeba w realu zobaczyć. Kurczę mam nadzieję, że do całkowitego rozwalenia nie dojdzie, że da się to jakoś wyrównać bez tak drastycznych środków. Najbardziej mnie denerwuje fakt, że jedna ekipa robi, a potem musi przyjść druga i poprawiać. Tak mam z tynkami, tak mam z tarasem - a to wszystko coś kosztuje, bo nikt za darmo nie będzie poprawiał. Ciekaw jestem jak się rozliczymy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.