margarytka 12.07.2008 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 A ja nie trzymam, bo wiem że skoro poradziłeś sobie z perlitem to i poradzisz z urzędem Gdybyś jednak nie dawał rady to wzywaj pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 14.07.2008 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Z urzędem łatwiej jest... Z perlitem trudniej, błędów nie robi a urzędy - nagminnie! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 16.07.2008 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2008 Adamie a swoją drogą spytam jak to się stało ,że Twoja ponad stuletnia kamienica nie jest zabytkiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.07.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2008 Wiesz, ze jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o... Był sobie kiedyś taki papcio Edzio. Za jego czasów zmieniono wiele w tym kraju. Zniknęły niekanalizowane dzielnice ruderek budowanych "na wspólnych ścianach" jeszcze za Franc-Josefa, gdzie rynsztok płynął środkiem, i był jedynym brukowanym paskiem w całej dzielnicy, i gdzie jeszcze niecałe 30 lat temu, wieczorami, pokrzykiwało się - "idzie sie!!!", żeby nie być wykąpanym przymusowo w wiadrze uryny wylewanej oknem... Widziałaś to kiedyś na własne oczęta, czy tylko czytałaś w dziełach literackich? :lol: Ja i widziałem i widywałem stale, póki jeszcze stały... To czasy mojej młodości i biegania z walizeczką do napraw telewizorów lampowych czarno-białych... w tej dzielnicy... Ja tam wtedy byłem "facet"!!! Cała dzielnica kłaniała mi się "w pas"! Chyba jako jedyny "niemiejscowy" miałem wstęp wszędzie i NIGDY nawet największe zakapiory nie pomyślały , żeby mi dać "w dziób". Nawet jak były kompletnie zawiane i własnej matki nie były w stanie rozpoznać! Miałem tez taką przygodę... Przychodzę rano do firmy - a tu szyba wywalona... Stoję i patrzę... podchodzi do mnie jakiś facet, nisko się kłania "mistrzowi" i pyta - "dawno się stało?" - Nie wiem - odpowiedziałem. Jak mnie nie było... -Acha! - powiedział. -Mistrz tu poczeka jakie 15 minut...- dodał i śpiesznie gdzieś poszedł. Zabrałem sie od uprzątania szkła, a tu nagle.... Objawił sie tenże facet częściowo wlokąc a częściowo niosąc w powietrzu (jedną ręką!!!) jakiegoś ewidentnego łachudrę... Stoję i patrze co sie robi... Facet spokojnie oznajmił - On nie jest zły chłopak, ale sie wygłupił i przyszed przeprosić... -No!- Zwrócił sie rozkazująco do łachmyty! Tamten , zacinając sie i jąkając , przeprosił za tę szybę i powiedział, że zaraz to się naprawi...I ze to już nigdy sie nie powtórzy!!! Poprosił o jaka miarkę, zmierzył szybę, posprzątał szkło i... zniknął! Po niecałej godzinie zjawił się z szybą! Miał kit i narzędzia! Wstawił, umył, jeszcze raz przeprosił i zniknął na dobre... Mam tę szybę do dziś!!! Tamtej dzielnicy już nie ma, a stoją nowe bloki, ulice poszerzono, wyburzono wiele ruderek, a i ludzie już nie ci sami... Teraz już można wieczorem w dziób dostać "dla zasady" Pogoń była tak sławna przez lata jak Bałuty! I jakoś żaden konserwator nie chciał się za tym uganiać, bo i nie było za czym... Nie piękne, nie planowe, stare.... No, popatrz! To ludzie tyle żyją! Pamiętam jakby wczoraj było... Spora część Wygwizdowia jeszcze stoi. W tym moja ruderka! Sporo pięknie odnowionych (jako i mnie się marzy) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 17.07.2008 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2008 Adamie wiem o czym prawisz W tamtych czasach taki fach to było wielkie halo. A może byś tak fotkę tej swojej kamieniczki wrzucił ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanejek 28.07.2008 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 Chyba perlit znajdzie u mnie szersze zastosowanie niż tylko do tynków... Dopiero co dowiedziałem się od mojego murarza (wchodzi za 3 tygodnie), że nie robi w Ytongu, bo on nie klei, tylko muruje Swoją drogą muruje dobrze. Teraz albo z niego zrezygnuję, albo zamienię Ytonga na tańszy suporek a za to dam ciepłą zaprawę. Jeszcze tego nie liczyłem, znaczy pieniędzy i właściwości muru. Zmartwiło mnie, że mój majster twierdzi, że ciepła zaprawa to bez sensu, bo i tak to wszystko ocieplam, ale w końcu on jest murarz a nie energetyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanejek 31.07.2008 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Tynki perlitowe i wewnątrz i z zewnątrz. Zewnętrzne tak z 6cm i na siatce nośnej. W kilku warstwach sie to nakłada. Zadziała! Wełna mokra to błoto a styropian nie puszcza pary. Perlit ile weźmie tyle odda. Adam M. Chciałem wrócić do tej rozmowy. Mam trochę nowych danych: Wojewódzki konserwator zabytków z terenów Pińczowa powiedział, że piaskowiec boi się wody i jest to główny problem z jego ocieplaniem. Po prostu nie można go za bardzo izolować. Zalecił z zewnątrz ocieplenie wełną. Mówisz Adamie, że wełna to błoto, ale jednak się ją stosuje. Pan Konserwator powiedział, że będę miał błoto jak ocieplę kamień styropianem. To może błoto z błotem mi się spasuje i jak nie otynkuje akrylem to będzie ok. Jak ludzie ocieplają wełną to to chyba działa. Mam wątpliwości, czy 6 cm perlitu da mi wystarczającą warstwę izolacyjną. Moim celem jest ocieplenie chałupy (teraz mam współczynnik około 0,07-0,09 i sporo mostków) a z tego co się orientuję, to 6 cm perlitu to jak 3 cm styro, a to nie napawa mnie ciepłym optymizmem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 31.07.2008 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Twoim celem jest ocieplenie chałupy.Rozumiem.Twoim celem NIE JEST opatulenie jej grubo materiałem termoizolacyjnym i wysycenie murów wilgocią.Też rozumiem.Wełna jest paro przepuszczalna. Perlit też, Styropian już nie! Zastanawiałeś się może nad dobrą paroizolacją od wewnątrz? Jakiś Sarsil czy coś podobnego? Piaskowiec jest bardzo chłonny. Nasycenie go dobrą substancją hydrofobową może problem zmniejszyć znacznie...Nadmiar wilgoci generowany jest wewnątrz.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanejek 31.07.2008 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Zastanawiałeś się może nad dobrą paroizolacją od wewnątrz? Jakiś Sarsil czy coś podobnego? Piaskowiec jest bardzo chłonny. Nasycenie go dobrą substancją hydrofobową może problem zmniejszyć znacznie... Nadmiar wilgoci generowany jest wewnątrz. Adam M. Co rozumiesz przez nasycanie piaskowca substancją? O epasilu i jego modyfikacjach powiedział mi dziś Pan Konserwator. Widzę, że potwierdza się jego fachowość Mam nadzieję, że went. z reku ograniczy mi zawilgocenie. Teraz od wewnątrz mam już jakąś trzcinę, niedługo zobaczę jak to wygląda, zasłoniętą cegłą dziurawką i tynkiem. Trochę dużo roboty ze zrywaniem tych dwóch warstw Pan od wilgoci powinien się jutro u mnie pojawić, ciekawe co powie. Na razie rozumiem, że wełna to nie jest jakiś bardzo zły pomysł. Na to tynk dyfuzyjny i powinno grać Wspomaganie przez reku, oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanejek 31.07.2008 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Zastanawiałeś się może nad dobrą paroizolacją od wewnątrz? Jakiś Sarsil czy coś podobnego? Piaskowiec jest bardzo chłonny. Nasycenie go dobrą substancją hydrofobową może problem zmniejszyć znacznie... Nadmiar wilgoci generowany jest wewnątrz. Adam M. Co rozumiesz przez nasycanie piaskowca substancją? O epasilu i jego modyfikacjach powiedział mi dziś Pan Konserwator. Widzę, że potwierdza się jego fachowość Mam nadzieję, że went. z reku ograniczy mi zawilgocenie. Teraz od wewnątrz mam już jakąś trzcinę, niedługo zobaczę jak to wygląda, zasłoniętą cegłą dziurawką i tynkiem. Trochę dużo roboty ze zrywaniem tych dwóch warstw Pan od wilgoci powinien się jutro u mnie pojawić, ciekawe co powie. Na razie rozumiem, że wełna to nie jest jakiś bardzo zły pomysł. Na to tynk dyfuzyjny i powinno grać Wspomaganie przez reku, oczywiście. Doczytałem Znalazłem, że ten Serasil to właśnie farby, które hydrofobują. To poczytam jeszcze czy na tynki które mam lub położę też mogę to dać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 31.07.2008 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Tu jest:http://www.budownictwo.connector.pl/strony/param_W.htm To tylko przykład. Jest wiele takich i podobnych substancji.Narada z konserwatorem by się przydała. Nie wszyscy są przygłupami nie znającymi się na niczym, poza "walorami historycznymi" obiektów.Może da się gdzieś wydębić jaką dopłatę do tego Sarsilu, bo to termomodernizacja i ratowanie dóbr kultury razem. Może coś podpowie?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanejek 31.07.2008 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Tu jest: http://www.budownictwo.connector.pl/strony/param_W.htm To tylko przykład. Jest wiele takich i podobnych substancji. Narada z konserwatorem by się przydała. Nie wszyscy są przygłupami nie znającymi się na niczym, poza "walorami historycznymi" obiektów. Może da się gdzieś wydębić jaką dopłatę do tego Sarsilu, bo to termomodernizacja i ratowanie dóbr kultury razem. Może coś podpowie? Adam M. Dzięki za link. Nasze "dobro" ma dopiero 50 pare latek. Konsultowałem się z Panem Konserwatorem dlatego, że dowiedziałem się w Pińczowie miał coś do powiedzenia w sprawie ociepleń. A tam wszystko pińczakiem stoi. Dzwoniłem wcześniej do urzędu, kamieniołomów itp. Tu mówili, że ludzie na wapień styro kładą i jest ciepło Pan Konserwator okazał się pierwszym mądrym, no właściwie drugim po adamie_mk Powiedział, że od wewnątrz to można dać epasil i inne modyfikacje spienionego silikatu. Od zewnątrz wełna, żeby nam wilgoć nie zabiła wapienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WiktorGrochow 04.01.2009 17:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Dawno tu nie zaglądałem, a widzę, że pojawiło się dużo postów na temat, który mnie intrygował. Byłem ostatnio w Berlinie i zachodziłem w głowę jak jest tam rozwiązany problem docieplania (i czy w ogóle jest brany pod uwagę?). Pięniędzy tam nie brakuje, miasto w większości składa się z przedwojennych kamienic, które są pięknie odnowione, mają eleganckie tynki, w różnych kolorach i pozostawia się całość ornamentów na fasadach. One chyba nie są docieplane styropianem? Czy ktoś wie, jak jest remontowana przeciętna berlińska kamienica? Interesuje mnie to, bo jest tam i podobobny klimat i przedwojenne budownictwo podobne do naszego. Noworoczne pozdrowienia Wiktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.