Anna K. 23.04.2008 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 MajorCarter- mój syn niczego nie pamiętał, lekarzy się nie bał ani przed, ani po zabiegu. miał to znieczulenie, zanim zabrali go na zabieg było trochę śmiechu, bo dziwnie gadał, miał dziwny wyraz twarzy jak na mnie patrzył i chyba właśnie o to chodzi żeby dziecko nic nie pamiętało.Bardziej rodzice przeżywają niż dzieci,mi to się aż słabo robiło, niewiele brakowało a zemdlałabym-a ja nie z tych płochych i delikatnych .Nie okazuj córce że się boisz. Może w innych szpitalach wycinaja przez gardło- a u nas na wsi - metody przedwojenne, dobrze że chociaż "jasia" podali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jagoda555 23.04.2008 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Dzieciom przeważnie robią pod narkozą, a dorosłym dają głupiego jasia. Ja (po obejrzeniu mnie przez lekarza przed zabiegiem i komentarzu: stoi spokojnie - połowa dawki ) dostałam tylko pół jakieś tabletki do połknięcia. Majka nic sie nie bój, niepokój tylko wzmaga niepożądane odruchy. Nie jest to przyjemny zabieg ale da się przeżyć. Ale na jedzenie po zabiegu to raczej sie nie nastawiaj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
randori 23.04.2008 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 to ja może klapki wezmę a nie krzusiliście sie krwią? Jedynie to mnie przeraża, nawet durne żarty lekarza przecierpię Zabieg mam na 5 maja a do tego jest wpisany na tzw. planowy, więc zawsze go moga odwołać Na siedząco się nie zakrztusisz, zresztą to migdałki a nie tętnica udowa nie jest tego tak strasznie dużo. No i faktycznie: zaraz po zabiegu jesteś pacjentką chodzącą, choć pierwszego dnia bardzo senną Na tyle na ile Cię znam z forum - po zabiegu nie będziesz wiedziała czego się bałaś. 3maj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.04.2008 08:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 to ja może klapki wezmę a nie krzusiliście sie krwią? Jedynie to mnie przeraża, nawet durne żarty lekarza przecierpię Zabieg mam na 5 maja a do tego jest wpisany na tzw. planowy, więc zawsze go moga odwołać Na siedząco się nie zakrztusisz, zresztą to migdałki a nie tętnica udowa nie jest tego tak strasznie dużo. No i faktycznie: zaraz po zabiegu jesteś pacjentką chodzącą, choć pierwszego dnia bardzo senną Na tyle na ile Cię znam z forum - po zabiegu nie będziesz wiedziała czego się bałaś. 3maj się pacjentką chodzącą? To może mogłabym do domu pójść? Jak to sie załatwia? Ja byłam w szpitalu tylko z powodu 2 cesarek, więc nie bardzo mam wprawę w rozmowach z personelem Nie boję się "bardzo", raczej do panikar nie należę dzieki za wszystkie rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jagoda555 23.04.2008 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Do domu to sie raczej od razu nie wybieraj. Potrzebne są zastrzyki przeciwbólowe przez kilka dni. Bo tabletki to nie ma sznas połknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
randori 23.04.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 pacjentką chodzącą? To może mogłabym do domu pójść? Jak to sie załatwia? Bierzesz 4 prześcieradła (w szpitalu mają dużo), wiążesz, wyrzucasz przez okno i modlisz się, żeby Twoja sala była na pierwszym piętrze Trochę Cię muszą potrzymać - popatrzeć na swoje dzieło czy nie szwankuje, czy goi się dobrze. Ale na smyczy to nie. Możesz się szwendać po szpitalu. O tym ze chcesz jak najszybciej do domu powiedz prowadzącemu lekarzowi. A może jakaś przepustka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.04.2008 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 wlewasz miód w moje serce Przepustka, to jest to. Obiecam, ze bedę się meldowac na porannym obchodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 23.04.2008 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Do domu to sie raczej od razu nie wybieraj. Potrzebne są zastrzyki przeciwbólowe przez kilka dni. Bo tabletki to nie ma sznas połknąć. To jakos inaczej miałem z moim małym. Poszli z żoną do południa, wstawili jej łózko żeby mogła z nim być. Po południu zabieg, na drugi dzień byli w domu. Jedna noc przeleżał. Nic sie nie działo złego, 3 migdału - brak od tamtego czasu. Ale spotkałem kumpla, który miał podobnie i są kłopoty od kilku lat już. Jak mi naopowiadał to chyba bym już nie poszedł z małym. Dobrze że te jego historie usłyszałem jakis czas po. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 24.04.2008 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 Miałam to ogromne szczescie nei wycięcia migdałków... w dzieciństwie moja mama spotkała mądrego lekarza, wskutek czego przez nascie lat płukałam gardło propolisem, wskutek czego 3 migdałek mi się sam wchłonął, na co mój lekarz powiedział to niemożliwe... po latach na studiach, pewien profesor laryngolog, gdy usłyszał historię bojów o nie wycinanie migdałków jaką moja mama wytrwała, powiedział że lekarze to kupa idiotów, a to że nie wycięłam migdałków to najlepsza rzecz jaką zrobiłam, bo każdy organ czemuś służy, a migdałki chronia dalsze organy, a ci co wycięli migdałki to po latach trafiaja do szpitala ale na kardiologię.... pisze ku przemyśleniu..... a dziś na pamiątkę mam skierowania do szpitala na wycięcie 3 migdałka z których nie skorzystałam a migdałka nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 24.04.2008 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 Dodam tylko że medycyna zwłaszcza zachodnia zdecydowanie odchodzi od wycinania migdałków, szkoda że w Polsce nadal jest inaczej, choć wielu lekarzy także zaczyna odwracać ten trend, szkoda że zwłaszcza rodzice, często matki naciskają na takie rozwiązania, a przecież wycięcie migdałów skutkuje negatywnie na całe życie...., one służą ochronie całego organizmu i ich wycięcie nie pozostaje tak bez szków, życze odpowiedzialnych decyzji... obrębie migdałków zachodzą procesy rozpoznawania antygenów, ich neutralizacji ,powstają miejscowe reakcje obronne. Dzięki stymulacji odpowiedzi komórkowej i humoralnej oraz recyrkulacji limfocytów uruchamiane są uogólnione reakcje immunologiczne. Ocena histologiczna daje podstawy do wniosku, że największa aktywność funkcjonalna dotyczy migdałków u dzieci w wieku od około 4 do 10 lat. Na tym etapie rozwoju stanowią one ważny element bariery immunologicznej i odgrywają główną rolę w kształtowaniu i dojrzewaniu układu odpornościowego (Zawadzka-Głos 1997, Hermanowski1999, Modrzyński 2000). Funkcję migdałków podniebiennych imigdałka gardłowego potwierdzają liczne prace, w których oceniano zmiany parametrów immunologicznych, jakie zachodzą u dzieci po operacjach usunięcia migdałków. Część autorów stwierdzała różnego stopnia zmniejszenie stężenia immunoglobulin klas G, A i M w surowicy u dzieci po zabiegach usunięcia migdałków (Hermanowski 1999, Paulussen 2000, Kinciogullarii in. 2002, Zielnik-Jurkiewicz i Jurkiewicz 2002).Inni nie obserwowali znaczących różnic (Paulussen2000, Kinciogullari i in. 2002). Badania wykonywane u dzieci po zabiegach migdałków wykazują istotne zmiany w bezwzględnych ilościach, proporcjach i aktywności poszczególnych subpopulacji limfocytów (Zawadzka-Głos1997, Paulussen 2000, Kinciogullari i in. 2002, Zielnik-Jurkiewicz i Jurkiewicz 2002). Nasilenie tych zmian jest uzależnione od wieku dziecka(Zawadzka-Głos 1997, Kinciogullari i in. 2002) Obserwowane zmiany odpowiedzi komórkowej i humoralnej trudno jednoznacznie wyjaśnić ;trudno także na ich podstawie wyciągnąć odpowiednie wnioski. Poszczególni autorzy przedstawiają odrębne koncepcje dotyczące wpływu usunięcia migdałków na zmiany parametrów układu odpornościowego. Niewątpliwie jednak część z nich uważa, że w związku z istotną i nie w pełni poznaną rolą migdałków należy ograniczyć wskazania do ich usuwania, zwłaszcza w grupie dzieci młodszych (6–7 lat) (Zawadzka-Głos 1997, Homer i in. 2000). Wspomniane prace pochodzą z ostatnich 10 lat i poparte są badaniami doświadczalnymi. Jednak już w latach 50. twórca laryngologii dziecięcej w Polsce, doc. Jan Danielewicz, na podstawie obserwacji klinicznych doszedł do podobnych wniosków i był zwolennikiem ograniczenia wskazań do zabiegów usuwania migdałków u dzieci, choć wtedy tego typu poglądy nie były powszechnie uznawane i spotykały się z krytyką (Danielewicz 1954, 1956). Całość: http://www.magazynorl.pl/artykul1127052509,0,,Operacje-migdalkow-podniebiennych-i-migdalka-gardlowego-u-dzieci-%E2%80%93-metody-operacyjne-i-wskazania-do-zabiegow.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.04.2008 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 no dobra, ale ja jestem stara baba i moje migdałki juz dawno padły. Teraz są siedliskiem wszekiego badziewia. / m.in powodują nawracające zapalenia zatok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.04.2008 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 przeczytałam 2 razy. Zrozumiałam. mam nadzieję, że nie zostanę denatem Ty sie jeszcze nie szykuj moja Droga . Latem do Ciebie na grilla zamierzam , wiec wychodz ze szpitala szybko. Bylam intubowana 3 razy , pozniej gardlo boli jak cholera . Da sie jednak przezyc , ale Ciebie intubowac bankowo nie beda . Trzymam kciuki 5 maja . A co Ty do mnie nie zagladasz wcale ? Zbiesila sie czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.04.2008 14:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 koniecznie zajeżdżajcie nie zbiesilam się, czasu mam mniej, bo ludziska wakacje kupujom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 24.04.2008 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 cztery piec dni po migdalkach ? nie chce mi sie wierzyc. na wszelki wypadek Majka - to bym na tyle nie liczyla Mysle, ze Cie wymelduja gora po dwoch dniach. Nie zeby Ciebie jakos specjalnie nie lubili - ale 1) krotki zabieg =krótkie znieczulenie, czyli w miare szybko dochodzisz do siebie ,2) chyba z kasa u nich krucho .. Takie sa moje doswiadczenia - co prawda nie z migdalkami, ale krotkimi zabiegami A w ogole to glupi jas jest fajny - tzn mi sie podobalo Trzymaj sie i nie martw . Szybko zleci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.04.2008 06:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2008 Ja z zasady wolałabym tam nie nocować. te sale zbiorowe, światło po oczach itp dzisiaj miałam poodbierać wyniki badań i zglosić się do lekarza kwalifikatora /znaczy tak ja sobie postanowiłam / O 7.30 Tomek wysadził mnie pod bramą kliniki, żwawym krokiem udałam się na radiologię po odbiór prześwietlenia płuc / jakieś 100m/. Kolejka 10 osób, czynne od 8.00. Elegancko zajęłam sobie chwilowo ostatnie miejce w ogonku i postanowiłam odebać pozostałe wyniki. Odbiór w poradni przyklinicznej /200m/. Wydają mi jakieś zadrukowane kartki i coś przebąkują, że lekarz teraz jest tylko jeden, lepiej popołudniu Niezrażona pędzę po rtg /200m/, w końcu otwierają okienka i po 10minutach dowiaduję się, że mój wynik odebrał wczoraj goniec z laryngologii . Kolejne 200m, przy rejestracji stoi na szczęście tylko 4 osoby, po kolejnych 10 minutach dowiaduję się, że wynik jest w pokoju nr. 3. Tup, tup.... Uf, pomimo działania pokoju nr. 3 od 9-tej odbieram wynik. Udaję się do przychodni, może mnie ten pojedyńczy lekarz przyjmie Nic z tego, muszę jeszcze raz, a najlepiej popołudniu /wtedy, kiedy ja jestem w pracy wniosek. Dobrze, że ja na migdałki a nie na nogi choruję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.04.2008 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2008 wniosek. Dobrze, że ja na migdałki a nie na nogi choruję No widzisz Always Look on the Bright Side of Life ... fiu fiu..fiufiufiufiufiu...fiu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.04.2008 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2008 Majko, nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było. Ja, w przyszły czwartek muszę tup, tup do ZUSa, bo bank wpisał 2007 zamiast 2008. Bedzie tup, kuśtyk na piętro bez windy. Pani jednak powiedziała, że zejdzie do chwilowo niepełnosprawnego. Nie mogę w to uwierzyć, chyba sprawdzę czy to możliwe. Windy brak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 26.04.2008 08:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2008 byłam u klasyfikatora. Będzie bez znieczulenia ogólnego bo ma zastrzeżenia do wyników badań. Zdaje się, że nie tylko migdałki są zepsute Ale nie zamierzam Was za szybko opuścić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.04.2008 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2008 I gites. Po cholerę Ci narkoza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.04.2008 08:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2008 I gites. Po cholerę Ci narkoza? hmmm, nie lubię jak mi ktoś łapę do gardła wsadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.