Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sąsiad zgłosił sprzeciw :-(((((((((((


aniagrab

Recommended Posts

No wlasnie, czy zblizyles sie do granicy, czy dom stoi zgodnie z prawem 3-4 m od granicy? Moim zdaniem nic nie wskora, ale co Wam nerwow napsuje!

Nasz sasiad swego czasu zgodzil sie pisemnie na przysuniecie domu do granicy na 1,5 metra, potem jak rozpoczelismy budowe wszystko odwolal. Ale jego swistek okazal sie wcale nieprzydatny. Stracilismy jednak caly rok na wyjasnianie sprawy i nowe pozwolenie.

Wiec jezeli wszystko masz zgodnie z prawem budowlanym to spoko.

Mimo wszystko nie zazdroszcze, wiem co to znaczy miec tak przyjaznego sasiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz dom jest odsunięty od jego domu o 7(!!!) metrów. W piśmie 3 stronicowym sąsiad powołuje się na wszytskie możliwe paragrafy dotyczące budowy domu.

Czy wojewoda zwykle popiera inwestora czy zgłaszającego sprzeciw sąsiada?

 

Wojewoda popiera przestrzeganie prawa.

Zrobiłeś wszystko zgodnie z prawem?? To się nie martw.

Poszedłeś na skróty?? Mniej dobrze.

 

To że sąsiad "powołuje się na wszytskie możliwe paragrafy dotyczące budowy domu" to nie jest ważne. ważne jest, czy choć w jednym przypadku miał rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wojewoda" sprawdza czy nie zostały naruszone procedury i przepisy.

I co najważniejsze. Jesli projektowany budynek ma być posadowiony zgodnie z przepisami szczególnie chodzi tu o odległość od granicy (nie mniejsza niż 4 lub 3m) to sąsiad nie jest stroną w postepowaniu i wojewoda najprawdopodobniej odrzuci wniosek.

 

A tak na marginesie - skad wiesz, ze "papiery poszły" do wojewody? Tylko strona postepowania ma "sprawczość odwoławczą", a najprawdopodobniej sąsiad stroną (formalnie) nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj na jakie paragrafy sie powołuje a wtedy można bedzie coś doradzić. Skoro twierdzi,że nie został poinformowany a graniczy z twoją działką to zostało zlamane prawo. Jeżeli między wami jest jednak droga to ten sąsiad nie jest już dla ciebie stroną. Prawo nie precyzuje co to znaczy strona. Stroną jest każdy,czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodeks postępowania administracyjnego nie przewiduje możliwości zaskarżania decyzji w części dotyczącej wskazania stron. Tak więc inwestorowi pozostaje przejść całą procedurę odwoławczą wynikającą z odwołania drugiej strony.

 

Można wskazać art. 35a prawa budowlanego, który pozwala sądowi administracyjnemu uzależnić wstrzymanie wykonania pozwolenia na budowę od wniesienia kaucji zabezpieczającej roszczenia inwestora, na wypadek gdyby się okazało, iż skarga jest niezasadna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro twierdzi,że nie został poinformowany a graniczy z twoją działką to zostało zlamane prawo.

 

Pawel78, lekko przesadziłeś. To już nie te czasy. To, że ktoś graniczy z działką, to wcale nie daje podstawy do automatycznego uznania go stroną.

 

Prawo nie precyzuje co to znaczy strona. Stroną jest każdy,czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.

 

Najpierw twierdzisz że prawo nie precyzuje kto jest stroną, potem podasz sam cytat z kpa, kto jest stroną.

Poza tym samo prawo budowlane też wskazuje kto powinien zostać uznany za stronę w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę.

Art. 28 ust. 2. Stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu.

 

I nie ma tu słowa o tym, że są to wszyscy właściciele sąsiednich działek.

 

A tak na marginesie - skad wiesz, ze "papiery poszły" do wojewody? Tylko strona postepowania ma "sprawczość odwoławczą", a najprawdopodobniej sąsiad stroną (formalnie) nie jest.

 

Nie wiem czy tak różowo jest w takim wypadku. Jeżeli sąsiad zarzuca, że nie został uznany za stronę, to wtedy papiery i tak pójdą do wojewody, który będzie musiał stwierdzić, czy sąsiad nie powinien być stroną (jeżeli istnieje możliwośc, że powinien on być stroną).

 

Poza tym, aniagrab - masz pismo z urzędu, że odwołanie poszło do wojewody?? Jak nie, to znaczy że nie poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze, może na temat...

 

Są zwrotki, więc można ustalić datę kiedy sąsiad posiadł wiadomość o Twoim pozwoleniu na budowę. Czy swój protest wniósł w terminie, który mu przysługiwał na wniesienie protestu czy po upływie tego terminu?

 

Życzę korzystnego rozstrzygnięcia, ale skoro taki jest początek - co w przyszłości może Was jeszcze "spotkać" ze strony sąsiada. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro twierdzi,że nie został poinformowany a graniczy z twoją działką to zostało zlamane prawo.

 

Pawel78, lekko przesadziłeś. To już nie te czasy. To, że ktoś graniczy z działką, to wcale nie daje podstawy do automatycznego uznania go stroną.

 

Prawo nie precyzuje co to znaczy strona. Stroną jest każdy,czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.

 

Najpierw twierdzisz że prawo nie precyzuje kto jest stroną, potem podasz sam cytat z kpa, kto jest stroną.

Poza tym samo prawo budowlane też wskazuje kto powinien zostać uznany za stronę w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę.

Art. 28 ust. 2. Stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu.

 

Wiem co napisałem. Zdziwiłbyś się jakie numery są przy wydawaniu głównie decyzji warunków zabudowy ale również decyzji pozwolenia na budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co napisałem. Zdziwiłbyś się jakie numery są przy wydawaniu głównie decyzji warunków zabudowy ale również decyzji pozwolenia na budowę.

 

Precyzując poprzednią wypowiedź - to nie miało być wytykanie błędów czy jakaś docinka, tylko zwrócenie uwagi na prawidłowe interpretowanie obowiązującego prawa. Decyzje wydają też ludzie, więc i im mogą (choć nie powinny) zdarzać się pomyłki. Ważne jest, by wiedzieć jaka jest prawda i w czas ją zweryfikować.

 

aniagrab - jeżeli sąsiad jest stroną, to albo urząd uzna odwołanie za zasadne i zmieni swoją decyzję, albo wyśle całość sprawy do wojewody. Ma na to 7 dni. Jeżeli w postępowaniu nie było błędów, a zarzuty są bezpodstawne, sprawa budowy się odwlecze o jakieś 2 miesiące, nim wojewoda wyda decyzję. Potem jest jeszcze Sąd Administracyjny. Jak sąsiad upierdliwy, to trochę poczekasz.

I zgadza się - w tym momencie tak jakby tej decyzji nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...