Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Spelnianie marzen - Dom w Lobeliach - Archon :-)


Recommended Posts

Witam serdecznie,

nareszcie zaczęło coś sie ruszać!!na 90 % sprzedajemy mieszkanie!!Będzie kasa,będzie praca,będzie wykończony domek!! :lol:

Nie wiem czy powinnam sie już cieszyć,czy to nie zawcześnie...

Przygnębia mnie to że mój mąż - główny wykonawca pojechał właśnie dziś na trzytygodniowe szkolenie na drugi koniec Polski i bedziemy musieli przeprowdzić sie do nie wykończonego domku... :( zanim kupujacy od nas mieszkanie ludziska otrzymają kredyt w banku i zanim się to wszystko poukłada,nie szybciej mozemy podpisac akt notarialny niz ok 20.12.09..a do konca roku musimy opuscic lokal...wiec malo czasu na znaczace posuniecie prac w domku..

Jakos to bedzie.

Narazie zaczelismy ocieplac poddasze.Troche boje sie mieszkania w takiej partyzantce ale coz ...do tesciow nie chce sie przeprowadzac na pare tygodni bo przeciez niedlugo wykonczymy domek,bedzie wiecej czasu na prace bo odpadna dojazdy :lol: bedziemy u siebie :lol: i szczerze mowiac,nie moge sie juz doczekac kiedy sie tam zainstalujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...
  • Odpowiedzi 122
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witajcie po kolejnej długiej nieobecności !!

taka długa przerwa spowodowana była odcięciem od neta.Dużo się działo przez te poł roku,ale najważniejsze że mieszkamy i ze przezyłam wykończeniówkę!!!choc czasami było bardzo ciężko.

Ale od początku.

Jak pisałam powyżej udało nam sie wreszcie spieniężyć nasze mieszkanie,co oznaczało przeprowadzkę i wykończenie naszego domku.Decyzja była trudna,w domu nie było wykończone poddasze gdzie hulał sobie wiatr,mieliśmy tylko tynki i posadzki,brak dzwi wewnętrznych,brak wykończonych łazienek,brak ocieplenia na poddaszu i - 15' na dworze,na nasze szczęście działaly wszystkie instalacje czyli centralne ok,kominek w miarę ok-ale o tym póżniej,gaz ok,prąd ok,woda ok,takze było super.

cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień przeprowadzki - 27.12.09 zaraz po świętach Bożęgo Narodzenia.W pakowaniu i póżniejszym rozpakowaniu i urządzaniu pomagała nam dzielnie moja mama która bardzo lubi takie wyzwania.Jako ze na 37 m2 naszego mieszkania duzo sie nie miesciło zwineliśmy sie w jeden dzien.Zabrałam dosłownie wszystko,łącznie z wykładzinami i karniszami na okna - bo przeciez nie miałam juz trzech okien a 15 róznych wiec w dobie kryzysu materialnego gdzies cos dopasuje.Wykładziny przydały sie na przykrycie posadzek.W naszym nowym niewykonczonym domku zajeliśmy salon - my z mężem i pokój dodatkowy na dole - dzieci.Prowizoryczna łazienka na dole i wanna do kąpieli w górnej łazience.

cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hurra!!!

więc zeby juz nie zmieniać to powyższe zdjecie przedstawia przedpokój.rozpacz,

teraz kuchania:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/b56836a134e055baa19176398e697d06,10,19,0.jpg

 

niestety nie miałam jeszcze zlewu,więc podłączony był tylko kranik do ściany i tak nalewaliśmy wodę do wiader lub misek ew bezpośrednio do garnka lub kubeczka.Naczynia mylam w dwóch miskach :w jednej mycie w drugiej płukanie,było super.Średnie mycie to raz na trzy dni - w momencie kiedy braklo już czystego "szkla'....

ale co tam,ciężko było ale mamy teraz co wspominać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak widzicie nie było drzwi....radziliśmy sobie kocami i kapami mocując je na gwożdzie do "futryn".

firanki w oknach również mocowanie na karnisze typu gwóżdż....

załączam widok na kuchnie od strony jadalni,gdzie w przyszłości stanęła nareszcie lada.

http://foto1.m.onet.pl/_m/270902dacc5c9858842db39566a4ccc5,10,19,0.jpg

 

i dalej wykusz :

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/0de855bc3878283c892cfec09efe5914,10,19,0.jpg

 

i od strony kuchni jadalnia:

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/174bd6e247cc895cf37b7f3fcb238ed7,10,19,0.jpg

 

salon a w nim mój małżonek:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/afd05efce052c0f7d4ce3b80c256db26,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż jakos musieliśmy sie urządzić.Za oknami widać piekną zimę,która również i nam dałasię we znaki:

w ciężkich chwilach grzalismy się kominkiem:

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/fd2f6cfec704524bd109fc1721efbe5c,10,19,0.jpg

 

który okazał sie wielkim niewypałem,ponieważ nie miał dość mocy żeby ogrzać naszą chałupkę oraz ciepłą wode jak chcieliśmy.

Niestety,w momencie kiedy robiliśmy wycenę na hydraulike nie dogadaliśmy sie z naszym wykonawca,my chcieliśmy zeby kominek byl głównym paleniskiem w domu a sekwencyjnie miał dogrzewać gaz,niestety on zrozumiał odwrotnie i dopasował nam kominek o mocy 13 kw,my nie wiedzieliśmy tak naprawdę o co chodzi,przekonaliśmy sie kiedy przyszedl pierwszy rachunek za gaz....miny nam trochę zżedły,wiedzielismy że możę być dużo ponieważ na poddaszu jeszcze nie było odpowiednio zaizolowane i ocieplone,ale nie aż tyle....

zaczeliśmy szukać przyczyny razem z naszym hydraulikiem....bo tak przeciez nie może być,palimy w kominku i jednocześnie zużywając gaz - tak nie miało być.Kiedy sugerowaliśmy że może kominek ma za małą moc p.Sławek mówił że raczej nie,że powinno być wszystko ok,ale przecież nie było.Sprawa nie dawała mi spokoju....szukałam i rozpytywałam znajomych w czym tkwi problem.No i doszliśmy,kominek-na 100 % był zamały i nie dawał rady całej instalacji.

Postanowiliśmy że go wymienimy na wiekszy min 19-20 kw.Pan Sławek,nasz chydraulik w końcu przekonał sie w czym tkwi problem i postanowił nam pomóc.Tak więc nawiosne w kwietniu - przyjechał do nas nowiutki Urlich 21 kw.Oczywiście wymiana kominka oraz lekka przeróbka rureczek - gratis.

Szkoda tylko że takie mrozy - u nas było po -26' mrozu - musielismy przeczekać z duzymi rachunkami na gaz i spaleniem reszty zapasu drewna.Najbardziej mnie denerwuje że moglismy tego wszystkiego uniknąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale,jeśli nie może być lepiej to dobrze jest tak jak jest bo przecie łazienki mieliśmy wyposarzone :

dolna :

 

http://http://foto0.m.onet.pl/_m/b9dcf5067a93c9437fedfa840a246c44,10,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/b69de92d070b5881e4f0b89555d67060,6,19,0.jpg

 

i górna :http://foto1.m.onet.pl/_m/1d0fb6492e249e94a83556d5431bed35,10,19,0.jpg

 

kąpiel z bąbelkami można było wziąć...:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

w między czasie szukaliśmy dobrego kafelkarza,

i się zaczeło,ten za duzy ,ten za mały,ten teraz nie może ,ten sie nie podejmnie bo za duzo pracy ( ???!!! ) ... i td itd,w końcu natknęliśmy się na dawnego naszego znajomego,nie widzielismy sie od kilku lat,okazało sie ze grzebie w budowlance,kładzie kafle i robi wykończenia,gładzie itp,

nawet się tak złożyło że konczy właśnie wykończać mieszkanie i będzie wolny .

cana ok,za m2 prostej powieżchni - podłogi w salonie,kuchni,przedpokoju i wiatrołapie 20 zł,za łazienki cena całościowa:dolna - 750 zł i górna 2 tyś...z racji tego że wieksza i zaczełam udziwniać.

Prace mógł podjąć tydzień przed wielkanocą,dla nas ok,doświąt miał skończyć.

i tak zacze ła się nasza przygoda z upiększaniem naszych łazieneczek.

Glazurę i terakotę miałam już upatrzoną wcześniej,kwestia zakupu,jak postanowilismy tak zakupiliśmy do dolnej łazienki Paradyz - Carioca/Alan w zieleniach,projekty w wykonaniu osobistym:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie zaczeło:

podłoga

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/d2a5caca45fa61e3c3ab906d71f7c191,10,19,0.jpg

 

obudowa geberitu

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/586c724bf1ec81e27817373db5ed9ae3,10,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/584cd4c961f410f7ca64f5f210a21e8e,10,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/17cab35acba6ed10135c71d5bf553c06,10,19,0.jpg

 

przepraszam za jakość zdjęć ale akurat nawalił nam aparat,miał bardzo twarde lądowanie z 1 pietra....robiłam zdjęcie poddasza jak się potkęłam i aparat spadł na dół ...niestety odmówił posłuszeństwa i zdjęcia robione są komórką....

Edytowane przez Irsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak sobie żylismy,pracowaliśmy,wykańczlismy,dolna łazienka została ukończona.

Kolega przeniusł się do łazienki górnej.

a my podjelismy decyzję że potrzebujemy pomocy w wykańczaniu scian,na poddaszu zostało już wszystko skończone,zaczął gonić nas czas,kolega miał skończyć łazienkę górną i zająć się kafelkowaniem kuchni,salonu i reszty.Co dla nas oznaczało przenosimy z gratami na poddasze:-(

i znów zgadaliśmy się z kolegą,podesłał nam swojego fachowca,8 zł za m2 gładzi na ścianę i sufit.

długo sie nie zastanawialismy,byliśmy juz bardzo zmęczeni ciagłą pracą i bałaganem który panował wszędzie.

Wychodząc do pracy i szkoły oglądaliśmy się czy czasem nie wynosimy ze sobą kawałek szpachli,kleju czy kurzu.

lekko nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szpachlowanie nie trwało długo,a my mogliśmy zająć się malowaniem pokoi na górze,

na pierwszy ogień poszedł pokój syna:

Krzyś ,znudzony 14-to latek z problemami przez nikogo nie zrozumianymi ,z kwitnącą głową - pomysłów nam nie podrzucał,niezdecydowany co do kolorów na sciany i mebli pozostawił twórczość mamie i siostrze.I tak sie zaczeło,

na sciany dwa kolory Nobilles - Jesień korzenna i orzechowa - odcienie brązu,

do pracy przystąpili:córka i mąż

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/37b5cdac951f603315801fbd49ccd318,10,19,0.jpg

 

tu gotowi i zwarci

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/b6939a6c17461a73a5cf0b08b28960a2,10,19,0.jpg

 

nie wspomnę że zabawa była świetna....

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/395f04c50189022193927f89879129d4,10,19,0.jpg

Edytowane przez Irsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właściwe kolory na całości

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/9099512787232f7a759cdf17e026ff7d,10,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/4a3a60b6b5ae7fd14154fc5e5de97cd1,10,19,0.jpg

 

w między czasie była już ułożona podłoga - co widac kawałek na zdjęciu - z paneli w wykonaniu mojego męża i syna,który mu dzielnie pomagał :-)

pokój był skończony jako 1 na górze więc niestety wszystkie graty z dołu zostały przeniesione do tego pokoju z czym wiązał sie zapisany na zdjęciach swoisty bałagan...

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/9e873a82a6d7662626e6bb144668e666,10,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/0dadc9a44ced607a19dabf6f9b76d087,10,19,0.jpg

 

zamówiliśmy równiez meble synusiowi ,które wybierała mu nasza córcia Natalinka,ponieważ jemu było wszystko jedno...no cóż taki wiek.

 

Meble Black Red White - Indiana:-)

 

http://brw.com.pl/pl/kolekcja/9-Pok%C3%B3j+m%C5%82odzie%C5%BCowy/41-Indiana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszedł czas na naszą sypialnię

kolory Nobilles -jesień gruszkowa w połączeniu z jesienia jarzębinową....i to była porażka,pięrwszą farba malowałysmy -jesień gruszkowa - super kolorek,delikatny żólt\o/pomarańczowy,zaczełyśmy malować jarzębina...niestety nie mam zdjęć z tego doswiadczenia ale to było coś niewyobrażalnego....no cóż kolor wyglądał tak wsciekle ze postanowiłam go przemalować na jesień korzenną,tą samą jaka była na ścianie u Krzysia,

i to było lepsze bo nie miałam pomysłu na inny kolor,ogolnie bardzo podobaja mi sie odcienie brązu i tak postanowiłam barwic nasz domek.

sypialnia juz przemalowana:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/90d2bfdb8fa936aa98f049bf19a0fce9,10,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/579e35311112d1cf31188bf37f87974f,10,19,0.jpg

 

i garderoba w barwach jesieni gruszkowej

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/fb59e2b41a6106269ec73afd797c138e,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...