Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik budowy - Adela z Archipelagu (btx)


btx

Recommended Posts

.

Muszę się tylko zorientować jak się podłącza włączniki schodowe, bo narazie to dla mnie czarna magia

hehe, prosta sprawa...

 

Na górze wszystkie pstryczki założone, zostały jeszcze na dole, ale tych nie byliśmy w stanie do dzisiaj kupić. :-?

 

Malowanie części mieszkalnej praktycznie skończone, jest jednak poprawka w obudowie kominka więc szpachlowanie i malowanie będzie musiało zostać powtórzone :x

Dzisiaj pan zaczął przygotowywać garaż do malowania.

 

Wczoraj płytkarz od dolnej łazienki radośnie oznajmił przez telefon, że wiercąc dziurę w podłodze do zamocowania kabiny prysznicowej .........przewiercił rurę od ogrzewania podłogowego :x :x :x i fontanna trysnęła prawie pod sufit :evil:

Niestety trzeba było zerwać trochę płytek, rozkuć podłogę i załatać dziurę :( No i przez to będziemy mieli złączkę w podłodze. Mam nadzieję, że nie będzie z tym problemów w przyszłości.

 

czyli obie łazienki mamy gotowe do użycia.

 

Ja, w trakcie urlopu m.in. pomalowałem i polakierowałem schody, które zamierzam w przyszłym tygodniu zakładać. Brakuje balustrady, ale widząc podejście stolarzy i podobnych wykonawców, chyba zdecyduję się na samodzielny projekt i montaż...

 

Mamy już prawie ogrodzenie dokoła działki. Dzisiaj zalewali trzecią podmurówkę. Do końca tygodnia skończą. Zostanie tylko część przednia, ale z braku funduszy, będziemy musieli zrobić tylko siatkę tymczasową, a klinkier będzie musiał poczekać na lepsze czasy :-?

 

W czwartek wyjeżdżamy na tydzień się pourlopować, więc przeprowadzkę planujemy na drugą połowę sierpnia. Przedostatni albo ostatni weekend miesiąca. Ale najpierw: ...sprzątanie :lol:

Do zrobienia w tym czasie powinno zostać "tylko" kilka spraw kosmetycznych, parkiet w salonie, balustrada na schodach i na balkonach, posadzki na balkonach i na tarasie, podjazd, trawa i takie tam pierdoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 138
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hehe, troszkę minęło od ostatniego wpisu, bo cały czas albo w pracy albo na budowie. Do przeprowadzki zostały niecałe dwa tygodnie.

 

TERMIN 29-30.09 jest na dzień dzisiejszy nieodwołalny - wczoraj zadzwonił człowiek zainteresowany wynajęciem naszego mieszkania, a dzisiaj był z rodzinką obejrzeć chyba się dogadaliśmy odnośnie ceny i warunków. Prawdopodobnie jutro podpiszemy umowę.

To oznacza, że 1 września musimy oddać mieszkanie....

 

Na budowie zostało już niewiele spraw do załatwienia przed przeprowadzką - schody, wykładzina w pokoju Marty, założenie sprzętu w łazienkach, parkiet i .........sprzątanie. Duuuuuuuuuuużo sprzątania.

 

Schody zacząłem właśnie dzisiaj układać. pierwszy stopień po wstępnej przymiarce wygląda obiecująco

 

To nie oznacza oczywiście, że potem nie będzie już nic do zrobienia, bo zostały jeszcze szafy, wykończenie schodów i listwy na łączeniach podłogi ze ścianami, Płyta pod TV, instalacja TV, itd, itd...

A do tego, oprócz ogrodzenia dokoła działki, na zewnątrz narazie nie zostało zrobione nic

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako że do oficjalnej przeprowadzki pozostał niecały tydzień, zaczynamy powoli sprzątać.

Po sprzątaniu brud nanosi się na nowo... Miłe wrażenie robią czyste okna - wreszcie coś przez nie widać :lol:

Wczoraj prawie spaliłem odkurzacz - chyba nie nadaje się do pyłu:lol:. Na szczęście w porę zauważyłem, że zaczyna się topić obudowa i zorganizowałem mu chłodzenie. Wygląda na to, że jeszcze trochę pochodzi.

Odkurzacz przemysłowy, który udostępnił mi parę dni temu płytkarz, spisywał się znacznie lepiej :roll:

 

A ja sobie nadal walczę ze schodami: wyglądają nieźle. Najwięcej kłopotu było ze spocznikiem - nie mamy schodów zabiegowych, tylko dwa oddzielne biegi i spocznik. Ten został dostarczony w jednym kawałku. Waży z 50-60kg, co w połączeniu z ograniczoną przestrzenią do manewrowania, dało nie lada kłopot przy układaniu. W dwie osoby i trochę kombinacji, jakoś poszło.

Zostały jeszcze trzy stopnie i balustrada. Ta jeszcze nawet nie jest zamówiona, narazie zrobię jakąś prowizorkę, żeby Marta mogła bezpiecznie mieszkać.

 

A tu moje dzieło: (oczywiście jeszcze nie wykończone, ale deptać już można :D )

http://images44.fotosik.pl/186/867a9d7e5058aecfmed.jpg

 

Można powiedzieć że zaczęliśmy przeprowadzkę :D - żeby nie kombinować jakiejś wielkiej akcji w weekend, postanowiliśmy, że będziemy wozić po kilka kartonów z rzeczami każdego dnia (i tak codziennie jeżdżę na budowę) i w ten sposób obejdzie się bez organizowania ekipy i jakiegoś dużego transportera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No i w końcu nadszedł TEN długo oczekiwany dzień:

 

29.08.2009 - PRZEPROWADZKA

 

Po przewiezieniu kilkunastu kartonów z rzeczami w tygodniu, na sobotę zostało tylko ......następne kilkanaście kartonów i ok miliard innych rzeczy. Zrobiliśmy 4 kursy na dwa samochody wyładowane pod dach.

A niby nic z mieszkania nie zabieraliśmy :lol:

 

Niedziela to rozpakowywanie i sprzątanie.

Pierwsze trzy doby byłem sam, Kobity moje spały u mamy, więc mogłem sobie spokojnie grzebać codziennie do nocy i pokończyć parę najpilniejszych tematów.

 

W ostatnich dniach, zjechało trochę sprzętu, mebli, innych bzdur.

Pokój Marty już praktycznie skończony, łącznie nawet z listwami przypodłogowymi i lampą na suficie 8)

Na podłodze zafundowaliśmy jej wykładzinę z pianomatą pod spodem - jest fajnie miękko pod nogami.

 

Po kilku próbach z różnymi dostawcami w piątek założyli nam internet - radiowy, bo wszystkie blueconnecty, iplusy itp na wiosce nie chcą sprawnie działać.

Przyszedł pan, uruchomił, sprawdziliśmy i poszedł. A wieczorem już internetu nie było :-? I tak przez cały weekend.

Wczoraj pan technik zjawił się znowu i znowu mamy internet 8) Ot takie uroki życia na wsi :lol:

 

teraz kilka zdjęć zrobionych tydzień po przenosinach:

 

salon: widać wypasioną balustradę mojego projektu i wykonania - tymczasowa oczywiście.

Nie ma też jeszcze parkietu na podłodze, a właściwie to już jest zamówiony, tylko jeszcze nie dojechał

http://images38.fotosik.pl/191/5882139568c12deemed.jpg

 

http://images47.fotosik.pl/195/6768c06c33ea5b0cmed.jpg

 

balustrada cd:

http://images50.fotosik.pl/195/1ae42d2b2ebf2433med.jpg

 

nasza sypialnia.

http://images37.fotosik.pl/191/3822ba83efc04d07med.jpg

 

łazienki: w górnej nie mamy do dzisiaj drzwi do prysznica

http://images38.fotosik.pl/191/141ef9a3e61aa9cbmed.jpg

 

w dolnej, dla odmiany, brakuje narazie szafki z umywalką. Mieliśmy jedną, ale okazała się za duża, a do tego z umywalką nablatową sprawiała wrażenie czołgu...

Musieliśmy zmienić umywalkę i wymiary samej szafki. Może w przyszłym tygodniu dojedzie ta docelowa.

http://images43.fotosik.pl/195/ea86757c6181290emed.jpg

 

a tak narazie wyglądają niektóre pomieszczenia: :lol:

http://images47.fotosik.pl/195/d52b4eff551d28b3med.jpg

 

 

Mili Państwo którzy wynajmują nasze mieszkanko, wprowadzili się dzień po naszej przeprowadzce. I z tego co mówią są zadowoleni. A to co płacą pomoże nam jakoś przetrwać z kredytem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po prawie dwóch tygodniach mieszkania w Adeli, mogę chyba napisać coś o pierwszych wrażeniach:

1. mieszka się fajnie 8) - piszę to bo już chyba milion osób mnie o to pytało

2. jest naprawdę dużo sprzątania. Właściwie codziennie po dwa razy można odkurzać, a syf ciągle wraca. A układanie parkietu, cyklinowanie i montaż balustrady dopiero przed nami...

3. Jest sporo miejsca - łazienki, kuchnia i pokoje duże, łącznie z salonem, o którym większość ludzi pisze, że jest mały. Może to moje wrażenie po przeprowadzce z 46m2 mieszkania, ale mamy duży narożnik i nawet gdybyśmy wstawili do salonu ławę i dodatkowy fotel nie byłoby, wg mnie, ciasno.

Stół w jadalni na 6 osób, z możliwością rozłożenia do 10-ciu. Przy 6-ciu jest luźno, rozkładając do 8, też będzie wystarczająco miejsca; dopiero przy 10, trzeba będzie kombinować. Ale to max 2-3 razy w roku.

3. wentylacja mechaniczna działa bez zarzutu - w kuchni np. po pieczeniu smrodek szybciutko się ulatnia, podobnie w łazienkach :roll: Nawet po ciężkim boju stoczonym z kupą 8) W całym mieszkaniu jest ciągle świeże powietrze, nawet przy zamkniętych oknach i niezależnie od pogody. Nie słychać żadnych szumów z anemostatów - nawet w nocy. A działa narazie tylko na pierwszym, najniższym biegu...

4. piec na ekogroszek grzeje wodę - sprawdza się bardzo dobrze. Jedziemy od początku na jednym zasypie - już prawie dwa tygodnie. W części mieszkalnej/sypialnej pieca/podajnika nie słychać

5. zbiornik na wodę 200l - chyba wystarczający - zawsze ciepła, nawet gdy kąpiemy się po kolei.

6. Muszę w miarę szybko podłączyć pompę cyrkulacyjną cwu, bo teraz trzeba czekać aż zleci pół wiadra zimnej wody i dopiero zaczyna lecieć ciepła...:-?

7. podpisaliśmy umowę z firmą od wywozu śmieci - zabierają co tydzień i w dodatku zostawiają wory żeby sortować jak ktoś chce. Normalnie zachód! :o

 

Mieszkanie na wsi:

swój kawałek ziemi, spokój, cisza, ciemność, psy szczekające dupami, komary - jest EXTRA !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...
  • 1 month później...

no właśnie - jak teraz?

Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem opisania wrażeń, ale jakoś ciągle czasu brakuje. I nie wiem czy ktoś w ogóle to czyta, więc motywacji niewiele.

Za miesiąc minie rok od przeprowadzki i chyba mogę powiedzieć trochę więcej na temat własnej Adeli.

Adela sprzyja rozmnażaniu ;-) Urodziła nam się druga Córka, Maja. Ma 6 miesięcy i jest rozbójnikiem...

 

Wracając do mojego poprzedniego posta:

1. potwierdzam

2. WIELKIE sprzątanie było na początku - teraz wystarcza raz na tydzień

3. potwierdzam, ale trzeba pamiętać, że to wentylacja a nie klima

4. piec na ekogroszek sprawuje się bardzo dobrze - nie miałem narazie problemu z zacinaniem podajnika, jak to pisali niektórzy użytkownicy. Ważne żeby był dobry węgiel. Miałem trochę czeskiego brunatnego - TRAGEDIA, tańszy ale spala wię go jakieś 50% więcej niż polskiego dobrego węgla. Do tego duuużo więcej roboty przy obsłudze.

Grzanie wody w sezonie letnim - ok 5 tygodni na jednym zasypie (dobrego węgla)

5. 200l CWU w zupełności wystarcza na 4 osobową rodzinę

6. Cyrkulacja CWU tak, ale tylko rano i wieczorem jak wstajemy i kładziemy się spać. W ciągu dnia nie wykorzystuje się tego, a odbiera ciepło i trzeba wyraźnie więcej grzać

7. działa.

 

Jest duuuuuużo pracy przy wykończeniu. Położyłem listwy przypodłogowe na górze (dolne muszą poczekać do następnej zimy). Zbudowałem sporą szafę w wiatrołapie, w garderobie i jebutny regał w pralniospiżarni.

 

Mamy oczywiście już parkiet w salonie. Kupiliśmy dębowy, ale że był za jasny postanowiłem go samemu pomalować. Walki było co niemiara - 3 x cyklinowanie bo jakieś plamy, albo pasy, albo odcienie.... Na koniec olejowanie i wygląda cacy.

Łączenie z płytkami na korek - żadnych listew, zadziorów itp... Innego rozwiązania już sobie nie wyobrażam.

Na szczęście, robocizna gratis, bo okazało się, że wykonawca ma podobne zainteresowania do mnie - gadu, gadu i się dogadaliśmy :-)

 

W końcu dorobiliśmy się też balustrady na schodach. I tu świadomie i bez wahania mogę polecić wykonawcę (chyba jedyny) - terminowo, fachowo, miło i cenowo dobrze.

 

Na zewnątrz nawieźliśmy masę ziemi, wyrównaliśmy i założyliśmy trawnik. I jestem pod wrażeniem jak działa wieloskładnikowy nawóz...... Do końca roku może posadzimy trochę roślin.

Wstępne rozgarnięcie ziemii zajęło koparce ok 2 godzin, a następnie w 8-10 osób przez 2 całe soboty walczyliśmy z grabiami i taczkami, żeby ładnie wyprowadzić spadki i poziomy. Ok 10-11 arów trawy, więc roboty dużo, ale efekt ładny.

Z racji na powierzchnię trawnika zdecydowaliśmy się na automatyczne nawodnienie - oczywiście własnymi siłami :-)

I tak jak z większością: szukanie informacji w sieci, pytanie ludzi, dzwonienie, grzebanie w poradnikach i ......działa w 100%. Jeżeli drugi raz miałbym podjąć decyzję, to byłaby taka sama. Patrząc na sąsiadów biegających z sikawkami po 2h dziennie, tym bardziej. A do tego w ciągu ostatnich upałów, wszędzie dookoła trawa była żółta, a u nas zielona :-D

Koszty, myślę że do przyjęcia, bo ok. 2700zł za materiały, łącznie ze sterownikiem i czujnikiem deszczu. Wyceny firm opiewały na kwoty 6-8 tyś. zł.

 

Firma która robiła nam podmurówkę pod ogrodzenie z przodu ,postawiła szalunek, zalała betonem, ale nie obsypali szalunku i niestety beton wypłynął dołem pod szalunkiem..........

Panowie przyjechali po tygodniu rozszalować, porobili ze 3 godziny i ....zniknęli. Ani widu, ani słychu. Telefonu nie odbierają :-) Aniby firma z polecenia....

No i tym sposobem sam musiałem się za to zabrać, czyli: rozkopać, skuć beton (w sumie jakieś 10 taczek), odciąć szalunek na odpowiedniej wysokości, zerwać i zasypać. Zeszło mi ok 2 tygodnie po kilka godzin dziennie.

I co z tego, że miałem umowę z wykonawcą, jak zapłaciłem po drodze ok. 50% zaliczki, a nie wziąłem pokwitowania? Nic! Mogę ją sobie wsadzić tam gdzie jest ciemno.

Ale przy okazji jak już miałem rozkopane okolice ogrodzenia, postawiłem słupki drweniane i powieszę na nich tymczasowo siatkę leśną. Tymczasowo oznacza prawdopodobnie jakieś 2-3 lata, bo wcześniej z pewnościąnie będzie funduszy. A ogrodzić się musimy bo kundle z całej okolicy przybiegają i strach dzieciaki same wypuścić.

Zamówiliśmy tylko docelową bramę i furtkę - Mają być na początku września.

 

Na dniach postaram się zrobić parę zdjęć to pokażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z większych spraw, które zostały do zrobienia:

1. struktura na elewacji i płytki klinkierowe na ścianie kuchni

2. balustrady na balkonach

3. podjazd i chodniki z kostki lub polbruku

4. ogrodzenie z przodu

5. odwodnienie - aktualnie mamy tylko żółte rury które leją pod siebie...

 

A oprócz tego cała masa mniejszych pierdół jak np:

1. oświetlenie kuchni (blat) - aktualnie mamy tylko jedną lampę na suficie

2. oświetlenie górnej łazienki - teraz jeden kinkiet nad lustrem

3. listwy przypodłogowe na dole

4. szafka na buty w wiatrołapie

5. szpachlowanie i malowanie rys na ścianach

6. domofon/bramofon

7. deska tarasowa

8. ściana TV + TV, bo na razie mamy tylko stary telewizor z odzysku. Ale jakoś nam to nie przeszkadza - jest sporo innych zajęć...

9. płytki na podłodze w garażu i kotłowni

 

itd itd..... bez końca :-)

Edytowane przez btx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Na przełomie maja i czerwca założyliśmy trawnik - równanie i poziomowanie działki: 2 soboty, 8-10 osób, od rana do wieczora...

http://images41.fotosik.pl/297/540e65d43c0d6678.jpg

 

a tak nasz trawnik wygląda dzisiaj:

http://images39.fotosik.pl/328/9ef5eeb7fd0b124dmed.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/328/2e7798365d8fe4e5med.jpg

 

http://images38.fotosik.pl/329/ec0e7cdecabe0d26med.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/333/56807da1a6c9ed0emed.jpg

 

Przez pewien rodzinny podstęp mamy też kilka (...dziesiąt:jawdrop:) innych roślin widocznych na zdjęciach. Już posadzone, ale jeszcze nie przyjęte. I nie obrobione - czyt.: koszenie trawy zamiast 1h zajęło dzisiaj ok 5....:wave:

Na szczęście w planie jest twarde obrzeże i wysypanie przestrzeni między roślinami korą na geowłókninie:cool: Po tym zabiegu powinno być (prawie) bezobsługowo

Edytowane przez btx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz kilka obiecanych wcześniej zdjęć:

Wygrzebane z otchłani dysku na laptopie. Na dzień dzisiejszy jest trochę przytulniej:welcome:

 

szafa samoróba w wiatrołapie - ma głębokość 80cm - to są zalety dużego wiatrołapu. A do tego 3 osoby mogą się w nim swobodnie rozebrać

 

http://images49.fotosik.pl/335/67a1e6917df0a988.jpg

 

 

balustrada na schodach - wykonawcę mogę szczerze polecić (takich miałem tylko trzech...;))

wnęka pod schodami jest już zamknięta

 

http://images40.fotosik.pl/330/fb3c8c277ce9f14b.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/335/fbddb66a59473e29med.jpg

 

 

parkiet w salonie:

http://images45.fotosik.pl/227/3cf9d6c0f15d7dd1med.jpg

 

(firanki w rzeczywistości też już są:cool:)

http://images37.fotosik.pl/221/5f63e1da5e40bd5bmed.jpg

 

Łączenie parkietu i gresu na korek - niewyczuwalne (ręką lub stopą, żadnych listew, idealnie równy poziom)

 

http://images43.fotosik.pl/226/02add46dbbb0e16amed.jpg

 

 

Wiosna i lato zostały przeznaczone na uporządkowanie działki. Prace wewnątrz domu praktycznie stały. Oprócz trawnika zmajstrowałem tymczasową drewutnię (docelowo będzie grillowędzarniodretuwniokanciapa), ogrodzenie, a właściwie podmurówkę pod klinkier przed domem, nawodnienie itd...

Kupiłem też kilka kołków i zbudowałem prowizoryczne ogrodzenie w postaci siatki leśnej. Są tacy co się śmieją, ale przynajmniej psy po działce nie łażą.

Na dniach powinna zostać zamontowana brama wjazdowa, więc działka będzie już całkiem zamknięta i będziemy mogli, bez strachu, dzieciaki same na dwór wypuścić.

Edytowane przez btx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Czasami zaglądam i widzę że na forum niewiele się dzieje. Przynajmniej jeżeli chodzi o Adelę.

 

U nas jak było, tak jest, za wiele się nie zmieniło. No, może poza tym, że mamy bramę wjazdową. I bank atakuje, że mamy dostarczyć papiery z odbiorem budynku.

Będziemy na dniach zamawiać balustrady na balkony, bo praktycznie tego brakuje do odbioru.

A może i jakieś zdjęcia zapodam?

Edytowane przez btx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
na zewnątrz, jak widać nie mamy jeszcze spustów z rynien, ale z tym czekamy cały czas aż zrobią nam kanalizę. Działka gliniasta, w pobliżu nie ma żadnego rowu ani stawu, ani wolnej działki, więc pozostaje zagospodarowanie deszczówki w obrębie naszej działki. Stąd decyzja, że po uruchomieniu kanalizacji, będziemy wodę z dachu odprowadzać do szamba (po jego wyczyszczeniu oczywiście) i stamtąd w razie potrzeby wypompowywać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za namową i ciągłymi naciskami dzieciaków zrobiłem im plac zabaw.

Wzorując się na tysiącu zdjęć z internetu, coś tam narysowałem, pomierzyłem, zamówiłem kołki i poskładałem do kupy.

Efekt? Dzieci zadowolone. I o to chodziło :-)

 

http://images46.fotosik.pl/899/7a6ea3ef223e3cdagen.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/942/dce3007c76f202b7gen.jpg

 

Jescze parę rzeczy pozostało do skończenia, ale to na bieżąco uzupełniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś wcześniej pisałem o nawodnieniu: działa bez zarzutu, trawka zielona, ale woda z sieci idzie, że aż strach patrzeć na licznik... i potem na rachunek.

Będziemy musieli wywiercić studnię...

Prawdopodobnie ok 20m, z czego min 5m to na 100% glina. Później - nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...